Konserwacja na Maxa
W duchu twórczej wolności
Konserwacja na Maxa
W duchu twórczej wolności
Już 7 listopada wernisaż kolejnej inspirującej wystawy pt. "Konserwacja na Maxa. Asamblaże Maksymiliana Kasprowicza" w Muzeum Miasta Gdyni, tym razem poświęconej pomorskiej ikonie – Maksymilianowi Kasprowiczowi (1906-1986). Twórca, malarz, pionier artystycznego recyklingu i pedagog to główne rysy jego bogatej i wszechstronnej osobowości artystycznej, głęboko związanej z Pomorzem i Gdynią, w której mieszkał blisko 50 lat. Maksymilian Kasprowicz pozostawił po sobie różnorodny dorobek – od malarstwa i grafiki po rysunki, szkice, matryce graficzne (drzeworyty) oraz asamblaże. MMG posiada największą w Polsce kolekcję prac Kasprowicza liczącą blisko 600 dzieł, które są sukcesywnie odnawiane. Zbliżająca się wystawa zaprezentuje efekty prac konserwatorskich Tatiany Srokowskiej nad 12 asamblażami z lat 70. i 80.
- Ekspozycja składa się z cyklu pięciu kompozycji białych, asamblaży z wykorzystaniem różnych materiałów, a także prac z rękawicami odnoszącymi się do historycznych wydarzeń na Pomorzu i nie tylko. To tylko mały fragment twórczości Kasprowicza, jednak w związku ze stuleciem miasta Gdyni, warty jest zainteresowania szerszej publiczności odwiedzającej nasze muzeum w tym szczególnym czasie – zachęca kuratorka wystawy Katarzyna Gec-Leśniak.
Asamblaż czyli sztuka z codzienności
Prezentowane prace łączy technika określana przez Maksymiliana Kasprowicza jako collage, a którą dziś nazywa się asamblażami, czyli trójwymiarowymi kompozycjami z różnorodnych przedmiotów codziennego użytku. To forma, która zrywa z tradycyjnym malarstwem czy rzeźbą i podnosi banalne, nieartystyczne obiekty do rangi dzieła sztuki, nadając im nowe znaczenia i symbolikę. Asamblaż, który można określić kolażem 3D, tyczy się prac przestrzennych, korzystających niekiedy z przedmiotów tzw. ready-made.
- W Polsce pojęcie asamblażu nadal wymaga oswojenia i upowszechnienia zarówno wśród społeczeństwa, jak i u samych artystów, szczególnie tych, którzy zaczęli tworzyć swoje dzieła zaraz po wprowadzeniu w światowy dyskurs pojęcia assamblage. Kasprowicz oprócz nazywania własnych dzieł kolażami lub z angielskiego collage, dopisywał równie często technika mieszana, technika własna. Być może nie zgadzał się z nowym nazewnictwem techniki, w której sam tworzył i wolał pozostać przy znanym mu kolażu? – sugeruje Katarzyna Gec-Leśniak.



