To pewnie zdziwi, ale jestem człowiekiem, który ogromnie docenia wagę papieru. Komunikatory, maile, użyteczne aplikacje nie zastąpią serca i emocji jakie wkłada się w odręczną korespondencję. Dzień zaczynam „na spokojnie”. Na telefon spoglądam wyłącznie po to aby sprawdzić godzinę. Jego użyteczność i aplikacje wykorzystuję dopiero robiąc trening siłowy i na taśmach TRX.

Siłą rzeczy więcej czasu spędzam korzystając ze smartfona niż z komputera. Facebook to coraz częściej zło niekonieczne, a instagram jest wizualnym zbiorem moich wspomnień. Całe szczęście, że coraz mniej na nim moich selfie. Zdarzało się, że kiedyś zbyt mocno kierowała mną narcystyczna motywacja w przygotowaniu treści, szczęśliwie teraz przyświeca mi wyłącznie myśl, że chcę uwiecznić ważny moment, a moja twarz z pewnością nim nie jest. Ani dla mnie, ani dla świata.

Social media na początku zachwyciły. Euforia minęła i ich rolą stała się wyłącznie użyteczność wtedy, gdy ich potrzebuję. W pozostałych przypadkach to jedynie zwykłe narzędzie do pracy. Życie bez aplikacji istnieje! Gdybym miał mieć na tej bezludnej wyspie technologii coś, to postawiłbym na pocztę i Google Maps

Myśląc internet, zawsze zaczynam od sprawdzenia poczty, aby sprawdzić co czeka mnie w danym dniu. Odpowiadam na maile od 9.00 do 9.30  Drugie podejście robię po 17.00. W internecie interesują mnie głównie portale zagraniczne. Bardzo lubię oglądać konferencje TED.

Pewnie, ze zdarzają się plotkarskie portale. Z zagranicznych da się poczytać Peres Hilton i Gafgirl, zdarza się że sprawdzam francuską wersję Huffington Post. Francuski i plotki tworzą coś znacznie bardziej przyjemnego niż nasze rodzime Pudelki i inne serwisy plotkarskie. 

Czytanie książek na telefonie i iPadzie zdarza się, ale robię to głównie na kindle’u. To najwygodniejsze rozwiązanie. Ze znajomymi kontaktuję się w realu. Jeśli się nie da, po prostu najzwyczajniej w świecie dzwonię. Potem jest SMS, a na samym końcu Messenger na Facebooku. Nie uznaję tego za najlepszy kontakt z drugim człowiekiem. 

W historii przeglądarki zawsze znajdzie się Huffington Post, Ted.com, New Yorker i strony BBC World. Są to dla mnie źródła informacji, z których czerpię wiedzę najczęściej. Bardzo lubię zajrzeć na kilka naprawdę dobrych blogów, takich jak: Halo Ziemia, Zwierz popkulturalny, Wyrwane z kontekstu, czy też blogi Tima Urbana i Tima Ferrisa.

Aplikacji do kontaktu z „followersami” nie potrzebuję. Nie mam fanów, tylko grupę ludzi, którzy czytają to co publikuję. Nie jest to w żaden sposób relacja fan – idol. Bardzo lubię ludzi, mam nadzieję że z wzajemnością, dlatego chcę się dzielić tym co ma dla nich wartość. Nazywam ich moimi ulubionymi czytelnikami. 

Ułatwieniem do udostępniania tego co chcę powiedzieć jest Facebook, ale tak naprawdę kilkanaście tysięcy osób, które czyta mojego bloga dociera tam bezpośrednio. Nie mogę powiedzieć, że świat hashtagów to moje miejsce. One niczego nie zmieniły w moim życiu, w którym również mógłby nie istnieć internet i smartfony. 

Taki świat jaki nas otacza z pewnością nie potrzebuje człowieka. Myśląc i mówiąc o jego końcu powinniśmy raczej zobaczyć, że będzie to koniec człowieka. Oczywiście, świat bez technologii mógłby istnieć, podobnie jak bez penicyliny, szczepionki na polio i samochodów, natomiast są to wyłącznie narzędzia, a nie cele same w sobie. Wiele zmieniły, ułatwiły i dzięki nim mogę oglądać ulubione konferencje TED, przeplatane dobrymi serialami, ale gdyby ich nie było, nie traktowałbym tego jako znaczącego upadku cywilizacji. Tak samo jak samo istnienie tych narzędzi, upadkiem cywilizacji również nie jest.

 

PIOTR BUCKI  

Szkoleniowiec, wykładowca, nauczyciel, dziennikarz, manager i coach. Erudyta o wielu twarzach, który prócz doskonałej znajomości języków obcych bywał konferansjerem, aktorem i modelem. Jak podkreśla, najbardziej lubi obszar własnej działalności, który nazwałby komunikacją we wszystkich jej wariacjach. Realizuje projekty marketingowe w Grupie Nokaut, Gdańskim Wydawnictwie Psychologicznym, Wydawnictwie Psychologicznym OPERON, Travel World Passport, Next Data, This is paper i wielu innych. Twórca strategii marketingowych i komunikacyjnych, ekspert psychologii reklamy i sztuki nowych mediów. Autor poczytnego bloga www.bucki.pro