Un Mondo Di Gusto
Jak należy degustować wino? Jakie są gatunki win i ich pochodzenie? Od czego zależy kolor wina, jego smak, zapach i cena? Jak łączyć wino z potrawami? Odpowiedzi na te pytania poznali uczestnicy warsztatów winiarskich Un Mondo di Gusto zorganizowanych przez restaurację Mondo di Vinegre w Gdyni. Warsztatom towarzyszyła kolacja degustacyjna.
Jakub Słapiński i Marek Przyborek, sommelierzy mający doświadczenie w pracy w restauracjach odznaczonych gwiazdkami Michelin, najpierw zafundowali gościom tzw. blind test, na podstawie którego trzeba było rozpoznać trzy rodzaje wina musującego i podzielić się wrażeniami dotyczącymi smaku i aromatu.
Wśród degustowanych trunków był m.in. Bollinger, ulubiony szampan Jamesa Bonda, dostarczany także do Pałacu Buckingham. Powstaje on we Francji, w jednym z trzech dużych domów szampańskich, które do dziś zachowały niezależność. Produkuje się go z mieszanki win ze szczepu Pinot Noir, Chardonnay i Pinot Meunier. Pierwotną fermentację prowadzi się w drewnianych beczkach drewnianych, co jest rzadkością przy produkcji tego typu trunków. Ponadto od zbiorów do sprzedaży musi minąć przynajmniej 9 lat, co gwarantuje charakterystyczny, utleniony styl wina. Smak wyborny!
Smakiem oraz kwiatowymi aromatami pozytywnie zaskoczyło polskie wino Valmus XIV pochodzące z Winnicy Płochockich. Zestawiono je z rolmopsem z bałtyckiej flądry w towarzystwie buraka, owczego twarogu i oliwy aromatyzowanej trawą żubrową. Z kolei do ravioli z cielęciną w sosie z langusty podano pełne smaku, pachnące, wytrawne wino Pezat Sauvignon Blanc z Bordeaux idealnie pasujące do owoców morza. W aromacie dominują cytrusy z nutą kwiatową.
Kolejnym daniem podanym gościom był tuńczyk pieczony w liściu bananowca na sosie ananasowym z chili i grillowanym batatem. Potrawie towarzyszyło białe wino Oremus Tokaji Furmint Mandolas. Oremus to wytrawny, węgierski tokaj wywierający niezapomniane wrażenie. W zapachu wyczuwalne były odcienie jabłek, moreli i pigwy. Wino w smaku zrównoważone, z orzeźwiającą cytrusową kwasowością, a na finiszu wyczuwalny jest delikatny smak migdałów.
Podczas degustacji nie zabrakło także przedstawiciela winiarskiego Nowego Świata. Mowa o nowozelandzkim Chardonnay Village. Jedwabiste w ustach, pachnące brzoskwiniami i orzechami laskowymi, z wyczuwalnym aromatem kokosa i cynamonu, wino doskonale przełamywało wyrazisty smak królika (comber) w szynce parmeńskiej w sosie ze starofrancuskiej musztardy.