Niektóre powstają w mgnieniu oka, inne komponowane są miesiącami. Tworzone pod wpływem chwili, impulsu lub też inspirowane różnymi, często bardzo osobistymi wydarzeniami. Zrodzone z instrumentalnego, improwizacyjnego chaosu lub w wyniku dokładnie zaplanowanego, muzycznego scenariusza. Piosenki, które stają się hitami. O takich utworach piszemy w naszym cyklu "Historia jednej piosenki", a wspólnym mianownikiem są historie związane z Trójmiastem. Opowiada je Czesław Romanowski.
Upalny lipiec, korki, pacha się rosi. / Dzwonił kolega, co na Półwyspie jakieś już laski kosi. / Zaczepna naczepa jak co roku ta sama, / A tu ekipa na Wisłostradzie ciśnie już w pianki odziana.
Na początku 2001 roku hitem internetu (2,5 mln odsłon na YouTube) była piosenka "Nie ma cwaniaka na warszawiaka" Projektu Warszawiak. Nowocześnie zaaranżowaną piosenkę Stanisława Grzesiuka nagrał zespół, którego twarzą był aktor i wokalista Łukasz Garlicki, wcielający się w klipie w warszawskie postacie: taksówkarza, Żyda, syrenkę, barmana i powstańca. W teledysku pojawiają się także znane warszawskie persony, jak aktor Janusz Chabior, czy były tenisista i biznesmen Wojciech Fibak. Na odpowiedź z Trójmiasta nie trzeba było długo czekać...
Siedzimy, drinimy, palimy frana. / O matko z córką powiedz gdzie jest ma raybana. / Andrzej wstawaj jest już dziewiętnasta, / Wyszorować proszę szczotę na ten melanż do Trójmiasta.
Dokładnie pierwszego kwietnia tegoż roku światło ujrzała piosenka i – nagrywany zimą - klip „Montelansino” Projektu Trójząb, za którym kryli się: autor tekstu Tomasz Jurgielewicz, twórca minimalistycznej muzyki do piosenki Michał Sierakowski oraz wykonujący ją Marcin Sternik z Klubogalerii Soho, Tomasz Jurgielewicz i Konrad Brodowski z restauracji Coco oraz Marta Sulkowska. Reżyserii teledysku podjął się Przemysław Reichel z Sopockiej Wytwórni Filmowej.
Bazował on na pomyśle Projektu Warszawiak: tak jak tamten kręcony był w charakterystycznych miejscach stolicy (m.in. pod Pałacem Kultury), tak ten rozgrywał się w rozpoznawalnych miejscach Trójmiasta: na Molo Południowym w Gdyni, w Stoczni Gdańskiej, na sopockiej plaży i sopockim molo, w Spatifie a nawet... w klubie nocnym Rozi na Przymorzu.
Przewijała się w nim masa, oczywiście także kojarzonych z naszym regionem, postaci: plażowiczów, surferów, stoczniowców, czy sopockich klubowiczów. Był też kapitan statku, Kaszubi, oraz znane trójmiejskie postacie, jak Mirosław Baka, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, performer Leon Dziemaszkiewicz, malarka Alicja Domańska, czy designerka, wokalistka i dawna gwiazda programu „Lalamido” Wiesia Warszawska.
A w Sopocie przy sobocie bardzo wielce jest na kocie, / Jest skarpeta, są Kuboty, szlif Monciaka i brak cnoty. / Wnet festiwal się zaczyna, śpiewa Limhal i Krystyna, / Montelansino chłopak z dziewczyną wpadli potańczyć, obalić wino.
Tytuł utworu jest łatwy do rozszyfrowania, to satyra na lansowanie się na sopockim Monciaku, warszawiakach goszczących na trójmiejskich deptakach, czy odwiedzających modne lokale w Sopocie.
Zaraz zaczynam już dwunasta, noc gwiaździsta, / W Sfinksie na klapku tańczy turysta/ I gdzieś z czwartego rzędu palec wystaje, / A kierownik banku krzyczy: - Z Warszawy jestem modżajto mi nalej!
Trójmiejska odpowiedź na warszawski projekt nie cieszyła się tak wielką popularnością jak oryginał, ale zanotowała swoje pięć minut: do tej pory ma niecałe półtora miliona odsłon na You Tubie. Późniejsze piosenki Projektu Trójząb, „Piękny kit” i „Zła kolendra”, nie cieszyły się już takim powodzeniem. Warto dodać, że Ślązacy i poznaniacy także postanowili przyłączyć się do tej swoistej wojny regionów, ale ich propozycje spotkały się z o wiele mniejszym odzewem.
TYTUŁ: montelansino
WYKONAWCA: Projekt Trójząb
MUZYKA: Michał Sierakowski
TEKST: Tomasz Jurgielewicz