Pod koniec czerwca światło dzienne ujrzy płyta Jaskułke Sextet / Komeda Recomposed. Projekt trójmiejskich muzyków ze Sławkiem Jaskułke na czele jest odważną próbą zmierzenia się z muzyczną tradycją i legendą Krzysztofa Komedy, wybitnego kompozytora i pianisty jazzowego, pioniera nowoczesnego jazzu w Polsce. Znakomite recenzje koncertów dają przedsmak ekscytującej podróży po dźwiękowej galaktyce.
Projekt „Komeda Recomposed” przyszedł do Sławka Jaskułke z zewnątrz. Powstał w 2016 roku z inicjatywy Letniej Akademia Jazzu w Łodzi. W 50. rocznicę wydania płyty „Astigmatic” Krzysztofa Komedy, Jaskułke został poproszony o skomponowanie muzyki, dla której punktem wyjścia była twórczość Komedy. Stało się to pierwszym impulsem do obecnej pracy artysty nad cyklem autorskich interpretacji twórczości innych muzyków polskiej szkoły jazzowej okresu powojennego.
- Projekt Komeda Recomposed i muzyka napisana przeze mnie na sextet jazzowy, jest interpretacją i odniesieniem do twórczości Krzysztofa Komedy. Zaglądanie wstecz w muzyce jest bardzo cenne, bo dzięki temu poznajemy język starych mistrzów. To niezwykle pomocne w kształtowaniu swojego stylu. Dlatego z radością przyjąłem propozycję napisania interpretacji muzyki Komedy i przyznam, że praca nad jego melodyką, formą, harmonią, całościowym spojrzeniem była inspirująca
– mówi Sławek Jaskułke.
Tworząc swój sekstet Jaskułke myślał nie tylko o formie merytorycznej i estetyce płyty „Astigmatic”, ale także o okolicznościach, w jakich ona powstawała. Komeda do nagrania tego albumu, przełomowego dla polskiego jazzu, zaprosił m.in. młodziutkich: Zbyszka Namysłowskiego i Tomka Stańkę, którzy dziś obrastają własną legendą. Idąc tym tropem, Sławek Jaskułke postawił na trójmiejską nową falę polskiego jazzu: Piotra Chęckiego i Michała Ciesielskiego na saksofonach, Emila Miszka na trąbce oraz Romana Ślefarskiego na bębnach, a także Piotra Kułakowskiegona kontrabasie.
Od pierwszej prezentacji projektu w Łodzi, do dziś trójmiejscy muzycy prezentowali Jaskułke Sextet / Komeda Recomposed wielokrotnie, m.in. na festiwalach Jazz Jantar, Królewskie Arkady Sztuki czy w sali kameralnej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, za każdym razem spotykając się z zachwytem i aplauzem publiczności.
Nagrania zrealizowano w najlepszym koncertowym studiu nagraniowym w tej części Europy - studiu im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie. Dla zachowania spójności ze sposobem realizacji nagrań dokonywanych przez Krzysztofa Komedę, płyta została zarejestrowana w systemie na tzw. setkę. To znaczy rejestrując wszystkie instrumenty razem, bez oddzielnego dogrywania poszczególnych partii. W ten sposób wypracowano koncertowe brzmienie, a dźwięk uzyskał więcej
powietrza i przestrzeni.
Album ukaże się równolegle w Polsce i Japonii, gdzie od 2015 roku Sławek Jaskułke sukcesywnie zdobywa rynek kolejnymi koncertami i publikacjami.