Administracja publiczna powinna traktować nową mobilność nie tylko jako wyzwanie, ale przede wszystkim niepowtarzalną szansę na rozwój i wzrost konkurencyjności naszej gospodarki. Polski przemysł motoryzacyjny stoi przed największym sprawdzianem w historii związanym z dekarbonizacją i przechodzeniem na napędy elektryczne – mówi Agata Wiśniewska - Mazur, zastępczyni Dyrektora Rozwoju Organizacji w Polskim Stowarzyszeniu Paliw Alternatywnych (PSPA).

Magdalena Szymańska: Jakie są szanse i zagrożenia dla dalszego rozwoju elektromobilności w Europie i w Polsce?

Agata Wiśniewska – Mazur: Analizując rozwój elektromobilności trzeba rozpocząć od podsumowania ubiegłego roku. Zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Polsce notujemy nieprzerwany wzrost rejestracji samochodów elektrycznych. Na podstawie danych European Automobile Manufacturers' Association (ACEA) w 2023 r. sprzedaż wzrosła rok do roku w każdym państwie członkowskim. Z europejskich salonów wyjechało ok. 1,54 mln nowych, osobowych samochodów całkowicie elektrycznych. To wzrost o 37% rok do roku. W konsekwencji udział BEV na rynku nowych samochodów osobowych w UE osiągnął poziom 14,6%, wzrastając względem końca 2022 r. (12,1%) i przewyższając udział pojazdów z silnikami Diesla (13,6%) oraz hybryd typu plug-in (7,7%). Zgodnie z zestawieniem „Polish EV Outlook Index” przygotowanym przez PSPA, Otomoto i IBRM Samar na koniec roku w Polsce było zarejestrowanych 56 934 osobowych, dostawczych i ciężarowych BEV. Liczba wzrosła o 68% r/r w przypadku aut osobowych i o 89% w przypadku dostawczych i ciężarowych. Dynamiczny rozwój rynku zeroemisyjnych pojazdów użytkowych jest jednym z najważniejszych trendów w polskiej i europejskiej elektromobilności. W przypadku elektrycznych ciężarówek wzrost rejestracji rok do roku wyniósł imponujące 1114%. Dla samochodów dostawczych – 86% r/r. Prognozujemy, że w 2024 r. sprzedaż nowych, osobowych samochodów w Polsce wyniesie ok. 480 tys. szt., z czego ok. 30 tys. mogą stanowić pojazdy całkowicie elektryczne, osiągając udział w rynku na poziomie do ok. 6%.

Jednak samochody elektryczne trzeba ładować. Czy rozwój infrastruktury ładowania nadąża za wzrostem rejestracji pojazdów całkowicie elektrycznych?

Infrastruktura ładowania rozwija się wyraźnie wolniej niż flota pojazdów. Na koniec roku liczba ogólnodostępnych punktów w kraju wyniosła 5933, wzrastając o 34% r/r. Warto jednak odnotować zdecydowany, rekordowy w ostatnich latach, wzrost nowo zainstalowanych, szybkich punktów ładowania DC – o 528 i 92% r/r. Dla kontrastu, liczba nowo uruchomionych punktów AC nieznacznie spadła (-5% r/r). To sygnał, że operatorów interesuje przede wszystkim instalacja ładowarek prądu stałego. Zwiększa się udział ultraszybkich stacji o mocy powyżej 100 kW. Na koniec 2023 r. wynosił już 13%. Spodziewamy się kontynuacji trendu w kolejnych miesiącach. Pozytywnym zjawiskiem w 2023 r. były inwestycje i zapowiedzi inwestycji ze strony nowych graczy na rynku, w tym wiodących operatorów międzynarodowych.

Jak właściwie wykorzystać ten potencjał?

Konieczne jest przyspieszenie działań ze strony administracji publicznej. W 2024 r. liczba nowo zainstalowanych, ogólnodostępnych punktów w Polsce może wzrosnąć do ok. 3 tys. To niemal 4 razy więcej niż w roku 2020 oraz około dwukrotnie więcej niż w latach 2021 (1211), 2022 (1310) oraz 2023 (1513). Konieczne jest zrealizowanie postulatów branży, optymalnie jeszcze w bieżącym półroczu. Przygotowana przez PSPA „Biała Księga Nowej Mobilności” zawiera ponad 120 propozycji zmian regulacyjnych, w tym w obszarach infrastruktury ogólnodostępnej, infrastruktury budynkowej i badań technicznych stacji ładowania. Gdyby nie liczne w ostatnich latach zaniedbania administracji publicznej, zarówno w zakresie pojazdów jak i infrastruktury, wyniki rynkowe mogłyby być znacznie lepsze. Nowy rząd powinien podjąć działania wspierające rozwój elektromobilności. Niezbędne jest m.in. usprawnienie procedur przyłączeniowych stacji ładowania do sieci elektroenergetycznej, bo to jedna z głównych barier rozwoju tego sektora, wsparcie finansowe i regulacyjne rozbudowy prywatnej infrastruktury ładowania i technologii smart charging, jak też wprowadzenie możliwości odliczenia 100% VAT od nabywania i eksploatacji samochodów całkowicie elektrycznych.

Jak Polska wypada na tle Europy i świata?

Niewątpliwie elektomobilność w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie. Jednak jej tempo mogłoby być jeszcze szybsze. Administracja publiczna powinna traktować nową mobilność nie tylko jako wyzwanie, ale przede wszystkim niepowtarzalną szansę na rozwój i wzrost konkurencyjności naszej gospodarki. Polski przemysł motoryzacyjny stoi przed największym sprawdzianem w historii związanym z dekarbonizacją i przechodzeniem na napędy elektryczne. Do stracenia jest bardzo dużo – branża automotive kreuje w Polsce niemal 400 tys. miejsc pracy i odpowiada za 8% polskiego PKB. Jednak, pod warunkiem wprowadzenia instrumentów wsparcia, transformacja w kierunku zeroemisyjnym może wygenerować znaczne przychody, zwiększyć eksport, przyczynić się do wzrostu zatrudnienia, a nowa mobilność może odpowiadać za nawet 5% polskiego PKB do 2040 r. Perspektywicznym obszarem jest sektor bateryjny, gdzie już dziś znajdujemy się na pierwszym miejscu w Europie i piątym na świecie. Ale konkurencja rośnie. BNEF prognozuje, że pod względem mocy produkcyjnych do 2025 r. wyprzedzą nas m.in. Niemcy, Szwecja czy Węgry. Aby tak się nie stało, branża potrzebuje pilnych zmian systemowych. Konieczne jest wyznaczenie konkretnych, strategicznych celów w wymiarze gospodarczym np. wzorem Francji oraz harmonogramu realizacji. Ważne jest wprowadzenie efektywnych zachęt dla inwestorów, zapewnienie im dostępu do wykwalifikowanych kadr. Należy zacieśniać współpracę branży i uczelni wyższych oraz szkół średnich i zawodowych oraz dofinansowywać szkolenia. Musimy zadbać o krajowy potencjał technologiczny. W jego rozwoju mogłyby pomóc dedykowane centra R&D na wzór węgierskiego ZalaZone. Priorytetem powinno stać się wsparcie transformacji tych przedsiębiorstw, które koncentrują się na dostawach produktów dla motoryzacji opartej na silnikach spalinowych. Te działania powinny być podjęte możliwie szybko. Zmiany wokół nas następują bardzo dynamicznie, a okno czasowe na wdrożenie instrumentów wsparcia zaczyna się domykać.

Agata Wiśniewska-Mazur

zastępczyni Dyrektora Rozwoju Organizacji w Polskim Stowarzyszeniu Paliw Alternatywnych (PSPA)