Przebudowa istniejącego już wnętrza jest zawsze ogromnym wyzwaniem zarówno dla inwestora, jak i architekta wnętrz, zwłaszcza gdy zastana architektura stawia ścisłe ograniczenia co do rozplanowania projektowanej powierzchni. Tak było w tym przypadku, gdy młode małżeństwo z dwójką dzieci zakupiło ten dom.
Zastane wnętrza osadzone były głęboko w latach 90, obecni właściciele potrzebowali zmian. Zgłosili się więc do sopockiej pracowni architektury wnętrz MANA Design.
– Od samego początku prowadzenia tej inwestycji sądziłam, że mamy szansę stworzyć bardzo interesujące i niekonwencjonalne wnętrze – mówi architekt Marta Napiórkowska – Łosin. Inwestorzy poszukiwali nowoczesnych, czystych form lecz bez typowego dla tego stylu odczucia zimna. Szukali połączenia surowości kształtów z lśniącymi powierzchniami, współczesności z ponadczasowym designem – dodaje Marta Napiórkowska – Łosin.
Ten wyśniony przez właścicieli zestaw stworzył atmosferę daleką od banału. Architekt postawił na biel. Cały projekt oparty został na poszukiwaniu światła i przestrzeni we wnętrzach.
– Uważam, że biel jest jednym z najpiękniejszych kolorów, który zmienia swój odcień w zależności od rodzaju wpadającego światła. Dzięki temu wnętrza nie są nudne, a jednocześnie panuje w nich porządek i równowaga – mówi projektantka.
Już od progu na parterze jesteśmy zaskoczeni brakiem typowych drzwi we wnętrzu, wiatrołap od holu oddziela duża tafla krystalicznego szkła. Podobne drzwi wiodą także do przestronnego białego salonu z jadalnią. W tej części domu znajduje się jeszcze łazienka oraz przestronna kuchnia. Pomieszczenia płynnie przechodzą jedne w drugie, przenikają się wzajemnie. Zabudowy kuchni, salonu łącznie z komodami i regałami zostały zaprojektowane przez Martę Napiórkowską – Łosin, a to wszystko zostało przyprawione dobrym designem. Połączenie zmiennych faktur połysk – mat, chropowata powierzchnia przeciwstawiona gładkiej, różnicuje wnętrze i dodaje jemu charakteru.
Jasny salon pełni centralną funkcję w domu, to tu gromadzą się najczęściej domownicy. Choć, co ciekawe, salon nie pełni typowej wypoczynkowej funkcji. Taką przestrzeń znajdziemy na poddaszu, gdzie znajduje się otwarta biblioteka z przestrzenią przeznaczoną dla dzieci, łazienka oraz strefa dla gości.
– Takie rozwiązanie zapewnia spokój niezbędny do odpoczynku domowników – twierdzi projektantka tego wnętrza.
Dodatkowym miejscem relaksu jest strefa spa z sauną i jacuzzi oraz z salą kinową znajdująca się na poziomie -1. Przestrzeń ta zwieńczona jest wieloma oknami oraz wspaniałym wyjściem na ogród, zachęcającym do jego częstego odwiedzania. Pierwsze piętro to strefa najbardziej prywatna z pokojami dla dzieci, sypialnią oraz łazienką otuloną w ciepłe odcienie bieli i rozświetlona błyszczącymi taflami luster i lamp. We wszystkich pomieszczeniach panuje konsekwencja w zastosowaniu barw, materiałów i rozwiązań przestrzennych. To niezawodna metoda, aby stworzyć wnętrza spójne i jednorodne. W całym domu napotykamy także na piękne starannie dobrane, designerskie meble.
– Jako architekt wnętrz – mówi pani Marta – bardzo zwracam uwagę na piękno wzornictwa, stąd tak bardzo zachęcałam inwestorów do otaczania się ponadczasowym i świetnie wykonanymi meblami.
Dlatego we wnętrzu znajdziemy zarówno produkty uznanych firm jak Baxter, Vitra, Tom Dixon, Hay, jak i projekty polskich projektantów, takich jak Malafor czy 160/190.
Powstały projekt zupełnie zmienił zastany obiekt w bardzo nowoczesne, świetliste przestrzenie unikając jednocześnie poczucia zimna, a nadając mu świeży i przytulny charakter.