Domańska i Czapliński w projekcie Wonderlust

Alicja Domańska.

Krzysztof Nowosielski

Alicja Domańska, trójmiejska malarka, najpierw pozowała w Nowym Jorku do sesji zdjęciowej światowej sławy fotografowi, Czesławowi Czaplińskiemu. Następnie zmysłowe zdjęcia wkomponowała w swoje obrazy. Tak powstał artystyczny projekt Wonderlust, a jego efekty będzie można obejrzeć lada moment na wystawach w Warszawie, Paryżu i w Trójmieście. 

Wonderlust to projekt łączący media, fotografię i malarstwo. Efektem jest 12 obrazów, które powstały w sopockiej pracowni Alicji Domańskiej. Tytuł ten sygnalizuje obecne w pracach artystki próby przekraczania przyjętych granic, a nawet poddawania w wątpliwość możliwości wyraźnego rozgraniczenia między widzialnym a niewidzialnym, ludzkim a nieludzkim, oraz przede wszystkim między emocjami a naturą.

– To dla mnie podróż w głąb siebie, bardzo osobista – mówi Alicja Domańska. – Jednocześnie wcielam się w rolę modela traktując swoje ciało jako narzędzie do wyrażania emocji i zarazem autora obrazów, narratora wizji malarskiej balansującej na granicy dualizmu ontologicznego – dodaje sopocka artystka.

W malarstwie Alicji Domańskiej główną rolę odgrywają emocje. To malarstwo bardzo sensualne i ekspresyjne. Artystka nie boi się eksperymentować, zapraszając do projektów malarskich twórców z rożnych dziedzin sztuki. Nie ukrywa, że współpraca z Czesławem Czaplińskim jest dla niej dużym wyzwaniem, sukcesem artystycznym, ale również zaszczytem. Ten znakomity artysta fotograf, dziennikarz i autor filmów dokumentalnych tworzy głównie w Nowym Jorku i w Warszawie. Przed jego obiektywem stawały takie sławy, jak Muhammad Ali, Bernardo Bertolucci, Cindy Crawford, Catherine Deneuve, Placido Domingo, Umberto Eco, Michael Jackson, Calvin Klein, Luciano Pavarotti, Paloma Picasso, Roman Polański, czy Andy Warhol.

Zdjęcia Czaplińskiego publikowane były na całym świecie, m.in. w „The New York Times”, „Time”, „Vanity Fair”, „The Washington Post”, „Newsweek”. Jego prace znajdują się w zbiorach Library of Congress w Waszyngtonie, New York Public Library, Muzeum Narodowym w Warszawie, w Bibliotece Narodowej w Warszawie i wielu kolekcjach prywatnych na całym świecie.

– Ciągle brzmią mi w głowie słowa Leonardo da Vinci: “You do not paint features, you paint what is in your mind”, czyli: Nie maluj tego co jest na zewnątrz, maluj to, co jest w twojej głowie. Te słowa były mottem mojej pierwszej w Nowym Jorku wystawy “Portrety" w maju 1981 r. Łączenie mediów od zawsze mnie interesowało. Wielokrotnie moje zdjęcia były używane przez malarzy, rzeźbiarzy, czy grafików. Zawsze jednak po fakcie. Zastanawiałem się jak połączyć media, aby były całością, dającą nowe wartości – mówi Czesław Czapliński.

Taką całością ma być właśnie projekt Wonderlust. O tym, czy się udało przekonamy się już niedługo.