Już od 4 lat działa Związek Fahrenheita, skupiający Politechnikę Gdańską, Uniwersytet Gdański i Gdański Uniwersytet Medyczny. W jego ramach trzem uczelniom udało się stworzyć wiele wspólnych projektów i inicjatyw. Teraz przed nimi kolejne wyzwanie – zgodnie z przepisami muszą przekształcić związek w federację uczelni. Mają na to czas do 2028 roku.
15 września 2020 roku z pewnością już na stałe wszedł do historii gdańskiej nauki. To właśnie wtedy trzy największe uczelnie publiczne Gdańska – PG, UG i GUMed utworzyły Związek Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita – w skrócie FarU, czyli akronim od Fahrenheit Universities. Ten dzień można więc uznać za początek żmudnego procesu konsolidacji, który w przyszłości być może zakończy się utworzeniem jednej, dużej uczelni. Póki co celem związku jest pogłębianie współpracy uczelni z zachowaniem ich odrębności i samodzielności.
Łączenie nie, federacja tak
Gdańskie uczelnie skorzystały z możliwości, jaka po raz pierwszy pojawiła się w 2005 roku, w znowelizowanej wówczas ustawie o szkolnictwie wyższym. To wtedy wprowadzono pojęcie związku jako nową formę współpracy. Uczelnie miały łączyć potencjały, zmniejszać koszty, a tym samym skuteczniej konkurować na trudnym rynku edukacyjnym. I walczyć o lepsze pozycje na świecie. W 2018 roku miała miejsce kolejna nowelizacja ustawy, która wprowadziła kolejną formę prawną współpracy dla uczelni – federacje. Zgodnie z intencją ustawodawcy federacje są wyższą, bardziej zaawansowaną formą współpracy niż związki. I bardziej preferowaną. Istniejące już związki uczelni dostały wybór: albo przekształcą swój związek w federację albo całkowicie się połączą. A jak nie, to zostaną zlikwidowane. Czas na decyzję to 10 lat od zmiany przepisów, a więc do 2028 roku. Choć FarU rozpoczął formalnie działalność już po nowelizacji (w 2020 roku), to powstawał jeszcze w oparciu o starsze przepisy. Dlatego też ma czas na dokonanie zmian do 2028 roku.




