Co sprawiło, że zainteresowała się pani golfem?
Około 10 lat temu, szukając jakiegoś drobiazgu w komisie, wpadła mi w oko torba golfowa wypełniona kijami golfowymi. Nie miałam pojęcia o grze w golfa, ale uznałam, że to fajny gadżet do nowego biura. Kolega, który grał w golfa uznał, że jest to znak, zapisał mnie na lekcje golfa. Tak zaczęła się moja fascynacja golfem, która trwa do dzisiaj. A kije, które wtedy kupiłam okazały się drewnianymi antykami.
Golf – pasja, sposób spędzania wolnego czasu, czy styl życia?
Wszystkie te trzy określenia świetnie opisują grę w golfa, a dodałabym jeszcze, że jest to swego rodzaju „choroba”, z mojego punktu widzenia nieuleczalna. Nieodłącznym tłem, a w zasadzie wartością dodaną do tego wszystkiego są przyjaciele, klimatyczny dom klubowy i piękne pole.
Największy sukces w golfie...
Według wielu golfistów mógłby to być niewątpliwie hole in one, jaki mi się przydarzył na dołku nr 12 w Sierra Golf Club (z żółtych tee , uderzenie driverem), ale dla mnie sukcesem jest sam fakt, że gram w golfa. Udaje mi się wygrywać turnieje, najczęściej w kat. netto, i to jest dla mnie za każdym razem duży sukces.
Myślę – golf i…
Myślę golf i wiem, że to będzie świetna zabawa wśród przyjaciół, w okolicznościach pięknej przyrody, a bardzo często czas spędzony wspólnie z najbliższą rodziną, która też zdążyła się "zarazić tą chorobą".
Wzoruję się na...
Każdy chciałby grać lepiej i wciąż lepiej… ale różnimy się warunkami fizycznymi, wiekiem, odpornością na stres, umiejętnością utrzymania koncentracji przez 18 dołków, w związku z czym nie wzoruję się na konkretnych graczach, co nie przeszkadza mi ich podziwiać.
Z gry w golfa do życia codziennego przeniosłam…
Sportowy styl bycia i modę golfową. Coraz częściej łapię się na tym, że do pracy wychodzę ubrana prawie tak jakbym miała jechać na golfa. No może pomijając obuwie. W ciągu dnia preferuję styl sportowy, nieśmiertelne golfowe koszulki polo. Bywa czasami odwrotnie, że do mody golfowej my, kobiety, przemycamy jakieś modowe nowinki.
Ulubione pola w Polsce...
Moim ulubionym polem golfowym jest Sierra Golf Club, którego jestem członkiem. To najpiękniejsze pole w Polsce, z perfekcyjnie zarządzanym domem klubowym i świetną w nim atmosferą. Od kiedy zaczęłam grać w golfa powstało dużo nowych pól i wszystkie są piękne i wymagające. Każde pole jest na swój sposób specyficzne. Jedne urzekają wspaniałą przyrodą, inne ciekawym ukształtowaniem oraz obfitością utrudnień.
Ulubione pola za granicą...
Lubię grać w Turcji ze względu na dużą ilość pól, np. w rejonie Belek. Krótki lot i infrastruktura dedykowana turystyce golfowej to główne atuty. Bardzo dobrze zorganizowaną turystykę golfową posiada też Hiszpania, a do tego przyjazny klimat i dobrą kuchnię, na co golfiści nie pozostają obojętni. Piękne pola są we Włoszech, szczególnie w okolicach jeziora Garda, skąd jest blisko na wieczorne wypady do pobliskiej Verony czy Wenecji. Można powiedzieć dużo o polach w Maroku, Dubaju, itp. Ale podstawą dobrej zabawy pozostaje zawsze dobre towarzystwo.
Ulubiony kij...
To pojęcie względne. Po każdej rundzie okazuje się, że dany kij do wczoraj był taki sobie, a dzisiaj rewelacyjnie się nim grało. Kij zwany „hybryda” najrzadziej mnie zawodzi i uchodzi za najbardziej pewny w repertuarze moich wszystkich uderzeń. Lubię też kij do gry krótkiej „52”, gdyż często udaje mi się nim wrzucić piłeczkę bezpośrednio do dołka.
Mój handicap to...
Mój handicap to aktualnie 22. Niestety ulega on sporym wahaniom, gdyż odzwierciedla poziom gry w danym momencie. Czasami jest to dłuższy okres dobrej passy i hcp się obniża, po czym nie wiadomo dlaczego nic nie wychodzi i hcp podwyższa się. Taki właśnie jest golf.
Marzenie związane z golfem...
Grać w golfa do końca w promieniach słońca i w miłym towarzystwie.
Warto grać w golfa, bo...
Wymaga od nas kondycji fizycznej, daje poczucie zadowolenia, a czasami szczęścia, uczy pokory, pozwala odciąć się od problemów życia codziennego, na zawieranie nowych znajomości i poznawanie pięknych miejsc.
W golfie najważniejsze jest…
Kultura osobista i uczciwość. Podczas gry jesteśmy jednocześnie zawodnikami i sędziami dla współgraczy i samych siebie, co wymaga uwagi, skupienia i uczciwości.
Najciekawsza historia, przygoda, anegdota związana z golfem...
Ciekawą przygodą związaną z golfem był dla mnie udział w sesji zdjęciowej Lidii Popiel do kalendarza Energetyczni 50+. Zostałam wyłoniona w ogólnopolskim konkursie, który poszukiwał osób w wieku 50+, aktywnych zawodowo i posiadających różne pasje.