Najlepsi wśród równych
Od lewej: Laureaci w kat. średnie przedsiębiorstwo w towarzystwie Grażyny Henclewskiej, podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pawła Orłowskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju.
Vivadental, Eldro-FL i Prime Food głównymi laureatami nagród Pomorski Pracodawca Roku 2014 przyznanych podczas uroczystej Gali Evening organizowanej przez Pracodawców Pomorza. W AmberExpo gościło ponad 600 przedstawicieli lokalnych firm, świata nauki, polityki, kultury i mediów. Gościem specjalnym uroczystości była Krystyna Janda.
Konkurs Pomorski Pracodawca Roku rozstrzygnięty został w 3 kategoriach (firm zatrudniających: do 50 osób, do 250 osób i powyżej 250 osób). W każdej z kategorii wyłoniono po 4 finalistów konkursu, spośród których jeden otrzymywał tytuł Pomorski Pracodawca Roku 2014 zgodnie z zasadą wyboru primus inter pares (najlepszy wśród równych).
Jak podkreśla jej prezes Zbigniew Canowiecki, celem jest "wyłowienie" tych firm, które nie tylko notują dobre wyniki finansowe, ale również przestrzegają ważnych w biznesie zasad.
- Mam na myśli zasady etyki i społecznej odpowiedzialności biznesu. Szukamy firm, które dbają o odpowiednie relacje zarówno z otoczeniem jak i wewnątrz przedsiębiorstwa, czyli stwarzają swoim pracownikom warunki do awansu, rozwoju, budują atmosferę innowacyjności - mówi Zbigniew Canowiecki, prezes Pracodawców Pomorza.
Tradycyjnie też wręczono doroczną nagrodę specjalną, Złotego Oxera, przyznawaną osobie, która dzięki własnej inicjatywie, uporowi i determinacji stworzyła firmę pokonując przez lata kolejne trudne przeszkody i wyzwania. W tym roku Złotego Oxera otrzymał Zbigniew Ciecholewski, właściciel firmy Ciecholewski - Wentylacje z Koźmina. To firma z blisko 40-letnią historią zajmująca się produkcją oraz wykonaniem instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych.
Zbigniew Ciecholewski oraz Zbigniew Canowiecki, prezes Pracodawców Pomorza zostali też odznaczeni Odznaką Honorową za Zasługi Dla Rozwoju Gospodarki Rzeczpospolitej. O rzeczywistości biznesowej w sferze kultury opowiadała zaś Krystyna Janda. Wybitna polska aktorka od 10 lat kieruje Fundacją Krystyny Jandy na Rzecz Kultury. Fundacja prowadzi w Warszawie dwa prężnie działające teatry Och-Teatr i Teatr Polonia.
- W tej kulturalnej działalności nie chodzi o zysk. To nie jest ważne. Choć dobrze, gdy udaje mi się zbilansować wpływy i wydatki i wyjść na zero. Największy byłby zysk, gdybym ja sama grała przy wypełnionej po brzegi widowni - mówiła aktorka. - Największym obciążeniem finansowym dla teatru jest produkcja nowych spektakli. Nowe pozycje w repertuarze muszą powstawać w miarę regularnie, aby zapewnić widownię dla dwóch teatrów o łącznej ilości 700 siedzących miejsc. Przeciętna produkcja nowego spektaklu pochłania od 150 do 400 tys. zł. I to głównie z tych kosztów wynikają ceny biletów.
Na wszystkie koszty Fundacja Krystyny Jandy musi sama zarobić. Jedynie 6 proc. całego budżetu teatrów stanowią zewnętrzne dotacje. Biznes w sferze kultury nie jest zatem łatwy.