Skandynawski styl, sterylny minimalizm i dębowe drewno odchodzą do lamusa. Wracają za to ciepłe odcienie i przytulne wnętrza. W najbliższych sezonach meble i dodatki będziemy kupować na pchlich targach, bo retro i vintage wracają do łaska. Coraz częściej w projektowaniu użytkownicy stawiają na indywidualizm: nie boją się odważniejszych rozwiązań, a także chętnie inwestują w sztukę. Jakie kolory, formy i tekstury będą w tym roku dominować we wnętrzach?

Projektanci nie mają wątpliwości: oswojony przez Polaków we wnętrzach styl skandynawski i minimalizm ustępują personalizacji i bardziej odważnym i oryginalnym pomysłom. Nie wszystkie jednak popularne dotychczas rozwiązania schodzą na plan dalszy: funkcjonalność i trwałość materiałów oraz ich naturalne pochodzenie wciąż będą cenione. Jednak barometr inspiracji przesuwa się z północy na południe.

- Opadanie trendów dotyczy stylu skandynawskiego oraz minimalizmu i elementów z nimi związanych, takich jak lamele, dębowe drewno. Trendy wznoszące to z pewnością style oparte o ciepłe, południowe nastroje, takie jak earthy neutrals, japandi. W okresie dużych niepokojów i ruchów tektonicznych w świecie geopolityki i rozwoju AI szczególnie cenimy zwrot w stronę neutralności, spokoju i wyciszenia. Wszyscy odczuwamy też zmęczenie związane z rosnącym tempem życia i wakacje w ciepłych krajach oraz kupowane tam letnie apartamenty nabrały jeszcze większego znaczenia – mówi Jan Sikora, architekt, właściciel Sikora Wnętrza.

Podobnie sytuację ocenia architekt Marek Białkowski. Zwraca również uwagę na utrzymujący się trend sięgania po naturalne materiały oraz zrównoważone rozwiązania.

- Trend biophilic design, czyli wprowadzanie natury do domów, nadal będzie bardzo popularny. Oczekujemy także kontynuacji trendu na ciepłe, ciemne odcienie drewna oraz barwy inspirowane naturą, jak terakota czy oliwkowa zieleń. Z drugiej strony, minimalizm i skrajnie proste formy powoli odchodzą na dalszy plan na rzecz wnętrz pełnych charakteru i osobowości – mówi architekt Marek Białkowski z FAMOSI ARCHITEKCI.

To, że chętniej zestawiamy ze sobą różne style potwierdza również Hanna Brzozowska z pracowni Inbalance Studio. - Popularne wnętrza minimalistyczne oraz te, projektowane w duchu japandi objawią się obecnie w trochę bardziej odważnym wydaniu. Mamy w sobie więcej śmiałości do dobierania bardziej dekoracyjnych tkanin i dodatków. Aranżacje wielowarstwowe – uwzględniające wielobarwne dywany, wzorzyste zasłony i obicia mebli oraz zdecydowanie więcej koloru – tak widzę trendy projektowe w najbliższym czasie. Ta odwaga pozwoli nam jeszcze lepiej podkreślać charakter i ducha wnętrz, personalizować je pod kątem ich przyszłych mieszkańców – mówi Hanna Brzozowska, architekta wnętrz.

Zapytaliśmy trójmiejskich projektantów jak prognozują poszczególne trendy we wnętrzach w bieżącym roku.

Non stop kolor

W tym roku Pantone ogłosił kolorem roku Mocha Mousse. To łagodny odcień brązu, który jak komentuje Jan Sikora, idealnie kontynuuje zastane już trendy, ale jednocześnie rozwija je w stronę południową. Jakie jeszcze odcienie pojawią się na palecie?

- Naturalne, ziemiste kolory ścian, śliwkowy brąz, czerwony, rdzawy brąz, ochra, zgaszone zielenie, zgaszone wersje nasyconych kolorów, a na ich tle mocno kontrastowe, nasycone dodatki – wymienia Hanna Brzozowska.

Potwierdza to Marek Białkowski: - Oprócz ciepłych, ziemistych tonów, które wciąż będą mocno obecne, zobaczymy również powrót żywych kolorów, takich jak głęboka zieleń czy bogaty burgund.

Dodaje również, że na ścianach, sufitach oraz w detalach świetnie sprawdzą się pastelowe odcienie oraz intensywne, głębokie kolory.

Misz-masz:  materiały i tekstury

Utrzymuje się trend na kontrasty w fakturach. Wciąż jednak oscylujemy głównie wokół naturalnych zasobów.

- Dominują naturalne drewno, ratan, glina, kamień, grubo tkane wyraziste tkaniny również te ze wzorem, czy w intensywnym kolorze – wymienia architekta Anna Maria Sokołowska z pracowni AMS Interiors.

- Ciekawostką jest trend związany ze zdobionymi sufitami. Coraz częściej mamy odwagę, by ozdobić tę przestrzeń, nadać jej wzorzysty i lekko ekstrawagancki charakter – zauważa z kolei Jan Sikora.

Hanna Brzozowska dodaje do tego kanonu marmur, stal, forniry drewniane, zwierzęce printy, wzory nawiązujące do flory i fauny, chrom, oraz lustrzane fronty i powierzchnie.

Obłe kształty: meble i formy

W ostatnich sezonach formy nabierają coraz większej miękkości. Zimny i surowy minimalizm ewoluuje na rzecz coraz większej przytulności.

- Krągłe formy oraz miękkie krawędzie będą trendem w 2025 roku. Retro meble inspirowane stylem lat 70. oraz meble modułowe, które można łatwo dostosować do przestrzeni, cieszą się rosnącym zainteresowaniem. Styl vintage będzie również obecny, w tym meble wykonane z odzyskanych materiałów – wyjaśnia Marek Białkowski.

Hanna Brzozowska z Inbalance Studio stawia na meble wykonywane z naturalnych materiałów: kamienne, drewniane. – Wybieramy formy unikatowe, często produkowane przez lokalnych twórców. Meble fornirowane, meble wykończone czeczotą. Lekkie, zaoblone formy, faliste i nieregularne. Nie boimy się zdobień, fronty mebli często są bardzo rzeźbione, nóżki od stołów i krzeseł fantazyjne. Pojawiają się zestawienia prostych minimalistycznych form z bogatymi zdobionymi – mówi Hanna Brzozowska, która sama niedawno stworzyła małą serię mebli Onda.

Oko na: detale

Szczególnym zainteresowaniem w ostatnim czasie cieszy się powrót do detalu. Wnętrza zyskują coraz bardziej indywidualny charakter, pojawia się w nich sztuka i elementy dekoracyjne w formie rzemiosła od lokalnych projektantów.

- Wysoko oceniane będą dekoracyjne elementy, które łączą w sobie funkcjonalność i estetykę, takie jak oświetlenie ze szkła Murano oraz nowinki technologiczne zintegrowane w meblach. Drobne detale, jak sztukateria na ścianach czy ozdobne listwy, zyskują na popularności, wprowadzając więcej głębi i charakteru do wnętrz – zauważa architekt Marek Białkowski.

Tendencja do stawiania na indywidualizm i unikatowość, przekłada się na to, że coraz częściej do wnętrz kupujemy sztukę.

- Nie inwestujemy w plakaty dostępne w każdej sieciówce, a coraz częściej inwestujemy w grafiki lokalnych artystów, unikatowe wydruki, które mają swoją limitowaną i certyfikowaną serię czy też malowane ręcznie obrazy kupowane na aukcjach stacjonarnych bądź internetowych. Inwestycja w sztukę staje się co raz bardziej modna i opłacalna – zauważa Anna Maria Sokołowska.

W ten kierunek świetnie wpisuje się działalność trójmiejskiej Art in Architecture Gallery, która od lat łączy świat projektowania ze światem sztuki.

Trendy bywają przewrotne więc warto nieraz podchodzić do nich z dystansem. Projektanci wiedzą jednak jak rozsądnie czerpać z nowinek.

- Trendy mają nas inspirować, podsuwać coraz to nowsze, ciekawsze rozwiązania. Zawsze jednak należy pamiętać o użytkowniku – mówi Hanna Brzozowska z pracowni Inbalance.

Kto odważniej sięga po najnowsze trendy? Jan Sikora zauważa, że wiele zależy od temperamentu inwestora i od tego z czym zgłasza się do projektanta. - Szczególnie otwarte na nowe trendy są osoby z dużych miast, osoby związane ze sztuką i kulturą oraz osoby w przedziale wieku 25-40. Z drugiej strony osoby mniej skore do eksperymentu dobrze odnajdują się w trendach, ale w takich które są opadające czyli na przykład są u nas już 2-3 lata, jak styl japandi. Takie osoby lubią trendy, które gdzieś już widziały, bo to trendy wiarygodne i stają się aspektem pożądanym – tłumaczy architekt.

Projektanci zwracają uwagę, że najbezpieczniej jest wprowadzać trendy we wnętrzu jako detal.

- Wnętrza nie powinny się szybko starzeć, materiały mogą ulegać upływowi czasu, starzeć się naturalnie, eksploatować, ale baza projektu powinna pozostać ponadczasowa. Dzięki temu możemy sprawić, że nasze wnętrze zawsze będzie w zgodzie z nami, a jeśli czujemy też taką potrzebę, trendy możemy zaakcentować zmianą detali – radzi Anna Maria  Sokołowska.

Kluczem do wprowadzenia trendów w projektowaniu wnętrz jest ich umiejętne dostosowanie do indywidualnych potrzeb i gustów użytkowników.

- Ważne jest, aby wprowadzać trendy z umiarem, łącząc nowe elementy z istniejącą stylistyką i atmosferą domowego wnętrza. Warto sięgnąć po naturalne materiały i neutralne kolory jako bazę, a następnie dodać akcenty w postaci modnych odcieni, tekstur i detali. Przede wszystkim, wnętrze powinno być funkcjonalne, przytulne i odzwierciedlać osobowość mieszkańców, by czuć w nim prawdziwe domowe ciepło – puentuje  Marek Białkowski.