Witajcie w świecie luksusu
Apartament Windsor w hotelu Ritz
Stylowy, z charakterem. I choć niezależny, od lat niezmiennie stara się zwracać na siebie uwagę, zaskakiwać i prowokować. Piękny, wciągający w świat luksusu, wabiący wszystkim, co najmodniejsze i najdroższe. Witajcie w Paryżu, światowej stolicy mody.
Miłośniczki mody z całego świata właśnie tu próbują się dowiedzieć "co w trawie piszczy". I nawet jeśli nasze karty kredytowe bank ogranicza grubą kreską, nie sposób nie kochać Paryża. Moda stanowi bowiem wielowiekowe dziedzictwo Francji.
TU RODZĄ SIĘ TRENDY
Wpływ stolicy Francji na to, co nosi świat zaczął się już w XVII wieku, za czasów Ludwika XIV. Dwory europejskie naśladowały paryski przepych i ekstrawagancję. Dziś robi to cały świat. Na paryski Tydzień Mody zjeżdżają się najlepsze modelki, by prezentować to, co do zaoferowania mają najsłynniejsze światowe marki. To najważniejszy czas w roku dla całej modowej branży. Nikt tu nie dyskutuje z faktem, iż Paryż jest niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o modę haute couture, a Paris Fashion Week jest najbardziej prestiżowym ze wszystkich tego typu imprez.
Potwierdzi to z pewnością Gosia Baczyńska, która jako jedyna polska projektantka pokazała (w surowych i nowoczesnych wnętrzach Palais de Tokyo) przygotowane przez siebie kreacje na Paris Fashion Week. Tego samego dnia na wybiegu pokazano projekty wiosna - lato 2014 domu mody Hermes, Miu Miu i Louis Vuitton. Całkiem niezłe towarzystwo, prawda? Do tej pory polscy projektanci mieli okazję prezentować się jedynie w ramach wydarzeń towarzyszących Paryskiemu Tygodniowi Mody. Kto pójdzie w ślady Baczyńskiej? Czas pokaże.
STYL, SZYK I LUKSUS
Do stolicy Francji tłumy wabi obietnica luksusu, bo mit, że można tu znaleźć absolutnie wszystko, wcale nie jest przesadą. Przy Avenue Montaigne (łączącej plac Almy z Polami Elizejskimi) znalazły przystań sklepy takich marek jak: Dior, Gucci, Bottega Veneta, Louis Vuitton, Paul & Joe, Chanel, Barbara Bui, Nina Ricci, Emmanuel Ungaro, Christian Lacroix, Céline, Escada, Dolce & Gabbana. Kto nie dysponuje tysiącami euro, powinien trzymać się od tego miejsca z daleka. Chyba, że relaksuje go sam widok luksusowych witryn.
Również przy Polach Elizejskich, zwanych "najpiękniejszą aleją świata", znajdziemy butiki znanych firm z każdej modowej półki. Niczym w raju Ewa Adama, miłośników mody i luksusu kusi butik Louis Vuittona, czy Hugo Bossa i sklep jubilerski Cartiera. Komu brakuje ręki wielkich kreatorów, musi ruszyć w dalszą drogę, w poszukiwaniu paryskiej świątyni mody. Przyjść tu pieszo, to podobno wbrew wszelkim zasadom. Można przyjechać taksówką, choć najlepiej byłoby dolecieć helikopterem. Gdzie jesteśmy? Przy szerokim bulwarze Haussmanna.
Witryny Galerii La Fayette pod numerem 40, najsłynniejszym paryskim domu handlowym, o każdej porze roku przyciągają setki klientów. Na zakupy przyjeżdżają tu gwiazdy kina, żony milionerów i zwykli śmiertelnicy. Galeria La Fayette to nie tylko sklep, to także swego rodzaju instytucja wyznaczająca trendy w tym co "chic & trendy" w nadchodzącym sezonie.
POLSKA GWIAZDA
Anja Rubik, a może wspomniana Gosia Baczyńska? Kogo z Polaków, również spod znaku mody, Paryż pokochał najbardziej? Kto był największą polską gwiazdą, na punkcie której Paryż oszalał? Jest tylko jedno nazwisko - Chopin. Znał się nie tylko na muzyce, ale też na wszelkich nowinkach. Grał na najlepszym fortepianie Playela. Co poza tym? "Dyktuje modę i elegancki świat będzie się wkrótce nosił á la Chopin" – to słowa przyjaciela pianisty, skrzypka Antoniego Orłowskiego.
To nie przypadek, że właśnie do Paryża trafił Fryderyk Chopin. Miasto bezsprzecznie było w owym czasie centrum artystycznym Europy. Młody mężczyzna szybko trafił na najznamienitsze salony. Imponowało mu, że wśród swych fanów odnajdywał książąt i ministrów. Nie krył też zadowolenia, gdy mógł poznawać artystyczną śmietankę i zaprzyjaźniać się z nią. Wśród otaczających go twórców byli Liszt, Mendelssohn, Rossini, Berlioz, Delacroix. W 1837 roku do grupy tej dołączyła starsza od Chopina o sześć lat i dominująca nad nim francuska pisarka, George Sand.
SZLAKIEM CHOPINA I COCO CHANEL
Zadziwiająco często, bo aż dziewięć razy, mistrz fortepianu zmieniał adresy zamieszkania. Spacerując po Paryżu, warto zarezerwować sobie sporo czasu, by odnaleźć wszystkie, które się zachowały. Chyba najczęściej odwiedzanym przez naszych rodaków adresem związanym z kompozytorem jest kamienica przy placu Vendome 12. Tu Chopin zmarł. Łatwo odnaleźć to miejsce. Na kamienicy, w której się dziś znajduje sklep z biżuterią Chaumeta, umieszczono tablicę pamiątkową.
Tuż obok, przy placu Vendome 15 Place znajdziemy kolejne kultowe miejsce - Hotel Ritz, kwintesencję francuskiego luksusu, szyku i stylu. Od 1898 roku gości największe sławy. To historia mody i Paryża w jednym miejscu. Mieszkali tu Ernest Hemingway, księżna Diana. Miejsce to uwielbiała Coco Chanel, która przy rue Cambon (na tyłach Hotelu Ritz) założyła swój istniejący do dziś butik. Nie zachował się niestety pierwotny wystrój wnętrza, ponieważ firma wciąż je unowocześnia. Dekorację utrzymano jednak w czerni i bieli, ulubionych kolorach wielkiej kreatorki.
W samym Ritzu projektantka miała apartament. Mieszkała w nim aż do śmierci, w 1971 roku. Od tego czasu w tym miejscu nic się nie zmieniło. Wcześniej gośćmi tych wnętrz byli m.in. z Elizabeth Taylor, Salvador Dali i Pablo Picasso… Pokoje stały się więc domem bezcennych skarbów - prezentów od przyjaciół Chanel. Są tu więc rosyjskie ikony od Igora Strawińskiego, złoto – dar od księcia Westminster, rzeźby Alberto Giacomettiego i obrazy Salvadora Dali, malowane specjalnie dla projektantki. Do dziś w pomieszczeniach tych wyjątkowo często przebywa Karl Lagerfeld, który przechadzając się po salonach Coco, szuka natchnienia.
PARYŻ NA SZPILCE I NA TALERZU
150 metrów od Luwru, w Palais-Royal, Chopin robił zakupy. Galerie ze sklepami otaczające ogrody pałacowe istnieją do dziś. A w nich... Acne, Rick Owens, Stella, Marc Jacobs w jednym ciągu. Zabytki, upamiętniające niegdysiejsze, pełne przepychu bogactwo tego miasta, przeplatają się z nowoczesną architekturą wnętrz. Nie inaczej jest w słynnym butiku Christiana Louboutin. Po jego niebotycznie wysokie szpilki z czerwoną podeszwą do Paryża przyjeżdżają Mariah Carey, Kate Moss, Rihanna, Angelina Jolie, Gwyneth Paltrow i Sarah Jessica Parker. Przy odrobinie szczęścia, można je spotkać w pasażu Galerie Véro Dodat 8. Jeśli dysponujecie drobnymi 6 tys. dolarów, możecie wstąpić do butiku i kupić jedną z par wysadzaną kryształami Swarowskiego. Nie ma co ukrywać, buty Lauboutin to obok wieży Eiffla i Luwru, kolejny już symbol Paryża.
Pryska moda to nie tylko wybiegi, słynne butiki i domy handlowe. To też restauracje, równie kultowe jak francuski szyk. Jedną z najgorętszych knajp w Paryżu, wiecznie oblegana przez paparazzi, od dawna jest restauracja L'Avenue, przy Avenue Montaigne 41. Zresztą na tej samej ulicy znajdują się wszystkie największe butiki luksusowych marek, jak również biura Diora, czy Louis Vuitton. Po zakupach do restauracji na lunch wpadają tu więc największe gwiazdy, od Kim Kardashian, Rihannę, Beyonce, Katy Perry po Lanę del Rey.
Niewiele mniej gwiazd wpada na posiłek do restauracji hotelu Costes przy Rue St. Honore. Nastrojowe wnętrza do złudzenia przypominają wybieg dla modelek. To jedno z ulubionych miejsc Vanessy Paradis i Johnny Deppa. Mając odrobinę szczęścia, staniemy oko w oko z Judem Law. Przemierzając szlakiem modnych gwiazd, zajrzyjmy też koniecznie do "Café de Flore" lub "Les Deux-Magots". Obie powstały jeszcze w XIX wieku i do dziś są niezmiennie modne. Dawniej lubili się w nich stołować Marcel Proust, Marc Chagall i Albert Camus. Dzisiaj w wolnej chwili na kawę lub quiche lorraine wpadają tu Sharon Stone, Richard Gere, Sylvester Stallone lub Arnold Schwarzenegger.