W życiu udało jej się połączyć dwie pasje. Wyszło całkiem ciekawie. O medycynie w sporcie i sporcie w medycynie opowie fizjoterapeutka, doktorantka w Katedrze i Klinice Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz instruktorka kitesurfingu Barbara Ziemlańska.
Jesteś fizjoterapeutką i jednocześnie instruktorką kitesurfingu , jak udało Ci się połączyć te dwie pasje?
"Ruch może zastąpić niemal każdy lek, ale żaden lek nie zastąpi ruchu."
To jeden z moich ulubionych cytatów.
Wszystko zaczęło się od sportu. Dzięki rodzicom od dziecka jeżdżę na nartach, pływam na desce. Po drodze przewijało się jeszcze parę innych sportów. Nieodłącznym elementem uprawiania sportu, zawodowego i amatorskiego są kontuzje i stąd pomysł na fizjoterapię, która stała się moim zawodem ale też ogromną pasją. Bez pasji nie da się być dobrym. W żadnej dziedzinie. Przebywając w środowisku zawodników kitesurfingu, zajmując się tymi sportowcami zauważyłam, że bardzo dużo kontuzji spowodowanych jest brakiem odpowiedniego treningu motorycznego poza wyjazdami treningowymi i zawodami. Wpadłam na pomysł aby to połączyć i pomóc młodym zawodnikom zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia urazu...
tak to się zaczęło...
Zajmujesz się zawodnikami. Jakie kontuzje najczęściej dotykają zawodowych kitesurferów w Polsce i na świecie i z czego to wynika?
Na świecie najczęściej widzimy zawodników biorących udział w zawodach w stabilizatorach stawów kolanowych (m.in. urazy więzadeł) oraz tych, którzy nie biorą udziału w zawodach po urazach stawów ramiennych (najczęściej w wyniku zwichnięcia). Wśród czołówki światowej większość osób ma sponsorów, dzięki którym są pod kompleksową opieką lekarzy, fizjoterapeutów i trenerów. W Polsce tego nie ma a kontuzje są podobne. Brakuje standardu postępowania i każdy leczy się na własną rękę. Stąd pomysł na to, aby młodzi polscy zawodnicy pozostawali pod opieką konkretnych specjalistów. Mam przyjemność mieć pod swoją opieką
3 zawodników m.in. Zdobywcy Pucharu Polski 2014 Marka Rowińskiego. Poza opieką fizjoterapeutyczną bardzo ważne jest przygotowanie motoryczne. W tym celu nawiązałam współpracę z Adrianem Hoffmanem trenerem personalnym. Mam nadzieję, że efekty tej pracy będziemy mogli zaobserwować podczas tegorocznej edycji zawodów Pucharu Polski.
Czekamy i kibicujemy ale co z amatorami? Coraz więcej osób uprawia kitesurfing jako formę rekreacji. Czy w tej grupie również zdarzają się kontuzje?
Niestety tak. Wraz ze wzrostem popularności danej dziedziny sportu wzrasta liczba Pacjentów, trafiających do mnie z kontuzjami nabytymi podczas ich uprawiania. Kietsurfing nie stanowi wyjątku.
Jakie są najczęstsze urazy wśród amatorów?
Bardzo różne. Od dolegliwości bólowych, spowodowanych stanami przeciążeniowymi przez zwichnięcia w stawie ramiennym, zerwania więzadeł stawu kolanowego po złamania w stawie skokowym.
Z jakiego powodu dochodzi do tych kontuzji?
Wśród amatorów jest jeden podstawowy i stale powtarzający się problem. Brak przygotowania do uprawiania danej dyscypliny i w ogóle sportu. Kitesurfing jest sportem bezpiecznym, pod warunkiem że uczymy się go z wykwalifikowanym instruktorem, potrafimy ocenić warunki pogodowe i odpowiednio dobrać do nich sprzęt oraz przestrzegamy zasad bezpieczeństwa związanych z uprawianiem tego sportu. Zaniedbując któryś z tych warunków narażamy siebie oraz innych na poważne niebezpieczeństwo. Drugą, liczniejszą grupę Pacjentów stanowią osoby, które na co dzień nie uprawiają żadnego sportu i w trakcie sezonu wstają zza biurka w pracy, pakują sprzęt i jadą pływać lub jadą na urlop i bez żadnego przygotowania wchodzą na wodę. Problem ten dotyczy większości dyscyplin sportowych. W takiej sytuacji nietrudno o kontuzje.
W takim razie jak mądrze przygotować się do sezonu?
Mówimy o "sezonie letnim", tak na prawdę to sezonowość sportów typu kitesurfing, windsurfing czy narciarstwo mocno się zatarła. Ktoś leci na majówkę do Egiptu, a kto inny na lodowiec dlatego przez przygotowanie do uprawiania danej dziedziny sportu należy rozumieć regularny trening. Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia kontuzji należy wziąć pod uwagę kilka aspektów począwszy od ogólnego stanu zdrowia kończąc na znajomości danej dziedziny sportu w tym przypadku kitesurfingu. Warto na początek wybrać się do fizjoterapeuty, który zrobi obszerny wywiad, zbada pod kątem występowania zaburzeń biomechaniki ciała i zaproponuje odpowiedni plan pracy dla konkretnej osoby. Jeżeli okaże się, że osoba taka wymaga pracy ze mną np. z powodu kontuzji, będzie to pierwszy punkt pracy nad przygotowaniem. Pracujemy zespołowo. Jeżeli Pacjent mnie nie potrzebuje bo jest zdrowy lub jego stan jest na tyle dobry, że może się nim zając profesjonalny trener to tak się dzieje. Mam przyjemność pracować z najlepszymi trenerami w trójmieście m.in. Dawidem Słabęckim (trening ogólnorozwojowy, cross fit, dietetyka), Krzysztofem Rucińskim (trening ogólnorozwojowy, cross fit) czy Michałem Tomaszewskim (trening ogólnorozwojowy, cross fit) oraz wspomnianym już przeze mnie Adrianem Hoffmanem (trening funkcjonalny, przygotowanie motoryczne, cross fit). Poza treningiem należy zadbać o odnowę biologiczną, mającą na celu wspomaganie regeneracji organizmu. Warto regularnie korzystać z masaży, zimowych kąpieli w morzu, sauny. Plan odnowy należy ustalić z fizjoterapeutą lub trenerem. Jestem w stałym kontakcie z trenerami, konsultujemy naszych podopiecznych i omawiamy odpowiedni program działań. Wszyscy się cały czas szkolimy, a dzięki współpracy możemy wymieniać się wiedzą i doświadczeniem. W naszej relacji zaufanie to podstawa. Ktoś może pomyśleć, że takie przygotowanie zajmuje za dużo czasu jednakże proces wychodzenia z kontuzji trwa miesiącami, a nawet latami i często uniemożliwia normalne funkcjonowanie.
Co zrobić jeżeli pomimo wszystko doznamy urazu?
Jeżeli jest taka konieczność to odsyłam Pacjenta do odpowiedniego lekarza specjalisty na konsultację lub na badanie radiologiczne. Pacjent wraca do mnie z wynikami badań i możemy zaczynać pracę nad powrotem do zdrowia. Podejście do każdej osoby jest zawsze indywidualne. Nie ma gotowych schematów w fizjoterapii tak samo jak nie ma niczego pewnego w medycynie. Czas powrotu do sprawności jest również indywidualny i zależy od rodzaju kontuzji, wieku, stanu ogólnego pacjenta oraz naszej współpracy.
Czy poza miłośnikami kitesurfingu zajmujesz się innymi sportowcami zawodowymi czy też amatorami?
W gabinecie Fizjomania, w którym pracuje, a którego założycielem jest jeden z najlepszych fizjoterapeutów jakich znam Marcin Kotarski, przewija się codziennie ok. 30 osób. Nie są to jedynie sportowcy. Jednakże jest ich dużo.
Przychodzą do nas zarówno zawodowcy jak i amatorzy. Patrząc na intensywność treningów niektórych amatorów trudno powiedzieć czy maratończycy, triathloniści to jeszcze amatorzy czy już zawodowcy. Zasady pracy ze wszystkimi są podobne, a ich oczekiwania nie różnią się znacząco od siebie. Chcą jak najszybciej wrócić do sprawności i w tym staramy się im pomóc. Mimo, że zasady postępowania fizjoterapeutycznego są podobne praca z każdą z osób może się od siebie różnić. Mam pod swoją opieką m.in. Izu Ugonoh (MMA), który przyjeżdżając do Polski zawsze wpada do gabinetu. Ciężko wymienić wszystkie dyscypliny. Ostatnio coraz więcej trafia do nas osób uprawiających cross fit. Wszystko zmienia się wraz z modą na daną dziedzinę sportu. Poza tym moją wielką pasją są pacjenci po udarach mózgu, ale to zupełnie inna historia....
Widzę, że masz w sobie dużo pasji...
Moja praca to moje życie, nie kończę jej po 8 godzinach bo nawet gdy nie ma mnie w gabinecie to cały czas mi towarzyszy. W szkole, na siłowni, na wyjazdach kitesurfingowych, narciarskich, szkoleniach, kursach, konferencjach... a jak przychodzi lato to każdy wolny weekend spędzam nad morzem. Najchętniej na Helu.
Jestem dokładnie tam gdzie chciałabym być.
Barbara Ziemlańska mgr fizjoterapii, doktorantka Wydziału Lekarskiego w Katedrze i Klinice Ortopedii i Traumatologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jest w trakcie szkolenia podyplomowego z medycyny ortopedycznej wg Cyriax'a. Swoją wiedzę i umiejętności zawodowe stale pogłębia, biorąc udział w licznych kursach, szkoleniach oraz konferencjach. Zawodowo zajmuje się fizjoterapią w ortopedii, traumatologii, reumatologii i neurologii. Posiada doświadczenie w pracy ze sportowcami, pacjentami po urazach, zabiegach operacyjnych, z pacjętami neurologicznymi i reumatologicznymi. Instruktorka i miłośniczka kitesurfingu. Ostatnio zafascynowała się również cross fitem.
Gabinet fizjoterapii FIZJOMANIA, ul. Legionów119 c, Tel. 506 873 943