BAIC 7
Wszystko w standardzie
BAIC 7
Wszystko w standardzie

Czy pamiętacie czasy, gdy samochody potrafiły być nośnikiem emocji, a każda marka miała swoje charakterystyczne DNA? Dziś motoryzacja przypomina bardziej linię produkcyjną – samochody są poprawne, dobrze wyglądają, wystarczająco dobrze jeżdżą i spełniają standardy bezpieczeństwa oraz ekologii. Jednak już dawno przestały przypominać przepojone emocjami konstrukcje z Włoch, arystokratycznych Brytyjczyków, czy wyrafinowane konstrukcje francuskie. Dziś są jak w pełni programowalne, multiplikowane roboty. W tej sytuacji bardzo często kluczową sprawą przy zakupie auta zaczyna być wyposażenie, gwarancja i cena. I tutaj pojawia się BAIC o chińskim rodowodzie…
Historia BAIC-a to opowieść o transformacji – od licencyjnej produkcji GAZ-ów i UAZ-ów i pojazdów koreańskich, po opracowanie autorskich modeli. Na przestrzeni lat marka korzystała z technologii Nissana, Hyundaia czy Mercedesa, co pozwoliło jej zebrać doświadczenia niezbędne do stworzenia własnej linii pojazdów. Jednym z efektów tej ewolucji jest Beijing 7, model wprowadzony na rynek w 2020 roku i unowocześniony trzy lata później.
Pierwszymi zagranicznymi rynkami zbytu dla chińskich „7”-ek, były wymagające kraje Bliskiego Wschodu i Rosja, dokąd trafiał z montującego je zakładu, położonego w Obwodzie Królewieckim. Od kwietnia ubiegłego roku ten najbardziej dojrzały BAIC, pod handlową nazwą Beijing 7, dostępny jest także na polskim rynku.
Technologia i osiągi
Pod maską flagowego, 4,7 metrowego chińskiego SUV-a pracuje 1,5-litrowy silnik benzynowy o mocy 177 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 305 Nm. Napęd trafia na przednie koła za pośrednictwem 7-biegowej automatycznej skrzyni dwusprzęgłowej (DCT). SUV osiąga prędkość maksymalną 199 km/h, a przyspieszenie do 100 km/h zajmuje mu 9,9 sekundy.
Warto wspomnieć o aerodynamicznym współczynniku oporu powietrza (Cx 0,34), który wspiera efektywność paliwową. W mieście BAIC zużywał średnio 9,2 l/100 km – wynik akceptowalny, choć nie rewolucyjny.
Wyposażenie - wszystko w cenie
BAIC 7 to samochód o wyższych ambicjach, stąd bardzo bogate wyposażenie podstawowe. W cenie 162 900 zł otrzymujemy praktycznie wszystko, co w konkurencyjnych modelach wymaga dopłat. Już w podstawowej wersji znajdziemy panoramiczny dach, skórzaną tapicerkę w kolorze czarnym, 19-calowe aluminiowe felgi, systemy bezkluczykowe, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika, światła LED oraz system audio premium. Inżynierowie zdecydowali się też na inteligentne klamki, które wysuwają się z drzwi i są schowane podczas jazdy. Jedyną opcją płatną dodatkowo jest brązowa skórzana tapicerka oraz alternatywny kolor nadwozia – standardowy to czerwony.
Bez kompromisów
Podobnie jak inna, dalekowschodnia konkurencja, dobrze jeżdżący, cichy i wygodny BAIC, dodatkowo dobrze wygląda. To SUV zaprojektowany z myślą o komforcie i funkcjonalności. Cichy, dobrze wyciszony i wyposażony w nowoczesne technologie, udowadnia, że chińskie marki mogą skutecznie rywalizować z uznanymi graczami na rynku. Jego design, choć stonowany, przyciąga uwagę detalami.
Cena 162 900 złotych wydaje się atrakcyjna, zwłaszcza gdy zestawimy ją z konkurencją, gdzie podobny poziom wyposażenia kosztuje znacznie więcej. BAIC nie jest rewolucją, ale solidną propozycją dla osób szukających samochodu „kompletnego” już w standardzie. Czy BAIC 7 przekona polskich kierowców? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – Chińczycy wkraczają na rynek odważnie i z pomysłem.
Samochodu do autotestu użyczyła firma BMG Goworowski, autoryzowany dealer BAIC Auto Polska.