Organizujesz przyjęcie i nie masz pomysłu na to jak zadbać o żołądki swoich gości? Najprościej jest zamówić catering. Ale proste rozwiązania nie zawsze są najlepsze. Lepiej jest zaprosić uznanego szefa kuchni, który nie tylko ugotuje wykwintne dania, ale też fascynująco o nich opowie. Taką możliwość daje platforma Ulala Chef. Z założycielką Ulala Chef Agnieszką Górską rozmawialiśmy podczas grudniowego spotkania z cyklu Creative Morning w Inkubatorze Starter. 

Jest pani pomysłodawcą inicjatywy Ulala Chef. Czym jest Ulala Chef?

Ulala Chef to w skrócie platforma internetowa, za pomocą której klienci mogą przeglądać oferty prywatnych kucharzy, porównywać ceny, czytać opinie innych klientów na temat danego szefa kuchni i zamówić ich usługę na prywatne przyjęcia w swoich domach. 

Współpracowała pani z innymi startupami - strategia dla Gastronauci.pl i Stoliczku.pl. Wreszcie przyszedł czas na własny projekt. Skąd ten pomysł?

Kiedy zdecydowałam się zrezygnować z pracy w korporacji, z dnia na dzień poczułam, że to jest ten czas, w którym chciałabym się dużo dynamiczniej rozwijać i poznać coś, czego do tej pory jeszcze nie znałam, czyli świat startupów. Pewnego razu usiadłam na kanapie w podkrakowskim domu mojej siostry i pomyślałam, że fajnie byłoby mieć taką możliwość, żeby przyszedł do mojego domu lub domu moich przyjaciół raz na jakiś czas jakiś profesjonalny kucharz i ugotował dla mnie i dla gości kolację. To był po prostu instynkt. Na dzień dzisiejszy mamy w ofercie menu ponad 30 kucharzy i barmanów w największych miastach Polski. W Trójmieście współpracuje z nami dwunastu szefów. 

Czy istnieje jakiś przepis na udany biznes w branży kulinarnej?

Testy, testy, testy. Projekt trzeba jak najszybciej zderzać z rynkiem, nawet wtedy kiedy jeszcze nie jest w pełni ukształtowany. Poprosiłam kucharzy żeby zrobili dla mnie prywatne przyjęcia w moim domu, chciałam zobaczyć jak to wszystko wygląda z perspektywy klienta, zobaczyć, gdzie są ewentualne niedociągnięcia koncepcji i projektowanego procesu. 

Jaka kuchnia króluje w domach potencjalnych klientów, co gotują szefowie kuchni?

Są kucharze, którzy zajmują się stricte kuchnią włoską, tu w Trójmieście mamy np. dwóch rodowitych Włochów. Mamy również prawdziwego Taja, który serwuje kuchnię tajską, mamy też wspaniałego specjalistę od kuchni japońskiej, który jest typowym sushi masterem i finalistą konkursu Global Sushi Challenge. Łącznie nasi kucharze mogą poszczycić się 18 czapkami przewodnika Gaul&Millau. Są specjaliści od nowoczesnej kuchni europejskiej i tradycyjnej polskiej. Są też mistrzowie tzw. fine dining jak Adam Woźniak, szef kuchni Mercato w gdańskim Hiltonie, czy Przemek Klima, pracujący obecnie z Wojciechem Amaro. UlalaChef charakteryzuje się bardzo dużą elastycznością i dosyć szerokim wachlarzem wyboru. Bardzo ważnym atutem u nas jest to, że przed przyjęciem chef dowiaduje się od klienta, czy wśród gości będą osoby z jakimikolwiek ograniczeniami diety czy alergiami pokarmowymi. I bierze to pod uwagę konstruując finalne menu.

Ile kosztuje wynajem takiego chefa? 

Najtańsze oferty na naszym portalu zaczynają się od 80 zł za osobę przy 10 osobowym przyjęciu. Wynajem najdroższych kucharzy, którzy są obecnie dostępni na portalu oscyluje w granicy 300 zł za osobę. Taka jest rozpiętość tych ofert. Trzeba zaznaczyć, że w ofertę wliczony jest produkt, elegancka zastawa, która jest dobrana do menu, przyjazd praca szefa na miejscu, serwowanie dań, opowiadanie o nich gościom, a nawet sprzątnięcie kuchni.

Zatrudniacie tylko zawodowych kucharzy czy pasjonatów też?

Mieliśmy kilka podejść do pasjonatów, hobbystów, ale one dla nas niestety się nie sprawdzają. Od początku zabiegamy o to, aby były to przyjęcia obsługiwane przez profesjonalistów. Czym innym jest podanie 2-daniowej kolacji dla grona przyjaciół we własnym domu, a czym innym jest sprawne obsłużenie 20-osobowego przyjęcia z pięciodaniowym menu. To na dobrym poziomie potrafią tylko profesjonalni kucharze i to też tylko ci najlepsi i sprawdzeni.

Jakaś ciekawa historia z projektu?

Kilka tygodni temu dostaliśmy maila od concierge’a z dużego francuskiego banku, z Paryża. Jego klient, Francuz, który mieszka obecnie w Krakowie, chciał zorganizować romantyczną kolację niespodziankową z okazji urodzin swojej ukochanej. Organizacją i pośrednictwem z nami zajął się właśnie ten paryski concierge. Od niego dostaliśmy zlecenie na wykwintną kolację dla dwóch osób w krakowskim apartamencie klienta. Bardzo napięty termin, na organizację mieliśmy raptem 4 dni, a wówczas w Krakowie nie oferowaliśmy jeszcze tamtejszych szefów. Na szczęście w naszym portfolio są kucharze gotowi podróżować nawet w odległe zakątki Polski, żeby zrealizować takie zamówienie. Zlecenie podjął jeden z naszych znakomitych chefów, Michał Morawski z Wrocławia. Klient zadowolony, ukochana doceniła prezent i niespodziankę, a my szczęśliwi, że mogliśmy być częścią tego wyjątkowego wieczoru.