Człowiek, który nauczył kamienie śpiewać
Wystawy Stanisława Horno Popławskiego zawsze przyciągają uwagę – jego rzeźby to nie tylko kunszt, ale i emocje zaklęte w kamieniu. Już od 1 lutego w Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim będzie można zobaczyć prace artysty, o którym mówi się, że „nauczył kamienie śpiewać”. To wydarzenie, które łączy historię z wyjątkowym spojrzeniem na formę i materię.
Poeta współczesnej rzeźby, sopocianin, artysta narodowy Gruzji. Człowiek, o którym mówi się, że „nauczył kamienie śpiewać”. Po śmierci Stanisława Horno Popławskiego, zachowana w rodzinnie, twórcza spuścizna trafiła do Bydgoszczy. Natomiast 1 lutego 2025 roku jego dzieła powrócą na Wybrzeże. Dokładnie – do Domu Wiedemanna.
Stanisław Horno-Popławski bez wątpienia był wizjonerem. W międzynarodowym środowisku artystycznym zasłynął za sprawą surowych, polnych kamieni przepełnionych emocjami i paradoksalnie - ukazujących kruchość człowieka. W wielu miastach zostawił po sobie charakterystyczne elementy, takie jak warszawski Mickiewicz i białostockie „Praczki”. Jako zaangażowany pedagog wykształcił kolejne pokolenie rzeźbiarzy, którzy wspierali go przy odbudowie gdańskiego Głównego Miasta.
Prywatnie wnuk powstańca z 1863 roku, student warszawskiej ASP, wychowanek Tadeusza Pruszkowskiego i Tadeusza Breyera. Żołnierz Września 1939 roku. Lata okupacji spędził w Oflagu II C-Woldenberg, gdzie wykonał m.in. rzeźby sakralne do kaplicy obozowej. Cztery lata po wojnie, w 1949 roku, Stanisław Horno-Popławski zatrudnił się jako wykładowca w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Sopocie (później – Gdańsku). Tam, w okresie 1949-1950 i 1956-1960, pełnił funkcję dziekana Wydziału Rzeźby. Najbardziej znaną rzeźbą autorstwa Horno zdaje się być znajdujące się przy latarni w Rozewiu, kameralne popiersie Stefana Żeromskiego, które jest żelaznym punktem programu zwiedzających to miejsce wycieczek. Jednymi z najbardziej nieoczywistych miejsc, w których możemy zobaczyć kreacje artysty, jest cmentarz w Świętym Wojciechu i sopocki cmentarz komunalny.
Po śmierci Stanisława Horno-Popławskiego jego córka, Jolanta Ronczewska, przekazała pozostałe w rodzinie prace pod opiekę fundacji Take Care, działającej przy Bydgoskim Centrum Sztuki i Cardas True Art. Dzięki współpracy tych instytucji z Miastem Pruszcz Gdański, 18 rzeźb mistrza trafi na wystawę przy ul. Krótkiej 6 w Pruszczu Gdańskim. Ekspozycja potrwa od 1 lutego do 13 kwietnia, a wśród prezentowanych dzieł znajdą się m.in. odlewy „Chopin”, „Gęsiarka” i „U źródła”. To szczególna okazja, by zobaczyć większą kolekcję jego prac, ponieważ ostatnia taka wystawa, nie licząc instalacji rzeźby w sopockim Parku Północnym, odbyła się wiele lat temu.