Jest kraj, gdzie korzenie winiarstwa sięgają prawie dwustu lat. Oddalona o 17 tys. kilometrów, Nowa Zelandia na jeden wieczór przeniosła się do Gdańska, by przedstawić swoje wyroby trójmiejskim miłośnikom wina. W Dworze Oliwskim odbył się znakomity Food and Wine Pairing promujący winnicę Sacred Hill z Nowej Zelandii.
Do degustacji przygotowano wyśmienite wina białe oraz czerwone, w karcie znalazło się Chardonnay, Pinot Gris, Merlot Cabernet oraz wielokrotnie nagradzane Orange Label Sauvignon Blanc i Pinot Noir.
Pinot Noir o lśniącym kolorze ciemnej czerwieni granatu zauroczył gości aromatem ciemnoczerwonych owoców, mozaiką delikatnych nut i akcentów pieczonego mięsa zmieszanych z ciemną czereśnią. Jest to gładkie, mięsiste wino z posmakiem czekolady i maliny. Doskonale pasuje do dań z jagnięciny i wołowiny
Z kolei Sauvignon Blanc o słomkowej barwie urzekł intensywnym i bogatym aromatem z nutą owoców tropikalnych: fig, guawy, agrestu oraz marakui, uzupełnionym kwiatowym zapachem cytrusów i świeżo ściętej trawy. Wino to idealnie pasuje do ryb, małży, sałatek lub jako aperitif. Do sałatek, owoców morza, białych mięs i wszystkiego co łączy sie z kuchnią azjatcką pasował również Chardonnay.
Zwieńczeniem całego spotkania było menu degustacyjne przygotowane przez szefa kuchni restauracji Dwór Oliwski, ściśle połączone i odpowiednio dobrane do każdego rodzaju prezentowanego wina, pozwalające w pełni odczuć ich smak. Główny zamysł był jednak taki żeby przedstawić wino nie tylko jako trunek, ale przede wszystkim jako element tamtejszej kultury. „Enjoy your food, friends, wine and family” – to hasło przyświeca Nowozelandczykom i podobnie było też tego wieczoru.
- Bardzo przypadła mi do gustu kultura Nowej Zelandii, to jak ci ludzie cieszą się winem, w jaki sposób je piją. Nikt się nie obnosi, nikt nie robi z tego nie wiadomo czego, co było zresztą widoczne na dzisiejszej prezentacji. Był luz, relaks, był ktoś, kto pokazał w sposób bardzo przejrzysty jak się z winem obchodzić. Owszem, można sobie to wino przetestować, ale w głównej mierze chodzi o to, żeby poczuć jego filozofię - podkreślił Rafał Tymcik, ambasador firmy 3 Oceany, która importuje wina z Sacred Hill.
Winny świat Nowej Zelandii zdecydowanie ma potencjał. Dziewicze krajobrazy, chłodny, morski klimat oraz różne rodzaje gleby dają idealne warunki do produkcji win cenionych na całym świecie.