Kuchnia polska już dawno przestała być kojarzona jedynie ze schabowym z kapustą. Wydaje się, że dzisiaj na popularności szczególnie zyskały staropolskie potrawy, które ochoczo serwuje coraz więcej restauracji. Jak jednak zdobyć podniebienia największych smakoszy? Trójmiejskie restauracje na pewno mają na to swój przepis.

Cudze chwalicie, swego nie znacie (a w zasadzie – nie doceniacie!), chciałoby się rzec. Zachwycamy się lekką kuchnią śródziemnomorską, egzotycznymi daniami meksykańskimi, czy orientalnymi smakami Azji, zapominając o tym, co dobrego jest najbliżej nas. Warto wrócić do dawnych przepisów naszych mam, babć i prababć, a święta to na pewno doskonała ku temu okazja.

Legenda ze smakiem…

To hasło przewodnie karczmy piwnej „Gdański Bowke”. Tu, nad samą Motławą czas zatrzymał się na portowym klimacie sprzed 200 lat. Menu za to skomponowane jest ze szczególną dbałością o wielowiekową tradycję.

– W naszej restauracji wszystkie dania przygotowywane są od podstaw, nie używamy żadnych „ulepszaczy” smaków, jednocześnie trzymając się bardzo sezonowości warzyw i owoców, dzięki czemu zawsze wszystko jest świeże – podkreśla Marta Świątek, manager restauracji „Gdański Bowke”.

Każdego dnia kucharze wypiekają rumiany chleb i lepią aromatyczne pierogi, wkładając w to całą swoją pasję i umiejętności. Znajdziemy tu mnóstwo specjałów, z których część niestety została dawno zapomniana. Z tradycyjnych polskich przystawek Gdański Bowke może się pochwalić bigosem „Gdańskiej Mieszczki” z wieloma rodzajami mięsiw oraz różnego rodzaju omastami i pasztetem z dziczyzny.

– Jednym z naszych zimowych specjałów jest królik w śmietanie, oraz polędwiczka wieprzowa duszona w grzybach na krupniku – wymienia Marta Świątek.

Tradycja zobowiązuje

Wyjątkowość oferty „Gdańskiego Bowke” podkreślają własne wyroby takie jak chociażby jęczmienne naturalne niepasteryzowane piwo, noszące nazwę restauracji, wytwarzane przez mały zaprzyjaźniony rodzinny browar, czy też ręcznie robione praliny z tradycyjnym gdańskim likierem Goldwasser.

Nad brzegiem Motławy znajdziemy także inne polskie smaki, chociażby w restauracji „Kubicki”, która pochwalić się może bogatą historią, sięgającą 1918 roku. U „Kubickiego” zjemy nie tylko tradycyjną golonkę na kapuście zasmażaną z ziemniakami, ale także zrazy wołowe w sosie własnym z kaszą gryczaną, czy flaki staropolskie z imbirem, a na deser – kasza manna z konfiturą jagodową. Na dobrą rybę warto zaś wybrać się do restauracji „Pod Łososiem”, przy ul. Szerokiej w Gdańsku, będącą spuścizną po gospodzie, założonej w tym miejscu w 1598 roku przez Ambrożego Vermollena. Zdecydowanie wart spróbowania jest tu sandacz w sosie śmietankowym podany z ryżem szafranowym.

O tym, że kuchnia polska dobrym mięsiwem stoi, nikogo przekonywać nie trzeba. Doskonałym tego przykładem jest restauracja „Tłusta Kaczka”. Ta znajdująca się w Gdyni Orłowie restauracja pochwalić się może nie tylko znakomitym menu, ale także wyjątkowym klimatem.

Kaczka w Gdyni, gęś w Gdańsku

Niepowtarzalny klimat miejsca tworzą aromat pieczonej kaczki, zioła staropolskie i świeżo wypiekany chleb z pieca w połączeniu z zapachem palonego drzewa w kominku i dźwiękami fortepianu. Tutaj szanowana jest tradycja i unikatowość rodzimych produktów a wyjątkowy smak oferowanych dań to zasługa zapomnianych ziół i aromatów, których wielkim fanem jest szef kuchni, Leszek Łobocki

– Nasze przepisy sięgają kultury staropolskiej sprzed XIV wieku. Skupiamy się na tym, aby każde danie rodziło się w naszych rękach. Począwszy od chleba robionego na własnym zakwasie, poprzez wędzoną u nas pierś z kaczki, czy też desery własnego wypieku i nalewki własnej produkcji oparte na przepisach prababć – mówi Leszek Łobocki, szef kuchni restauracji Tłusta Kaczka.

Znakomicie przyrządzoną gęsinę (nie tylko na św. Marcina) zjemy za to w unikalnej restauracji w samym centrum Gdańska – „Metamorfoza”. Miejsce to słynie z ekologicznych, wyselekcjonowanych z niezwykłą dbałością produktów.

– Obecnie podajemy m.in. udko z gęsi confit z jabłkiem, kopytkami i pieczonymi warzywami, a także gicz cielęcą z pierogiem z kapustą i grzybami, pasztetem cielęcym i czerwoną borówką. Jesteśmy wyjątkową restauracją, ponieważ dania typowo staropolskie podajemy w sposób nowoczesny. Sprawiamy, że kuchnię tę odkrywamy na nowo – mówi Łukasz Toczek, szef kuchni restauracji „Metamorfoza”.

Od święta

Kreatywne i nowatorskie potrawy kuchni polskiej skosztować możemy także w gdyńskiej „Sztuczce”. Siekany tatar wołowy z klasycznymi dodatkami, żółtkiem, grzanką i pudrem chrzanowym, czy krem z leśnych grzybów, pianka truflowa, czy tatar grzybowy to jednak dopiero początek działającego na zmysły menu „Sztuczki”.

Święta Bożego Narodzenia to prawdziwy festiwal staropolskich smaków. Tradycyjne potrawy wigilijne, ciasta, czy świąteczny obiad stanowią kwintesencję kulinarnych wyzwań w polskich domach. Zadanie to jednak jest znacznie ułatwione dzięki ofertom przygotowywanym przez restauracje. W „Villi Uphagena” w Gdańsku Wrzeszczu odnajdziemy tradycyjne smaki, takie, jakie pamiętamy jeszcze z naszego dzieciństwa.

– Przede wszystkim potrawy które przygotowuję są zdrowe i najwyższej jakości, bez stosowania zamienników i półproduktów. Tutaj to szef kuchni sam dokonuje zakupów wybierając najlepsze i najświeższe produkty, a sposób przyrządzania potraw owocuje cudownym smakiem i aromatem – mówi szef kuchni restauracji „Villa Uphagena” Wojciech Guz.

Warto spróbować tu choćby barszczu czerwonego, sandacza duszonego w śmietanie z borowikami, zrazy radziwiłłowskie, czy wędzone ryby.

Bogactwo kuchni polskiej

Świąteczne potrawy podają także lokale, na co dzień nie serwujące kuchni staropolskiej, jak chociażby sopocki „White House”, słynący z dań kuchni śródziemnomorskiej.

– W okresie około świątecznym nasze menu wzbogacamy m.in. o karpia z borowikami, szczupaka faszerowanego morelami, makowce na cieście maślanym i drożdżowym oraz pasztet z jelenia z pachnąca cynamonem konfiturą z żurawiny i pomarańczy. Polecam także wypiekany przez nas chleb z orzechami, laskowymi i włoskimi oraz z otrębami – mówi Grzegorz Nakrajnik, szef kuchni restauracji „White House”.

Gdzie jeszcze warto wybrać się w poszukiwaniu wyjątkowych, smakowych doznań jakie oferuje kuchnia Polska? My polecamy jeszcze takie restauracje, jak: Brovarnia, Karczma Zagroda, Filharmonia, VNS, Stary Spichlerz w Hotelu Królewskim (wszystkie w Gdańsku), Bulaj w Sopocie, Walczyk Smaków w Gdyni oraz Rzeka Smaków w hotelu Ibis w Redzie i Nordowi Mol w Celbowie koło Pucka.