Mój pierwszy rysunek przedstawiał samochody i pokemony.
Rysowałem też sporo scenek z Winnetou.
Rysuję bo to
mój sposób na uzewnętrznienie, na kanalizację emocji.
Absurdalne i abstrakcyjne
sytuacje pobudzają moją kreatywność.
Artysta
dojrzewa, kiedy mniejszą ilością środków jest w stanie zawrzeć cały przekaz. Przy tym
samym mniej koncentruje się na sobie, a więcej na innych.
Największe
wyzwanie to zaadaptować swoją kreskę i wrażliwość do projektów, pomysłów, które
wykraczają poza nasz standardowy zestaw estetyczny.
Lepiej
odpuścić, niż się przepracować.
Lepsza mała oddana
grupa, niż rzesza anonimów.
Lepszy
jest wrogiem dobrego.
Lepsze jest zrobienie czegoś,
niż poszukiwanie ideału.
Co zrobiłbyś
lepiej? Najlepsze jest to, że już nie muszę robić lepiej. Tak jak jest wystarczy.