SPIS TREŚCI
Wydarzenia
felietony
DISCO POLO JEST W NAS OD WCZESNYCH LAT 60 TYCH
Sklep płytowy jednej z trójmiejskich galerii handlowych. Wchodzi klientka i pyta sprzedawcę: Czy macie muzykę disco polo? Sprzedawca: Tak, mamy cały dział, proszę bardzo. Klientka: Bo wie Pan, znajomy ma urodziny i chcemy w prezencie zrobić mu jaja. Sprzedawca: Tak, wszyscy tak mówią.
Krzywym okiem
No i zaczęło się. Kolejny sezon żeglarski wystartował. Ruszyły pierwsze regaty, odbyły się liczne akademie inauguracyjne. W Gdańsku miał ją Pomorski Okręgowy Związek Żeglarski. Nie byłem, ale z pewnością wzorem lat ubiegłych, a także wszystkich akademii otwarcia i zamknięcia jakie organizują związki w całym kraju - było podniośle.
MIASTA – WYDMUSZKI
Z grupą przyjaciół byłem ostatnio we Lwowie, pierwszy raz w życiu. Nie chcę powtarzać za innymi zachwytów nad miastem, które w sensie budowlanym uniknęło większych zniszczeń wojennych i które stanowi wspaniale zachowany pomnik kultury wielu wieków i wielu narodów. Zamiast tego zwrócę uwagę na co innego, na to, że wojna, owszem, pozostawiła tzw. „tkankę miejską” prawie nienaruszoną, ale w 1944/45 roku ostały się domy bez duszy, budynki bez mieszkańców, miasto bez pamięci.