W Polsce co trzecie zawierane małżeństwo kończy się rozwodem, a ich ogólna liczba w porównaniu z rokiem 2000 wzrosła aż o połowę. I chociaż rozwód stał się powszechnym zjawiskiem, nadal często pozostaje tematem tabu. Nikt nie przygotowuje par do sytuacji rozstania, nie podpowiada jak przejść przez to doświadczenie zachowując wzajemny szacunek, jak zatroszczyć o dobro wspólnych dzieci i ułożyć opiekę nad nimi po rozstaniu. W odpowiedzi na to powstała pierwsza w Polsce edukacyjna kampania społeczna pod hasłem #RozwódToNieWojna. Jej inicjatorką jest adwokat dr. Aleksandra Brodecka, dyrektor zarządzająca Centrum Porozumień Prawnych w Gdyni.
Rozwód dla wielu par jest traumatycznym przeżyciem. Dlaczego?
Decyzja o rozstaniu rzadko jest zgodną i przepracowaną decyzją obu stron. Zwykle, z różnych względów, inicjowana jest przez jednego z partnerów i dla obydwu wiąże się wtedy z trudnymi emocjami. Szczególnie w początkowym okresie małżonkami kierują często pierwotne instynkty: obrona, atak, chęć przetrwania. Pojawia się chęć odreagowania żalu, pokonania drugiego, „ukarania”. Dla obu stron to doświadczenie bardzo stresujące. Niestety, pod wpływem skrajnych emocji często zapominamy, że choć wkrótce przestaniemy być mężem i żoną, to powinniśmy pozostać ludźmi, a w przypadku posiadania wspólnych dzieci – także rodzicami. A przecież rozwód to nie wojna, nie ma sensu wytaczać przeciw sobie najcięższych dział.
Rozwód wiąże się zwykle z poczuciem straty – jak sobie z tym radzić?
Warto mieć świadomość, że niezależnie od emocji, które mu towarzyszą, rozwód jest zawsze zamknięciem jednych drzwi i otwarciem drugich. Coś się kończy, ale i zaczyna – niekoniecznie gorszego, tylko innego.
I uważa Pani, że powinien odbywać się w atmosferze dialogu?
Oczywiście. Trzeba pamiętać, że rozwód powoduje szereg konsekwencji prawnych w różnych sferach życia – wymusza uregulowanie np. kwestii majątkowych, czy opieki nad wspólnymi dziećmi. Dlatego wbrew targającym nami emocjom, po decyzji o rozwodzie będziemy musieli rozpocząć dialog. Wymaga to dobrej woli i emocjonalnej dojrzałości, ale daje szansę na zastąpienie wyniszczającego starcia konstruktywnymi rozwiązaniami, które usatysfakcjonują obie strony. Jak pokazuje praktyka, rozwiązania wypracowane wspólnie w formie porozumienia są najtrwalsze i najlepiej funkcjonują – partnerzy chętniej realizują to, co sami uzgodnili niż to, co w sytuacji konfliktu postanowił za nich sąd.
A jeśli dialog nie jest możliwy?
Wtedy warto skorzystać z mediacji. Zdarza się, że np. ze względu na brak zaufania albo silne emocje, wejście na drogę racjonalnego dialogu możliwe jest tylko przy kompetentnym wsparciu z zewnątrz. Z doświadczenia wiem, że przy zaognionym konflikcie tylko ścisła współpraca i synergia kompetencji prawniczej, psychologicznej i mediacyjnej, ma szansę realnie pomóc parze w opanowaniu sporu i wypracowaniu właściwych, długofalowych rozwiązań.
Proszę opowiedzieć o kampanii #RTNW – co jest jej celem?
#RozwódToNieWojna to edukacyjna kampania społeczna związana z problematyką rozwodu. Kładziemy nacisk na długofalowe dobro dziecka w sytuacji rozstania rodziców. Informujemy m.in.: jak minimalizować traumę dziecka w sytuacji rozwodu rodziców, gdzie udać się po wsparcie, jak tworzyć wspólny front z drugim opiekunem i jak wypracować zgodne rozwiązania w najistotniejszych kwestiach. Promujemy dialog, szacunek, polubowne rozwiązywanie sporów w trybie mediacji, a także uczymy prawidłowych postaw rodzicielskich w sytuacji rozwodu. Na stronie www.rozwodtoniewojna.pl udostępniamy regularnie eksperckie artykuły, w których poruszamy wszystkie istotne tematy związane z rozwodem.