Wiosna jest kobietą. Piękną, uwodzicielską, płodną i trochę przewrotną. Bałtycki zefir, który lubi dotrzymywać jej towarzystwa, dobrze zna jej zmienne nastroje. Jednak wiosny nie wielbić się nie da, bo kiedy wszystko rodzi się do życia po zimowej szarudze, kiedy odpłynie już ostatnia Marzanna, Dziewanna otwiera pąki kwiatów i nęci kolorami i zapachami. I tak jak w dytyrambie Juliana Tuwima, tłum nie może się oprzeć sile z jaką wiosna oddziałuje na instynkty, nas wiosna inspiruje i pobudza do działania. Jak zainspirowała trójmiejskie rysowniczki Annę Rudak i Justynę Krzywicką?
Gromadę dziś się pochwali,
Pochwali się zbiegowisko
I miasto.
Na rynkach się stosy zapali
I buchnie wielkie ognisko,
I tłum na ulicę wylegnie
Z kątów wypełznie, z nor wybiegnie
Świętować wiosnę w mieście,
Świętować jurne święto. (…)
J. Tuwim, „Wiosna”