Połączyli pasję z miłością, sport z motywacją, zdrowe odżywianie z modowymi stylizacjami. Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz postanowili samodzielnie wykreować swoją przyszłość, a fundamentem tej przyszłości jest ich wspólny projekt Fit Lovers. Prestiżowi opowiadają o tym jak zdobyli się na odważny krok, który przerodził się w sukces, nie tylko w życiu zawodowym, ale także prywatnym. Krok, który zbliżył ich do siebie, uświadomił, że są dla siebie stworzeni i pozwolił na zaplanowanie wspólnej przyszłości.
Długo jesteście razem?
Pamela Stefanowicz: Jesteśmy razem 3,5 roku. Znamy się od ponad 4 lat. Zaczynaliśmy od bycia najlepszymi przyjaciółmi, jednak nasza przyjaźń po roku przerodziła się w prawdziwą miłość (śmiech).
Jak się poznaliście?
Mateusz Janusz: Poznaliśmy się na Akademii Wychowania Fizycznego, gdzie razem studiowaliśmy. Ja na specjalizacji gimnastyka sportowa, a Pamela na fitness - nowoczesne formy gimnastyki.
Pamela: Widziałam jak Mateusz ćwiczy na korytarzu akademika. Myślałam, że jest b-boyem i tańczy breakdance. Interesowałam się wtedy street dance'm i pomyślałam, że skoro mamy podobne pasje, to mógłby mnie czegoś nauczyć. Okazało się, że Mateusz trenuje akrobatykę. Co prawda breakdance'a mnie nie nauczył, ale spędziliśmy setki godzin ćwicząc akrobatykę na jednej sali.
I to właśnie wspólna praca was połączyła?
Mateusz: Przede wszystkim pasja. Pozytywne podejście do życia. Okazało się, że mamy te same poglądy na różne sprawy. Czasem ludzie biorą nas za rodzeństwo, bo idealnie do siebie pasujemy (śmiech). Dzięki temu, że przez rok byliśmy przyjaciółmi, poznaliśmy się z każdej strony i to jest fantastyczny fundament naszego związku.
Studiowaliście w Gdańsku, tutaj rozwijaliście projekt Fit Lovers, a teraz podbijacie Warszawę.
Pamela: Ja pochodzę z Kołobrzegu, a Mateusz z Lęborka. 7 lat mieszkaliśmy w Trójmieście - najpierw w Gdańsku, gdzie studiowaliśmy, później w Gdyni, gdzie znaleźliśmy pracę. Jednak na przełomie tych dwóch lat po studiach, rozwinęliśmy się na tyle, że przyszedł czas na szukanie nowych możliwości również poza Trójmiastem. Swoją karierę zawodową wiążemy z mediami.
Czym jest projekt Fit Lovers? I skąd pomysł na jego założenie?
Pamela: Projekt Fit Lovers powstał kiedy mieliśmy totalnie dość naszych pracodawców i ich podejścia do pracownika. W każdej pracy, choć związane były one z naszą pasją i wykształceniem, czuliśmy brak docenienia i niedosyt. Stwierdziliśmy, że musimy postawić na swoje i stworzyć firmę, która od początku do końca będzie tożsama z naszymi wartościami i celami. Do tego będziemy sami ustalali swój czas pracy i obowiązki. Działamy w branży fitness. Zajmujemy się tworzeniem planów dietetycznych i treningowych, jesteśmy trenerami personalnymi, prowadzimy warsztaty oraz podejmujemy współpracę marketingową z innymi markami.
To odważny krok, który się opłacił. Jesteście sportowcami. Prowadzicie bloga, konta w social media i na YouTube, gdzie promujecie zdrowe odżywianie, ćwiczenia, porady motywacyjne czy stylizacje lifestylowe. Macie jakiś podział ról? Ktoś na czymś zna się lepiej?
Pamela: Mamy podział ról. Mateusz jest tak zwanym technicznym (śmiech). To on ogarnia cały sprzęt, nagrywanie, montaż. Ja bardziej tworzę treści. Oczywiście to, co ląduje na naszych kanałach jest wynikiem wspólnych ustaleń. Uzupełniamy i inspirujemy się wzajemnie.
Mateusz: Inspiracje czerpiemy z życia. Na naszych kanałach znajdują się rzeczy, które sami robimy i stosujemy. Oprócz tego na bieżąco pytamy naszych oglądających jakie tematy moglibyśmy poruszyć, co chcieliby u nas poczytać, czy pooglądać.
I jakie tematy cieszą się największym zainteresowaniem?
Pamela: Dużym powodzeniem cieszą się tematy związane z motywacją. Staramy się pisać teksty motywacyjne z życia wzięte. Oparte na sytuacjach czy zdarzeniach, które sami przeżyliśmy. Mamy również serię video na YouTube, gdzie motywację do codziennych czynności przedstawiliśmy w humorystyczny sposób. Jeden filmik z tej serii „motywacja do fit zakupów” osiągnął aż 280 000 wyświetleń.
Jak wygląda wasza wspólna praca? Jak wygląda np. wasz dzień?
Mateusz: Nasze dni wyglądają różnie. Nie mamy stałych godzin pracy. Tak naprawdę pracujemy non stop, bo ciężko jest przestać o tym myśleć. Jeśli pasja jest twoją pracą, to masz z nią do czynienia 24 h na dobę. Jest to z jednej strony przerażające, a z drugiej niesamowite. Nigdy się nie nudzimy, bo zawsze można zrobić czegoś więcej czy lepiej. Prowadzimy warsztaty, wyjeżdżamy, nagrywamy swoje materiały, trenujemy, odpowiadamy na pytania i komentarze naszych oglądających i tak mija dzień.
Zarażacie też modą na zdrowe odżywianie. Na czym to polega?
Pamela: Zdrowe odżywianie polega na zachowaniu balansu. Instynktownym dobieraniu porcji i bazowaniu na nieprzetworzonych, świeżych produktach. Nasza dieta jest prosta, ale bogata odżywczo. Głównie jemy warzywa, owoce, mięso i jaja od gospodarzy, kaszę, ryż, od czasu do czasu ziemniaki i bataty, a do tego tłuszcze takie jak oliwa, awokado czy olej kokosowy.
Razem pracujecie, ale na pewno się różnicie. Mateusz, jaka jest Pamela?
Mateusz: Pamela jest pracowita i też bardzo ambitna. Jeśli coś sobie zaplanuje, wykonuje swój plan w 100 %. W międzyczasie zawsze znajdzie chwilę na dokuczanie mi, ale to chyba jest w tym wszystkim najlepsze (śmiech).
A jaki jest Mateusz?
Pamela: Mateusz też jest bardzo ambitny. Czasem nawet za bardzo. Zdarza się, że montując filmy na nasz kanał YouTube poświęca na to kilka dni, bo uważa, że nie jest w stanie wydać czegoś średniej jakości, skoro może zrobić to lepiej. Jest też bardzo zmotywowany. Często kiedy ja mam tak zwany zjazd motywacyjny, on ciągnie mnie ku górze.
A nie macie siebie czasem dosyć?
Pamela: Chociaż jesteśmy za sobą praktycznie 24 h na dobę od ponad 3 lat, to nie mamy siebie dosyć. Chyba dlatego, że tak bardzo do siebie pasujemy i ufamy sobie, nie ma pomiędzy nami "kwasów" (śmiech). Oprócz tego, oboje jesteśmy energiczni, więc nie nudzimy się ze sobą. Odpoczywamy jedynie wtedy, gdy wyjeżdżamy do naszych rodzin w odwiedziny czy na święta. I tyle wolnego od siebie wystarcza nam w zupełności.
Mateusz: My generalnie zawsze odpoczywamy w aktywny sposób. Ostatnio byliśmy na Rodos, ale myli się ten, kto myśli, że siedzieliśmy tylko przy basenie i opalaliśmy się cały dzień z przerwami na jedzenie. Nasz pobyt polegał na zwiedzaniu wyspy i uwiecznianiu pięknych momentów tej podróży. Tradycyjnie stworzyliśmy filmik z wyjazdu dla naszych obserwatorów, który ma na celu wprowadzić ich miły i wakacyjny klimat. Pokazać, że istnieje połączenie pasji z miłością i szczęśliwym życiem jednocześnie.
Razem pracujecie, spędzacie ze sobą każdą wolną chwilę i nie macie siebie dosyć. Jak dbacie o swój związek?
Mateusz: Przede wszystkim szanujemy się. Każdego dnia pamiętamy także o małych gestach, które cementują związek. Mówimy sobie miłe rzeczy, dopingujemy, gdy jedna ze stron ma zjazd motywacyjny (śmiech). Przytulamy się, okazujemy sobie uczucie, jesteśmy blisko siebie.
Jesteście romantyczni? Co najbardziej romantycznego zrobił dla ciebie, Pamelo, Mateusz?
Pamela: Mateusz jest romantyczny, niestety w odróżnieniu ode mnie (śmiech). Lubi robić małe niespodzianki i kupować kwiaty. W sumie to on nauczył mnie doceniać takie rzeczy.
Nie da się stwierdzić, co najbardziej romantycznego dla mnie zrobił. Myślę, że wszystko co facet robi dla swojej kobiety jest romantyczne i słodkie. I taki jest Mateusz.