Nowocześnie i zarazem przytulnie, w roli głównej drewno i mocne akcenty kolorystyczne - to główne wytyczne stylistyczne od właścicieli urokliwie położonego apartamentu w Gdyni. Inwestorzy nie chcieli designerskiego mieszkania, głośnych marek, postawili na naturę i niepowtarzalność jaką oferują kamień i drewno. 

Już od wejścia widać rękę architekta wnętrz, który nie potraktował przedpokoju po macoszemu. Drzwi wejściowe zostały obudowane fornirem dębowym, a wyjątkowości dodaje zastosowanie kontrastującej grafitowej ościeżnicy przechodzącej w listwę przypodłogową. Bardzo ciekawym rozwiązaniem, nie tylko stylistycznym, jest siedzisko. Jednak na największą uwagę zasługuje szafa wyglądająca jak stare, metalowe, fabryczne okna. 

Pierwszym ważnym krokiem realizacji projektu, była zmiana zakładanej aranżacji przestrzeni dziennej. Kuchnia zamieniła miejsce z salonem, dzięki czemu pomimo otwartej przestrzeni, pozostaje niewidoczna z części wypoczynkowej. Właścicielom zależało na tym, aby pierwszych skrzypiec w salonie nie grał telewizor. Został on sprytnie zakamuflowany na grafitowej ścianie dodatkowo przysłoniętej przepierzeniem z pionowych dębowych listew. 

Najbardziej zwraca uwagę ściana z przepięknego kamienia, w kolorach szarości, grafitu i mięty. Sofy zostały wykonane na zamówienie wg projektu Ewy Franiak. Ten sam tapicer odrestaurował stary fotel z lat 60. Ważne było zastosowanie drewna, ale w taki sposób, aby nie przytłaczało. Całość została kolorystycznie spięta mozaikowym dywanem BoConcept. 

Zdecydowanie najbardziej charakterystycznym meblem jest zabudowa, z nieregularnymi półkami. Warto też zwrócić uwagę na stół, wykonany na zamówienie w pracowni stolarskiej. Właściciele osobiście wybrali kawałek drewna, z którego został zrobiony. Nogi wykonane są z materiału z odzysku, którym były szyny. 

W niewielkiej sypialni powstała dosyć spora ilość szafek. Została nawet wykorzystana przestrzeń na wezgłowiu łóżka, zaprojektowanego przez Ewę Franiak. Łazienka dzięki dębowemu fornirowi i kolorom w płytkach, jest niezwykle spójna z resztą mieszkania. Znowu jest tu widoczne połączenie ciepłe-zimne. Szarość płytek przełamana jest drewnem i ciepłym światłem lampki koło lustra.