Jazda w alkogoglach, slalom z zasłoniętymi oczami, parkowanie na czas, jazda sprawnościowa i pierwsza pomoc – między innymi takie zadania czekały na uczestniczki czwartej już edycji Babskiego Rajdu. Konkurencje rozlokowane były w trzech punktach na terenie Gdyni, a w rajdzie udział wzięło aż 38 załóg.
Organizatorem Babskiego Rajdu jest Fundacja „Militarni Dzieciom” z Wejherowa. Wpisowe od drużyn oraz zebrane pieniądze podczas końcowej licytacji atrakcyjnych nagród przeznaczane są na organizowanie dzieciom z biednych rodzin wakacyjnych atrakcji. W tym roku organizatorzy chcą także zakupić najpotrzebniejsze rzeczy dla gdyńskiego Hospicjum Bursztynowa Przystań.
Babski Rajd to impreza napędzana na cztery koła, o zabarwieniu etyliny i zapachu spalin! Odcinki czasowe są pokonywane prywatnymi samochodami, natomiast pojazdy do konkurencji specjalnych i niespodzianek są zapewniane przez organizatorów. W tym roku pojazdy uczestniczkom przyszykowała Skoda Plichta Gdynia.
Tradycyjnie już najwięcej emocji i wrażeń przysporzyło prowadzenie pojazdu w alkogoglach, co symuluje jazdę po spożyciu alkoholu. Organizatorzy przygotowali także test Stewarta. Ćwiczenie polegało na przejechaniu specjalnie wytyczonej trasy samochodem wyposażonym w nieruchomy talerz i umieszczoną w nim piłeczkę tak, aby nie wypadła z talerza.
Konkurencja wymusza na kierowcy płynną, delikatną jazdę, która na drodze przekłada się na umiejętność jazdy w sposób dynamiczny, jednak zapobiegający powstawaniu poślizgu. Najbardziej wymagającą z konkurencji okazła się jazda z zasłoniętymi oczami. Tym razem uczestnicy musieli przejechać slalom tyłem. Wszystko spoczywało w rękach pilota, który miał za zadanie nawigować kierowce i doprowadzić go do wyznaczonego miejsca parkingowego. Ta konkurencja stanowiła największe wyzwanie dla uczestników Babskiego Rajdu.