"Jan Ciągliński. Polski impresjonista." Prace z kolekcji Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki imienia B.G. Woźnickiego można do 1 października oglądać w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie.
Jan Ciągliński pozostaje w Polsce postacią wciąż nie dość znaną i nie dość popularną. Znakomity pejzażysta, pedagog, podróżnik i malarz światła. Urodzony w Warszawie, gdzie przeżył pierwsze 20 lat i gdzie rozpoczął studia wyższe, do śmierci uważał się za warszawiaka. A przecież resztę swych dni spędził w Petersburgu, z tym miastem związał się na zawsze.
Wystawa prezentowana w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie obejmuje całą kolekcję dzieł Jana Ciąglińskiego liczącą 137 obiektów. W większości są to studia podzielone na cykle, najliczniej prezentowane są „Białe noce” i podróże na Krym. Również bogato i interesująco przedstawione są studia z egzotycznych podróży do Hiszpanii, Maroka, Tunisu, Włoch i Niemiec.
Chyba najlepszym pejzażem kolekcji lwowskiej jest namalowany w 1898 roku plener Algeciras, ukazujący zakątek hiszpańskiego miasta na wskroś wypełnionego słońcem. Obraz ten w pełni odzwierciedla mistrzowski kunszt artysty, a zarazem odkrywa jego impresjonistyczne inspiracje.
Polską publiczność czeka zatem otwarcie się na nowego i jeszcze niezbyt dobrze znanego malarza, którego sztuka wymyka się przyjętym przez naszą historię sztuki kategoriom. Miejsce Ciąglińskiego wciąż pozostaje niepewne. Opisanie, znalezienie kontekstów, wciąż jeszcze się nie dokonało, tak jak i nie doszło do wielkiej monograficznej wystawy tego malarza, która w XXI wieku ustaliłaby jego miejsce w sztuce polskiej oraz rosyjskiej. Przyczynkiem do tego na pewno jest sopocka wystawa, pierwsza w Polsce po II wojnie światowej.