3 dni wydarzeń, 200 uczestników, 20 prelegentów i niezliczona dawka wiedzy na temat komunikacji, kryzysów i najnowszych rozwiązań w branży social media i marketingu. W Starterze odbyła się 5. edycja Social Media Show organizowana przez Gdański Inkubator Przedsiębiorczości STARTER.
Social Media Show rozpoczął się prelekcją dla tych, którzy w internecie prowadzą sprzedaż. Pixel, Google Adwords, targetowanie – o skutecznych narzędziach sprzedażowych opowiedzieli Tomasz Piotrowski i Mateusz Moroz z agencji Beeffective, która była partnerem wydarzenia. Jak stworzyć odpowiedni regulamin? Ile osób powinna liczyć komisja? Kiedy konkurs, staje się loterią? Na te i inne pytania, odpowiedział Tomasz Palak, który choć poruszał kwestie prawne, skradł serce i uwagę publiczności.
Prelegent fizycznie nieobecny to przyszłość konferencji – napisał na Twitterze jeden z uczestników. Cezary Kuik, warsztat poprowadził zza ekranu komputera. Po chwili, cała sala rozmawiała na Messengerze z botem Discovery Channel Polska. Gorzką prawdę o tym, że Instagram Stories generuje 0% ruchu dla marki Cropp, zdradził Arkadiusz Dudkowski.
Od kiedy Facebook skutecznie ogranicza zasięgi komercyjnych fanpage’y coraz trudniej o nowych fanów. Pomysły na zaangażowanie odbiorcy przedstawiła agencja Beeffective oraz przedstawicielka marki Home&You. Gośćmi specjalnymi 5. konferencji byli Ania i Jakub Zając, twórcy bloga fashionable.com.pl. Zgromadzoną publiczność ciekawiły przede wszystkim kulisy współpracy blogerów z markami.
Ostatni dzień Social Media Show upłynął pod hasłem: Top of the top największych fuckupów w social media. Jagoda Prętnicka z SentiOne przytoczyła przykład koncernu Adidas. Po maratonie w Bostonie, podczas którego miał miejsce zamach terrorystyczny, firma podziękowała wszystkim uczestnikom słowami: Gratulujemy, przeżyłeś maraton bostoński.