KRZYSZTOF MAKOWSKI - MENYA MUSASHI
Będąc w restauracji Menya Musashi przeniesiesz się do Japonii. Poczujesz nie tylko japońską kulturę, ale przede wszystkim spróbujesz prawdziwej azjatyckiej kuchni, gdzie przepisy przechodziły z pokolenia na pokolenie. Warto zauważyć, że głównym daniem restauracji jest ramen, który jest jednym z najbardziej znanych japońskich potraw. Szef kuchni restauracji Krzysztof Makowski — uczył się u jednego z najbardziej znanych kucharzy Japonii — Hisaya Kunita. Można zauważyć, że Hisaya otworzył ponad 100 najpopularniejszych restauracji w całej Azji. Ramen, najsłynniejsze obok sushi danie japońskiej kuchni podbiło kubki smakowe ludzi na całym świecie. Sekret smaku tkwi w długo gotowanym wywarze.
Gdzie zdobywał Pan doświadczenie i skąd czerpie Pan inspiracje?
Pracuję w zawodzie już od 15 lat. Jako młody człowiek zaczynałem od restauracji w Bydgoszczy, następnie wyjechałem do Anglii i Norwegii, aby poszerzyć swoje kulinarne horyzonty. Obecnie mieszkam w Gdańsku i właśnie tutaj zdobywam kolejne doświadczenie. Mam głowę pełną pomysłów, inspiracje znajduję wszędzie. Najbardziej lubię „dziką kuchnię”, kocham las i przyrodę i to tam szukam ciekawych i nietypowych połączeń smaków.
Ulubione smaki z dzieciństwa i czy smaki te wprowadza Pan do menu restauracji?
Mleko prosto od krowy, truskawki jeszcze z piachem… Każde wakacje spędzałem u babci na wsi, gdzie życie toczyło się własnym tempem. Wszystko było świeże, bez nawozów, naturalne. Kuchnia była prosta, tylko sól i pieprz. Najbardziej pamiętam pierogi z owocami z kleksem kwaśnej śmietany. Moja babcia była w tym mistrzynią. W Menya Musashi też są pierogi, tyle że japońskie, tzw. gyoza. W menu dziecięcym możecie posmakować je z owocowym farszem – wiśnie i liczi.
Jakie dania najbardziej poruszają zmysły w Pana kuchni? Może ma Pan jakieś ulubione, a może macie w menu coś bardzo oryginalnego?
To pytanie powinno być raczej skierowane do naszych gości. Jestem bardzo ciekawy odpowiedzi. Myślę, że każde danie jest wyjątkowe, tak samo jak kuchnia japońska. Ciekawy smak ma nasz ramen. Bulion jest bardzo mięsny, intensywny i sycący, w końcu gotowany jest aż 12 godzin. Z deserów nasze kubki smakowe rozbudzi na pewno cheese cake z zielonej herbaty Matcha.
Jaka jest tajemnica idealnego przepisu na ramen?
Tajemnice powinny być zachowane w tajemnicy, czyż nie? Mogę zdradzić, że jednym z sekretów idealnego ramenu to makaron. W Menya Musashi przygotowujemy go sami, z japońskiej receptury. Bardzo ważny jest bulion – gotujemy go od 10 do 12 godzin. Jednakże najważniejszy jest „składnik X”, czyli miłość i pasja do japońskiej kuchni, czego u nas jest w nadmiarze.
Czym się wyróżnia kuchnia japońska, w której specjalizuje się restauracja Menya Musashi?
Ramen – to jedyna prawidłowa odpowiedź. Teraz do karty wprowadziliśmy wegetariańską wersję ramenu - Mazemen. Myślę, że zaciekawi ona naszych gości. Tych, którzy lubią eksperymentować, zachęcam do posmakowania ramenu w wersji black z atramentem ośmiornicy, lub white z mleczkiem kokosowym i śmietaną roślinną.
Ulubione dania kuchni japońskiej?
Najbardziej lubię dania, które pozwolą mi się przenieść do innego kraju. Dlatego też moja miłość padła na ramen. Bardzo mięsny, gęsty i sycący bulion z różnymi dodatkami. Makaron własnej roboty, krewetka w tempurze, kurczak, wołowina … W naszych restauracjach świetne jest to, że właśnie dodatki możesz sam dowolnie wybrać, tylko to, na co masz właśnie ochotę. Ja i ramen to miłość bardzo intensywna (śmiech).
Dzisiaj modne jest łączenie z pozoru niepasujących do siebie smaków. Jakie oryginalne połączenia Pan poleca?
Z racji tego, że kocham las i naturę, upodobałem sobie też z pozoru może dziwne smaki. Dania z dzikich roślin, które rosną w lasach i na łąkach. Przechodzimy obok nich nie wiedząc, że są jadalne, a w dodatku takie pyszne. Szczawik zajęczy, krwawnik, korzeń mlecza, czy np. babka lancetowata. A myślicie, że z siana można zrobić coś do jedzenia? Polecam lody z palonego siana, przepyszne!
Mamy już wiosnę. Jakie zatem wiosenne potrawy, smaki by Pan polecił?
Sałatka kaiso z awokado, ogórkiem i sosem orzechowym gamadari, to idelany wybór na wiosnę.
Jakie danie by Pan przygotował, gdyby miał Pan na nie tylko 10 minut?
Zawsze i wszędzie zrobiłbym ramen i sushi, ale to za mało czasu. W takim wypadku najlepiej wziąć telefon i zamówić jedzenie z Menya Musashi. Znajdziecie nas na Uber Eats.
Co by Pan zrobił gdyby do dyspozycji miał pan tylko 5 składników: np. grzyby, fasolę, imbir, łososia, jajko?
Cassoulet z fasoli, grzybów, imbiru, do tego smażony łosoś oraz jajko w koszulce.
I na koniec proszę o pyszny przepis dla naszych czytelników.
Banan w tempurze ze słonym karmelem. Potrzebujemy banana w ilości dostosowanej do tego ile chcemy mieć porcji. Tempurę robimy z mąki pszennej, skrobi kukurydzianej, mleka kokosowego i wiórek kokosowych. Przyda się też panko. Robimy sos karmelowy, a potrzebujemy do tego cukier, laskę wanilli, korę cynamonu, anyż, śmietanę 30% i sól morską. Banana obtaczamy w tempurze, następnie w panko i smażymy na głębokim tłuszczu do złotego koloru. Na sam koniec polewamy słonym sosem
karmelowym.