Często z założenia nie lubimy zimy. Już od najmłodszych lat utrwala się nam negatywne przekonanie na jej temat. Jednak Ci, którym nie groźne mrozy, wiedzą, że w srogości zimy zawiera się cały jej urok. Co się pod nim kryje, sprawdzają Małgorzata Kuźnik i Krik w kolejnym pojedynku trójmiejskich rysowników.

MAŁGORZATA KUŹNIK

Rysuję, bo… 

lubię.

Mój pierwszy rysunek przedstawiał…

kolorowego motyla.

Moją kreatywność pobudzają...

przyroda i wysiłek fizyczny.

Artysta dojrzewa, kiedy…

uzna to za stosowne.

Największe wyzwanie to… 

nie godzić się na kompromisy.

Zimą: czekam na wiosnę czy cieszę się krajobrazem?

ostatnimi czasy, z powodu braku białego puchu czekam na lato.

Moja ulubiona zimowa aktywność to…

cross fit i łyżwy.

Zimą niedźwiedzie zapadają 

w sen, a artyści…

ciężko pracują.

Inspiruje mnie bardziej: łańcuch górski, czy płatek śniegu?

zależnie od perspektywy.

Zimą w Trójmieście warto…

wybrać się nad morze i popływać.

KRIK

Rysuję, bo…

jest to jedna z niewielu rzeczy, które jako tako mi wychodzą.

Mój pierwszy rysunek przedstawiał…

zapewne jakieś bazgroły.

Moją kreatywność pobudza…

zima, jesień, pusty portfel

Artysta dojrzewa, kiedy…

trzeba by jakiegoś artystę zapytać.

Największe wyzwanie to…

nie palnąć jakiejś głupoty podczas udzielania wywiadu.

Zimą: czekam na wiosnę czy cieszę się krajobrazem?

to i to.

Moja ulubiona zimowa aktywność to…

książka, grzaniec, malowanie.

Zimą niedźwiedzie zapadają w sen, a artyści…

Zależy jakie niedźwiedzie i jacy artyści.

Inspiruje mnie bardziej: łańcuch górski, czy płatek śniegu?

nic z powyższych.

Zimą w Trójmieście warto…

pojeździć na sankach.