Kinky Winky - alternatywny sex shop dla wszystkich
Kinky Winky to internetowy sex shop, czy raczej sklep erotyczny (zdecydowanie) inny niż wszystkie. Dlaczego? Przeczytajcie rozmowę z jego założycielem Antonim Ruszkowskim, którego „przygoda z branżą” rozpoczęła się od pracy naukowej o… filmach porno.
Pytanie, które najbardziej mnie nurtuje i nie mogę się powstrzymać, by od niego nie zacząć naszej rozmowy – które gadżety cieszą się największym powodzeniem?
Absolutnym bestsellerem jest gadżet, który nie do końca jest erotycznym, a raczej leczniczym i prozdrowotnym. Mam tu na myśli kulki gejszy, które jeszcze w czasach PRL-u dostępne były w aptece. Po umieszczeniu w pochwie, pozwalają ćwiczyć mięsnie dna miednicy, dzięki czemu pomagają paniom np. cierpiącym z powodu wysiłkowego nietrzymania moczu, kobietom, które chcą odzyskać pełną sprawność po porodzie, czy też tym, pragnącym czerpać jeszcze więcej satysfakcji ze stosunku. Stąd chętnie kupują je u nas zarówno młode klientki, jak i te ciut starsze.
Które gadżety zajmują kolejne miejsca na podium?
Druga lokata zdecydowanie należy do wibratorów, szczególnie tych mniejszych. Zarówno panie, jak i panowie chcą się też przekonać czy na pewno będą im odpowiadać wibracje, czy też może lepiej sprawdzą się dilda. Trzecie miejsce w rankingu zajmują gadżety analne oraz lubrykanty.
Teraz w takim razie mogę zaspokoić moją kolejną ciekawość - skąd w ogóle pojawił się pomysł na to, by otworzyć sex shop?
Tak naprawdę zaczęło się od tego, że studiując filmoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim, pisałem pracę magisterską dotyczącą filmów pornograficznych. To był rok 2007 i, wbrew pozorom, wówczas nie był to jeszcze temat dobrze zbadany. Choć to jeden z najstarszych gatunków filmowych ma świecie - filmy porno kręcone są od przeszło 100 lat, to pewna rewolucja nastąpiła w połowie lat 80, gdy za kamerą zaczęły stawać kobiety. Wkrótce powstała tzw. pornografia alternatywna, która stała się szczególnym obiektem moich poszukiwań naukowych. Przekonałem się, że ich scenariusze znacznie różnią się od tego z czym zwykle kojarzy nam się porno. Zafascynowała mnie również reżyserka Erika Lust. Chciałem przekonać do jej filmów szersze grono odbiorców, podobnie do książek edukujących seksualnie. W naszym kraju nie jest to jednak łatwe. Brakującym elementem okazały się właśnie gadżety. I tak powstał pomysł na stworzenie sex shopu, ale innego niż wszystkie.
Co zatem wyróżnia Kinky Winky?
Oferta nie jest skierowana wyłącznie do par heteroseksualnych na co wskazuje określenie queer sex shop. Najlepszym na to dowodem jest też nasza maskotka i przyjazna szata graficzna, w której – w odróżnieniu do innych sklepów tego typu – nie ma damsko - męskiej pary w miłosnym uścisku. W 2014 roku, dwa lata od momentu powstania Kinky Winky, otrzymaliśmy nagrodę konsumentów za „najlepszy sklep erotyczny” w Polsce w plebiscycie EROtrendy. To dla nas ogromne wyróżnienie, bo docenieni zostaliśmy przede wszystkim za to, że nasz sklep jest przyjazny, alternatywny i walczy ze stereotypami.
Kinky Winky to jednak nie tylko sklep internetowy, ale także m.in. profesjonalny blog poradnikowy w zakresie gadżetów erotycznych.
To prawda. Jesteśmy wyjątkowi w sieci, bo doradzamy jak odpowiednio dobrać akcesoria i udzielamy kompetentnych porad, także w oparciu o rzetelne testy poszczególnych produktów. Wydaje mi się, że brakowało takiego właśnie miejsca. Wspomniałem wcześniej o Erice Lust. Dzięki zorganizowanej akcji i wsparciu uzyskanemu poprzez portal PolakPotrafi.pl, udało nam się również udostępnić bezpłatnie poradnik jej autorstwa w formie e-booka, dotyczący tego, jak nakręcić własny film porno.
Na koniec chciałam zapytać, czy jest jeszcze coś, co pana zadziwia w kwestii gadżetów erotycznych, czy filmów pornograficznych?
Szczerze? Chyba nie (śmiech).