HOTELE I BIURA NAPRZECIW WYMAGANIOM POKOLENIA Z

Pokolenie Z – ludzi urodzonych na przełomie wieków wkracza na rynek usług i pracy. Jest to pokolenie asertywnych indywidualistów, którzy cenią sobie wolność i nie akceptują ograniczeń czy też narzucania im sztywnych ram działania. Równocześnie mają ogromną potrzebę budowania relacji społecznych i są pozbawieni kompleksów, które cechowały wcześniejsze pokolenia wychowane jeszcze w czasie PRL-u i lat 90-tych. To właśnie do ich preferencji i przyzwyczajeń architekci dopasowują rozmaite rozwiązania w projektowanych hotelach, czy biurowcach. 

Pokolenie Z mocno wierzy w swoją wyjątkowość oraz że przyszłość należy do nich i to oni o wszystkim decydują. 70% z nich nie chce pracować na etacie, chcą pracować w wolnych zawodach lub zakładać własne firmy. Takie podejście wymusza również zmianę myślenia o projektowaniu wnętrz biur i hoteli, które już wkrótce będą zapraszały młodych ludzi w swoje progi. 

Okazuje się, że doświadczone biura architektoniczne już od dawna wpatrują się w przyszłość, a ich najnowsze projekty wpisują się w sygnały płynące z rynku. Wojciech Witek z pracowni Iliard Architecture and Management potwierdza, że potrzeba wchodzenia w interakcje społeczne już znajduje odzwierciedlenie w projektowanych przez nich przestrzeniach.

- Jednym z najsilniejszych obecnie trendów jest projektowanie małych pokoi hotelowych oraz dużych i atrakcyjnych przestrzeni wspólnych, przypominających częściej kawiarnię z serialu „Friends” niż typową recepcję hotelową. Takie same trendy występują we wnętrzach biur. Coraz bardziej odchodzi się od tradycyjnie formułowanych miejsc pracy, oferując ludziom możliwość pracy w przestrzeniach wspólnych zaaranżowanych na podobieństwo domu czy restauracji, a także aranżuje się dużo przestrzeni umożliwiających naturalną, formalną i nieformalną interakcję pracowników – mówi Wojciech Witek. 

Paulina Czurak, właścicielka biura architektonicznego Ideograf podkreśla, że w dużej mierze pokolenie Z, stanowią indywidualne jednostki, które nacechowane są brakiem woli bezmyślnego podporządkowania się większości, krnąbrnością, ale i kreatywnością
i niezależnością. 

- Cenią sobie samorozwój i potrafią dokonywać asertywnych wyborów. Chcemy, aby nasze obiekty były właśnie tym wyborem – mówi Paulina Czurak.

Sieć Marriott wprowadza na rynek swoją markę Moxy, która ma być odpowiedzią sieci hotelowych na przyzwyczajenia młodych ludzi wyniesione z popularnych hosteli, czy apartamentów z booking.com i Airbnb. Mają oferować całkowicie nieformalne przestrzenie, które zapraszają do wspólnego spędzania czasu. 

- Ludzie, którzy korzystają z oferty hosteli lubią luźną atmosferę i poznawanie turystów z innych części świata. To właśnie ten nieformalny styl podróżowania pragną odtworzyć światowe sieci, bo oprócz Hiltona podobne pomysły wdrażają Marriott czy Accor. Należy pamiętać jednak o tym, iż dla młodego pokolenia niezwykle ważna jest autentyczność, co stanowi wyzwanie dla projektantów takich hoteli - zauważa Jakub Bladowski z pracowni Roark Studio.

Zdaniem Pauliny Czurak,  taka tendencja pozwala zaspokoić potrzebę budowania nowych relacji przez nową grupę klientów. Pomagają im w tym miejsca bardziej przypominające kawiarnie niż poczekalnie. Dla przedstawicieli generacji Z, naturalnym jest, że  pokój hotelowy ma spełnić oczekiwania co do odświeżenia się w łazience i komfortowego spędzenia nocy w wygodnym pokoju. 

- Resztę swojego ograniczonego czasu spędzi jednak w wielozadaniowym lobby prezentującym nie tylko ofertę gastronomiczną, ale w urozmaicony sposób zaspokoi oczekiwania co do miejsca odpoczynku, spotkania, pracy czy rozmów. To wszystko przy swobodnym dostępie do internetu, dostosowanym oświetleniu i odpowiednio dobranej muzyce – mówi Paulina Czurak. 

To z pewnością będzie stanowiło przewagę nad apartamentami na wynajem, które najczęściej przestrzeni wspólnych nie mają w ogóle. Podobnie jak nowe technologie, które wypełniają hotele, a których w apartamentach najczęściej brakuje. A do nich multimedia są czymś tak naturalnym, jak dawniej hotelowe kluby muzyczne, które obecnie prawie nie występują. Jednak technologia hotelowa musi również spełniać dodatkowe kryteria. 

- Przeszliśmy już – jak się wydaje – przez pierwszy etap zachłyśnięcia się „gadżeciarstwem”, gdzie wiele rozwiązań pojawiało się w hotelach tylko dla tego, żeby były możliwe, a niekoniecznie dlatego, że stanowiły faktyczną wartość dla gościa – mówi Wojciech Witek z pracowni Iliard Architecture and Management. 

Zdaniem Witka, teraz wchodzimy w kolejny etap, gdzie najwięksi gracze na rynku chcą wykorzystywać technologię do zagwarantowania pełnej personalizacji doświadczenia pobytu w hotelu. 

- Jeszcze przed naszym przyjazdem do obiektu – dzięki danym zebranym z naszych wcześniejszych pobytów – pokój hotelowy sam się dostroi do naszych preferencji – mówimy tutaj o natężeniu i barwie światła, temperaturze, ustawieniach telewizji hotelowej, poczęstunku, który będzie na nas czekał po przyjeździe, itp. – dodaje Wojciech Witek. 

Jedną z kluczowych wartości dla młodych ludzi jest również ekologia. Wyłączenie używania plastikowych sztućców czy słomek, specjalne krany ograniczające zużycie wody czy oświetlenie LED, to podstawa, która jest tylko początkiem. Obecnie ekologia w biurach czy hotelach to również każdy mebel czy dodatek, który znajdujemy i w przestrzeniach wspólnych i w pokojach. 

- Naprzeciw wychodzą nam już sami producenci mebli, materiałów wykończeniowych czy dostawcy rozmaitej technologii. Począwszy od technologicznych narzędzi umożliwiających spełnianie coraz to bardziej wygórowanych europejskich standardów ekologicznych związanych z jakością powietrza czy wody, przez monitorowanie efektów użytkowania budynku podczas okresu jego eksploatacji, aż do elementów wyposażenia, które już w ścisłej interakcji z klientem sugerują i pozwalają jemu samemu na użytkowanie i zachowania proekologiczne – mówi Paulina Czurak. 

Obiekty spełniające taki standard, może nie zawsze na pierwszy rzut oka, lecz w bardziej długotrwałym rozrachunku, górują nad pozostałymi poprzez uzyskanie aprobaty nie tylko jednostek certyfikujących, ale przede wszystkim zadowolonych klientów z chęcią wracających do swoich ulubionych hoteli.