Mazda coraz bardziej i coraz śmielej konstruuje swoje samochody, chcąc dostać się do elit w swojej klasie. Nowy, kompaktowy model 3 udowadnia, że te ambicje są jak najbardziej uzasadnione. Samochód walczy z konkurencją niebanalną stylistyką i technologią. Producent opiera się też współczesnym trendom „downsizingu”, oferując benzynowe silniki bez doładowania w całkiem „normalnych” pojemnościach. 

Mazda chce robić wrażenie, w związku z czym kładzie nacisk na wygląd, nawet kosztem przestrzeni. Efektownie zaprojektowane nadwozie ma wymiary typowe dla swojego segmentu, ale Mazda 3 jest wyraźnie niższa, szersza i ogólnie bardziej „płaska” niż konkurenci. Dla designu nadwozia ma to niebagatelne znaczenie, ale niestety wpływa także na przestrzeń wewnątrz. 

Opadająca linia dachu, upodabniająca samochód do coupe, zmniejsza niestety przestrzeń nad głową dla pasażerów tylnego rzędu. Natomiast podróż na przednich fotelach, jest nie tylko wygodna, ale także przyjemna ze względu na wykończenie i stylistykę kokpitu. Uwagę zwracają kratki wentylacyjne wkomponowane w listwę przed pasażerem, kierownica wyraźnie nawiązująca do segmentu Premium, a materiały wykończeniowe są przyjemne w dotyku i sprawiają wrażenie naprawdę wysokiej półki. 

Mazda 3 oferuje najbogatsze w klasie wyposażenie standardowe, obejmujące m.in. kolorowy wyświetlacz head-up, cyfrowe zegary, nowy system multimedialny MZD Connect z ekranem o przekątnej 8,8 cala z nawigacją satelitarną i systemem Apple Carplay/Android Auto, adaptacyjny tempomat, system monitorujący martwe pole w lusterkach czy reflektory i światła wykonane w technologii LED.

Silnik zastosowany w testowanym przez naszą redakcję egzemplarzu, to 2-litrowa, benzynowa jednostka o mocy 122 konie mechanicznych. Mało? Nawet bardzo mało! A to dlatego, że przyzwyczajeni jesteśmy już do mikroskopijnych silników, coraz częściej o 3-cylindrach, których cherlawość wspomagają turbiny. Mazda idzie inną drogą i oferuje „normalny” rozmiar silnika, niewysilony, który zwiastuje długą i bezproblemową eksploatację, a mimo tego wszystkiego – spełnia również najnowsze, surowe normy emisji spalin. Można? Można! W jaki sposób? Sekretem jest system M Hybrid (Mild Hybrid), który wspomaga spalinową jednostkę. System ten, złożony z silnika elektrycznego, akumulatora litowo-jonowego i przetwornicy prądu, zdecydowanie obniża zużycie paliwa i sprzyja jego jeszcze większej oszczędności dzięki ponownemu wykorzystywaniu energii odzyskiwanej podczas hamowania: zamieniona na prąd, napędza ona silnik elektryczny pełniący rolę wspomagającą dla silnika spalinowego. 

Całość sprzęga 6-stopniowa manualna skrzynia biegów, która pozwala na precyzyjny dobór przełożeń na trasie i przede wszystkim obniża hałas w kabinie. Komfort jazdy jest kolejnym atutem Mazdy. Jazda tym autem sprawia dużo przyjemności, a jak zauważa nasza redakcyjny Fotograf, wyciszenie i ciemna podsufitka skutecznie usypia… dziecko na tylnej kanapie. 

Ceny nowej Mazdy 3 rozpoczynają się od 94 900 zł. Testowany egzemplarz w odmianie Hikari to koszt od 109 900 zł, a wraz z wyposażeniem dodatkowym 120 145 zł.