"Podole Wielkie i Przyjaciele” to gdańska ambasada Podola Wielkiego. Znajdziemy tu szeroki wybór produktów rzemieślniczych, które co ciekawe można spróbować na miejscu. Gospodarzem, który przywita i ugości w lokalu jest Łukasz Czerkowski, ambasador Podola Wielkiego.
„Podole Wielkie i Przyjaciele” to ambasada Podola Wielkiego, która znajduje się w samym centrum Głównego Miasta na ulicy Chlebnickiej 37/38 w Gdańsku. Dlaczego akurat w Gdańsku? Gospodarstwo i gorzelnia są na Pomorzu, sercem Pomorza jest Trójmiasto, oczywistym dla właścicieli było otwarcie ambasady właśnie tutaj. Podole Wielkie to niewielka wieś, gdzie żyją i pracują właściciele oraz pracownicy gospodarstwa i gorzelni o tej samej nazwie. Gotowe produkty powstają ze zbóż i ziemniaków uprawianych na ich własnych polach. Zupełnie jakby niewielka część Podola Wielkiego została zamknięta w butelce.
„Podole Wielkie i Przyjaciele” ma niepowtarzalną estetykę. Nad wejściem wita nas ręcznie robiony szyld. W środku jest przytulnie i minimalistycznie. Na ścianach znajdziemy grafiki przedstawiające mapę gospodarstwa oraz schemat procesu destylacji. Ich autorkami są Sofia Lupul i Oksana Fedchyshyn, studentki gdańskiej ASP, które sąsiaduje z Ambasadą. Klimatu dodaje część autentycznej kolumny destylacyjnej (z Gorzelni Nieżychowo). W ambasadzie dostępne są jakościowe produkty, które można kupić lub degustować na miejscu. Znajdziecie tu duży wybór okowit. Zrobione są z ziemniaków, żyta, jęczmienia, pszenicy, a nawet z gryki czy piwa.
- Co wyróżnia nasze produkty? Są najlepsze! – żartuje Łukasz Czerkowski z „Podole Wielkie i Przyjaciele”. - A na poważnie są bardzo wyjątkowe. Produkcja okowit w Podolu związana jest z życiem gospodarstwa. Wszystkie surowce na nasze okowity są uprawiane na naszych polach. Po żniwach i wykopkach wybrane odmiany surowców trafiają do gorzelni. Tam są zacierane, a następnie fermentowane. Końcowym etapem jest destylacja
w dedykowanej miedzianej kolumnie destylacyjnej. Każda z naszych okowit oznaczona jest rokiem zbioru surowca - analogicznie jak w przypadku win. Na butelce znajduje się oznaczenie odmiany surowca, oznaczenie pola, na którym był uprawiany oraz ilość butelek z danego rocznika. Okowity w poszczególnych latach mają swoich patronów. To wizerunki ludzie związanych z gospodarstwem lub gorzelnią. Patronką aktualnego rocznika 2021 jest pani Agnieszka Wejer - wieloletnia księgowa gospodarstwa. To nasz hołd dla ich codziennej ciężkiej pracy i zaanagażowania - dodaje Łukasz.
Dodatkową atrakcją są produkty dostępne wyłącznie w ambasadzie. Jedną z nich jest ponad dwuletni żytni destylat. Cały czas dojrzewa!
Na miejscu serwowany jest wprost z beczki po słodkim tokaju. Kolejnym ciekawym trunkiem jest okowita Porter Bałtycki, przygotowana we współpracy z Browarem Cieszyn na 175-lecie Browaru Zamkowego Cieszyn. Została wydestylowana z piwa Porter Bałtycki, pochodzącego z produkcji tego browaru. Nowością są serie eksperymentalne destylatów Podole Wielkie. To bardzo limitowane wypusty, z charakterystyczną białą etykietą. Aktualnie dostępny jest pierwszy taki destylat - Ziemniak Taurus.
Obok produktów własnego wyrobu Podola Wielkiego dostępne są tutaj także produkty od zaprzyjaźnionych producentów rzemieślniczych z całej Polski. Co znajdziemy w ofercie? Chociażby wyroby od młodych producentów takich jak Destylarnia Jonston czy Destylarni Drake.
- Nasza działalność często wykracza poza granice Gdańska, jeździmy na festiwale, konferencje, szkolenia zewnętrzne. Na naszych półkach znajdziecie produkty od producentów, którzy w swoich produktach szukają jakości i cięgle je doskonalą- mówi Łukasz Czerkowski.
Gości przybywających do „Podola Wielkiego i Przyjaciół” wita Łukasz Czerkowski, który jest ambasadorem tego miejsca. Opowie historię każdego z dostępnych produktów.
- Ludzie, którzy nas odwiedzają, są zapraszani do świata Podola Wielkiego. To świat pełen historii ludzi, anegdot i smaków. Staram się przybliżyć gościom proces przemian, jakie przeszły destylaty w Polsce, rozwiać wątpliwości dotyczące produkcji i pokazać ich różnorodność. Przede wszystkim staram się rozbudzić ciekawość i otwartość do poznawania i szukania smaków – mówi Łukasz Czerkowski.