Gdy liście spadają, a dni stają się krótsze, nic nie działa lepiej niż dobra opowieść. Polecamy więc cztery tytuły, które wciągają od pierwszej strony – od melancholijnych Żuław, przez duszne miejskie ulice, po ironiczne refleksje o śmierci i mroczne tajemnice przeszłości. Idealne lektury na jesienne wieczory, które zostają w pamięci.

Upał

Autor: Daniel Odija

Wydawnictwo: Marpress

Wyobraź sobie miasto, w którym powietrze stoi w miejscu, a każdy oddech parzy. W takim skwarze sny zaczynają mieszać się z jawą, a zwyczajne gesty zamieniają się w przepowiednie. Daniel Odija prowadzi przez sam środek tego rozedrganego świata – gdzie ludzie nagle porzucają swoje codzienne sprawy i ruszają w jednym kierunku, jakby coś większego wzywało ich do wspólnego marszu. Spotykamy poetę, który potrafi dostrzec niezwykłość tam, gdzie inni widzą banał. Strażaka, dla którego zapach dymu jest językiem żywiołu. Samotną kobietę, która zamiast iść na randkę, daje się ponieść niepokojącemu rytmowi tłumu. Ich losy splatają się w opowieść, której finał jest równie duszny i niepokojący.

Mitochondrium

Autor: Diana Lenart

Wydawnictwo: Części Proste

Śmierć i miasto – dwa motywy, które splatają się w opowieść pełną ironii, groteski i zaskakującego humoru. Diana Lenart w tomie poetyckim „Mitochondrium” pisze o sprawach ostatecznych tak, że zamiast przytłoczenia czuć przenikliwość, świeże spojrzenie i ciekawość. W jej wierszach, krótkich tekstach czy nawet pojedynczych zdaniach pamięć rozmawia z teraźniejszością, a polityczne i społeczne zaangażowanie spotyka się z żartem i autoironią. Ten kontrast nadaje książce rytm – głęboki smutek okraszony jest żartem, czasem absurdalnym, czasem prześmiewczym. Dopełnieniem tomu są fotografie Doroty Ozy Kareckiej, w pełni zrealizowane w Gdyni, mieście o którym pisze Lenart.

Zjazd

Autor: Janusz Mika

Wydawnictwo: Oficynka

Czasem spotkanie po latach nie jest okazją do wspomnień, lecz początkiem koszmaru. Kornel Rączy, dziennikarz śledczy, nadal nie może pogodzić się z tragiczną śmiercią kolegi z liceum. A teraz, gdy zbliża się zjazd absolwentów, przeszłość powraca ze zdwojoną siłą – brat ofiary znika bez śladu. Kornel wchodzi w grę, której reguły ktoś ustalił dawno temu. Za fasadą szkolnych przyjaźni kryją się mroczne sekrety, a każdy trop prowadzi głębiej w labirynt kłamstw i półprawd. Im bliżej rozwiązania, tym większe zagrożenie – bo ktoś zrobi wszystko, by przeszłość nie ujrzała światła dziennego.