Pamiątką tamtych czasów jest pewna unikatowa karetka, należąca do znanego mieszkańca Gdyni.
Pół wieku temu był stałym gościem na zdjęciach, robionych przez turystów zwiedzających Rzym, czy wypoczywających na Bari.
„Pojechać starym dwudrzwiowym Mercedesem do Cannes; nakraść oleandrów z czyjegoś ogrodu; wypełnić nimi wnętrze po otwarte szyby; pić wino i zasypiać na kwiatach…”
Był taki czas, kiedy numerem pierwszym na światowym rynku motoryzacyjnym była Francja.
„Kup sobie Audi” – takie coś mówię często chętnym na rozpoczęcie przygody z klasykiem.
Ile warte są prestiż, pieniądze i sława?
Pamiętacie scenę z filmu Le Mans 66., kiedy to na premierze nowego samochodu dochodzi do różnicy zdań pomiędzy głównymi bohaterami – Kenem Milesem i Carrollem Shelbym?
Miało piękny, zielony kolor, naklejki, dodatkowe reflektory i brało udział w rajdach.
MGB to bez wątpienia jedne z najładniejszych roadsterów, jakie widział świat.
Setki kilometrów szerokich autostrad, spiętych monumentalnymi mostami i geometrycznymi wiaduktami.
Choć w Ameryce miał być kompaktem, wiedzie prym na każdej imprezie zmotoryzowanych klasyków.
Ten mały Włoch reklamowany był przez Niki Laudę i samego Enzo Ferrariego.
Powstał jako kompromis, mający być początkiem przygody z prawdziwym Porsche.
Kochał go Pablo Escobar, buntowniczki i surferzy.