No tak, im człowiek ma więcej sukcesów, tym wrogów przybywa. To już wiemy i doświadczamy niemal każdego dnia. Każdy, kto odbiera jakieś nagrody, udziela wywiadu, otrzymuje awans w pracy i nie daj bóg zarabia więcej, staje się natychmiast cwaniakiem i członkiem układu. Sukces jest trudniejszy do udźwignięcia od porażki, wbrew pozorom.