Taniec, joga, muzyka duszy. Twórczość. Rozwój osobisty. PROGRESSteron to nie tylko najstarsze, ale także największe tego typu wydarzenie w Polsce. W ramach wiosennej edycji, która odbyła się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w Gdyni, zorganizowano ponad 70 warsztatów i wykładów dla kobiet zainteresowanych swoim rozwojem.
Na wiosennym PROGRESSteronie tradycyjnie nie zabrakło tematów związanych z coachingiem, autoprezentacją, zdrowym stylem życia, rozwojem twórczości oraz pracą z ciałem. Wśród warsztatów znalazły się również te poświęcone nurtowi eco.
- Festiwal ze względu na dużą różnorodność tematyczną, został podzielony na kilka kategorii - Agata Kruszczyńska, PR & Marketing trójmiejskiego PROGRESSteronu. - Jedną z nich stanowi grupa stricte biznesowa, odnosząca się do kobiet przedsiębiorczych. Inne prelekcje skierowane są typowo dla ciała i jest to np. taniec hula, salsa, czy joga. Zorganizowano również część rodzicielsko - partnerską, na którą przychodziły pary, co szczerze mówiąc było dla nas dużym zaskoczeniem. Oprócz tego odbyły się też wykłady rozwojowe, dla ducha: jak być szczęśliwą, jak osiągnąć sukces, jak wyzbyć się perfekcjonizmu. Każdy mógł znaleźć tutaj coś dla siebie, bo prelekcji było prawie 80 – podkreśliła Agata Kruszczyńska.
Motywem przewodnim festiwalu było hasło: „Ta jedna rzecz, która ma wpływ na moje życie”. Uznani i sprawdzeni trenerzy, psychologowie, terapeuci i specjaliści z rozmaitych dziedzin przez kilka dni dzielili się swoim doświadczeniem i wiedzą. Pomagali odnaleźć, docenić i celebrować kobiecość, nową pasję czy umiejętności.
- Jeżeli chodzi o Trójmiasto to mniej więcej od roku jest wielki boom na kobiece inicjatywy i tego typu wydarzenia.Jednak z PROGRESSteronem jest o tyle fajnie, że wszystko jest zorganizowane w jednym miejscu i można zaaranżować sobie tutaj cały dzień, a nawet weekend. Każdy ma wybór i szerokie spektrum możliwości – dodaje Agata Kruszczyńska.
3 dni, niespełna 80 warsztatów i wykładów, znani trenerzy, międzynarodowa ekipa, około 500 uczestników i sporo twórczego zamieszania – tak można podsumować 33. edycję PROGRESSteronu.