Anna Jamróz

Dzięki portalom społecznościowym są bliżej niż kiedykolwiek. Możesz obejrzeć zdjęcia, komentować, wysłać wiadomość i dodać do znajomych prezydenta Gdańska, znanego koszykarza czy Miss Polski. Kilka kliknięć i w wirtualnym świecie jesteś znajomym znanego polityka i gwiazdy showbiznesu.

Dlaczego zakładamy profile na portalach typu nasza klasa i Facebook? Z założenia po to, by odnaleźć i utrzymać kontakty ze znajomymi. Obecnie jednak portale społecznościowe oferują dużo więcej niż ta podstawowa funkcja. Można już je określić, jako zjawisko społeczne - prawie wszyscy mają swój wirtualny profil na którymś z popularnych portali. Zarówno statystyczny Iksiński, jak i gwiazdy muzyki, sceny, politycy, prezydenci...

Na tropie

- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika... Ten cytat można odnaleźć na profilu Miss Polski 2009 Anny Jamróz i Maćka Łyszkiewicza, założyciela zespołów Łyczacza, No Limits i Leszcze. Może nawet się nie znają, ale oboje lubią czytać książki i to łączy ich profile. A co łączy Maćka Łyszkiewicza z Marcinem Stefańskim, koszykarzem Trefla Sopot? Zamiłowanie do Mafia Wars – obaj z zamiłowaniem grają w tą niezwykle popularną facebookową grę. Wraz z nimi swoje wirtualne mafijne imperium buduje ponad 30 milionów internautów z całego świata. - Ta gra wciąga niesamowicie. Codziennie trzeba doglądać swojego mafijnego imperium, przyjmować do mafii nowych członków, prać brudne pieniądze, napadać, okradać i robić inne, lewe interesy. Ta gra to pożeracz czasu, ale szef mafii to przecież odpowiedzialna fucha - śmieje się Marcin. Ale nie samą mafią żyje facebookowy profil Marcina Stefańskiego. Marcin lubi serial Klub Szalonych Dziewic produkcji TVN, słucha zaś Michaela Boltona i Alicii Keys. Czyżby romantyczna dusza? Niestety, smutna informacja dla wielbicielek. Marcin jest już zajęty.

Piękna i muzyk

Ponownie wrzucam w wyszukiwarkę frazę „Anna Jamróz” i po kilku sekundach jestem na facebookowej stronie ubiegłorocznej Miss Polski. Przeglądam zdjęcia – są te oficjalne i te bardziej prywatne – przyszła miss z młodszych lat, na wakacjach, na imprezie. Rozbrajające zdjęcie kilkuletniej Ani w blond lokach budzi najwięcej emocji wśród komentujących album i fotki osób – Czy to naprawdę Ty? Blond?! Miss ma 674 znajomych, lubi oglądać Dextera i Desperate Housewives a czytać Jamesa Pattersona. Rodzinne miasto – Rumia. Z profilu można się też dowiedzieć, że nasza miss jest kobietą bardzo religijną – w miejsce poglądów religijnych wpisała „Jesus is the King of Kings!!!”, a aplikacja Słowo Życia pomaga w codziennym odnajdowaniu cytatów z Biblii.

- Wiara odgrywa bardzo istotną rolę w moim życiu i nie wstydzę się tego, że jestem osobą wierzącą. To bardzo pomaga mi w życiu. Codziennie dziękuję Bogu za to, jak wygląda moje życie - mówi „Prestiżowi“ Anna Jamróz.

Dużo emocji budzi zdjęcie włoskiego koszykarza NBA Danilo Gallinariego, które Ania zamieściła na swojej tablicy. Chłopak? Padają liczne pytania zaciekawionych znajomych.

- Tak, ale jeszcze o tym nie wie i aktualnie jest zajęty - odpowiada miss.

O dziwo piękna Polka jest singlem, czego też dowiadujemy się z jej profilu.

Facebook mówi nam, że wolny jest również Glenn Meyer (Glennski), amerykański muzyk mieszkający od kilkunastu lat w Trójmieście. Ten fakt przestaje dziwić jak zagłębimy się dokładniej w jego profil. W zainteresowaniach czytamy: kobiety i niezobowiązujące zabawy... Jak widać wokalista zespołu Blenders lubi nawiązywać nowe znajomości. Z kobietami ma na pewno o czym rozmawiać, bo nie dość, że jest utalentowanym muzykiem, to na dodatek ma liberalne poglądy i jest... buddystą. Jak na muzyka przystało, jego zainteresowania muzyczne są bardzo wszechstronne, od break-beatu, przez nu jazz, po hip hop. Jego ulubiony film to „The Fisher King”.

- W serwisie spędzam sporo czasu, aczkolwiek uzależniony od facebooka nie jestem. Jest to dla mnie narzędzie, które wykorzystuję w swojej pracy. Jako muzyk mam możliwość kontaktowania się z ludźmi, przekazywania im wiadomości, czy zdjęć, informowania o swojej artystycznej aktywności. Facebook swoją funkcjonalnością przegania wszystkie inne portale społecznościowe -opowiada „Pestiżowi“ Glenn.

Profil po prezydencku

Zarówno prezydent Sopotu Jacek Karnowski, jak i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz korzystają z możliwości, jakie daje facebook w celu promowania swoich miast. Na obu profilach codziennie pojawiają się nowe posty i informacje o tym, co dzieje się w Sopocie i Gdańsku, co warto zobaczyć, gdzie trzeba być. Mimo że te informacje przeważają, to eksplorując wszystkie zakładki profilu, można też poznać panów od strony prywatnej. Prezydent Gdańska określa swoje poglądy polityczne jako konserwatywne, a jego ulubionym cytatem jest aforyzm Ks. Edwarda A. Malloya: „Dyplom uczelni nie oznacza, że człowiek jest produktem skończonym, ale przesłanką, że jest on przygotowany do życia”.

Jacek Karnowski często uaktualnia swój profil – również z telefonu komórkowego.

- Na facebooku jestem pięć, sześć razy dziennie. Chyba jestem trochę uzależniony, ale nie tylko od facebooka, ale w ogóle od internetu. Oglądam co robią znajomi, raczej szukam treści prywatnych, a nie polityki. Staram się również przekazywać moim znajomym zarówno treści prywatne, jak i te dotyczące Sopotu. To bardo dobre narzędzie, szczególnie do kontaktu z młodymi ludźmi - wyjaśnia prezydent Sopotu.

Trzeba przyznać, że Jacek Karnowski jednym wpisem mocno zaskoczył. Czytamy: „Moi drodzy przepraszam za pojawiające się błędy i literówki, często erzucam z telefonu, nikt mi tego nie cenzuruje, a ponieważ mam dyzgrafie, dysleksje i wszystkie takie..., no to i są byki! (pisownia oryginalna – przyp.red.)”. Życzliwych „facebookowiczów” błędy nie rażą, co więcej, starają się pomóc. Najbardziej oryginalna rada? Nie używać polskich znaków!

Co jeszcze łączy profile prezydenckie? Dużo, dużo zdjęć. Paweł Adamowicz w 41 (sic!) albumach ze zdjęciami publikuje zarówno te „gdańskie”, jak i prywatne. Głównie jednak w obu przypadkach przeważają zdjęcia dotyczące miast, którym gospodarują. Prezydent Sopotu z nieukrywaną radością śledzi rozwój struktury ścieżek rowerowych, nad którymi Sopot pracuje wspólnie z Gdańskiem i Gdynią.

Polityka na facebooku

Z tablicy Sławomira Nowaka, jednego z najprzystojniejszych polskich polityków, można się dowiedzieć, że niedawno był na meczu Lechia - Jagiellonia. Poseł zamieścił zdjęcie dużej tęczy na zachmurzonym niebie oraz podpis pod zdjęciem: „Tęcza po burzy na meczu Lechia - Jagiellonia. Niestety Jaga wygrała.” Co oczywiste, sympatia posła Nowaka leży po stronie gdańskiej Lechii. Kolejna informacja na tablicy zawiera dedykację utworu „Modlitwa o wschodzie słońca” (J. Kaczmarski, P. Gintrowski, Z. Łapiński) - „Z okazji 30. urodzin Solidarności, jej dzisiejszym liderom”. W zakładce z informacjami podstawowe rzeczy – Gdańsk, Platforma Obywatelska, status związku: żonaty. Życzenia urodzinowe natomiast należy kierować w dniu 11 grudnia. Profil zawiera dużo najróżniejszych zdjęć z codzienności Sławomira Nowaka - posła, jak i pana Nowaka prywatnie. Uwagę przyciąga ogromna liczba znajomych – jest ich aż 1295. Sporo. Z moich obserwacji wynika, że przeciętny użytkownik facebooka ma około 300 - 400 znajomych.

Profil to podstawa

Portale społecznościowe z całą pewnością ułatwiają kontakt ze znanymi osobistościami – chociażby dlatego, że pozwalają na interakcje pomiędzy posiadaczem profilu a innymi użytkownikami. Warto skorzystać z możliwości, jakie daje nam internet, by dokładniej poznać swoich ulubionych vipów - co lubią, co czytają, jaka muzyka ich kręci. Możesz też wciągnąć ich do jednej z wielu facebookowych gier i poznać ich od bardziej „wyluzowanej” strony.

Anna Kolęda