“Loving, Vincent” to tytuł pierwszego na świecie długometrażowego filmu fabularnego wykonanego malarską techniką ożywionych obrazów. Film opowiadający o życiu i śmierci Vincenta van Gogha wyprodukowała trójmiejska firma BreakThru Films. Jesienią film trafi na ekrany kin, a prawa do emisji zostały sprzedane już do 125 krajów.
Film w reżyserii Doroty Kobieli i Hugh Welchmana (Oscar za film animowany Piotruś i Wilk) trwa niespełna 90 minut. Scenariusz został stworzony przez reżyserkę Dorotę Kobielę we współpracy z trójmiejskim poetą i prozaikiem Jackiem Dehnelem.
Wyjątkowość filmu przysporzyła mu rozgłosu na całym świecie. Dzięki temu łatwiej było o finansowanie oraz o przekonanie do współpracy uznanych twórców. Muzykę do „Loving Vincent” skomponował brytyjski kompozytor Clint Mansell. Tworzył on ścieżkę dźwiękową do takich filmów, jak “Pi”, "Requiem dla snu", “Czarny łabędź", czy “Źródło”.
Akcja dzieje się latem 1890 roku we Francji. Vincent van Gogh, utalentowany, ale mało znany malarz chorujący na epilepsję i depresję, popełnia samobójstwo. O życiu i kontrowersyjnych okolicznościach śmierci Vincenta van Gogha, opowiadają bohaterowie jego portretów. Intryga pozwala odkryć tajemnicę śmierci niedocenianego za życia artysty. Czy na pewno popełnił samobójstwo?
Film złożony jest z 56 800 klatek filmowych malowanych ręcznie na podstawie 100 obrazów Van Gogha farbą olejną na płótnie, wykonanych w ciągu ponad 2 lat przez 125 malarzy polskich i zagranicznych techniką wiernie naśladującą twórczość mistrza. Na jedną sekundę filmu przypada 12 obrazów.
Wszystkie te obrazy pozostały, całkiem niedawno Gdański Park Naukowo – Technologiczny, w którym zlokalizowano główne pracownie malarskie, zorganizował aukcję tych prac. Zainteresowanie nie było duże, zatem cały czas jest szansa na ścianie w salonie mieć swojego Van Gogha. Obrazy można obejrzeć i kupić na stronie lovingvincet.com. Ceny zaczynają się od 1250 euro.