Podniebne show w Gdyni
Przelot nad portem w Gdyni
Ponad 800 tysięcy ludzi oglądało na żywo popisy najlepszych pilotów świata rywalizujących w Gdyni w Mistrzostwach Świata Red Bull Air Race. Bez wątpienia są to najbardziej emocjonujące powietrzne zawody w świecie sportów motorowych.
Red Bull Air Race to zawody będące najczystszą postacią sportów motorowych, łączące prędkość, precyzję i umiejętności. Wykorzystując najszybsze, lekkie samolot wyścigowe, piloci pokonują powietrzny tor nisko nad wodą, manewrując pomiędzy napełnionymi powietrzem 25-metrowymi pylonami.
Po raz pierwszy w naszym kraju, niezwykle utalentowani piloci poprowadzili swoje maszyny z prędkością 370 km/h, na bardzo niskim pułapie, pomiędzy powietrznymi bramkami. W niektórych fragmentach wyścigowego toru, w fotel wgniatało ich przeciążenie o wartości 10G! Rywalizacja najlepszych pilotów była spektakularnym wydarzeniem. Gdynia okazała się szczęśliwa dla Austriaka Hannesa Archa, który pokonał podniebny tor w najkrótszym czasie – 1 minuty i 9 sekund. Publiczność mogła również zobaczyć w akcji Łukasza Czepielę – jedynego Polaka startującego w klasie pretendentów do klasy mistrzowskiej – Challenger Cup. Był to drugi (po Chorwacji) występ Łukasza, który zakończył swoje zmagania w Gdyni na piątym miejscu. Warto podkreślić, że Czepielę od podium dzieliło zaledwie 0,2 sekundy.
Na licznie zgromadzoną publiczność czekał nie tylko powietrzny spektakl rywalizujących pilotów, ale także niski przelot Dreamlinera LOT-u oraz DC-3 (tzw. low pass), pokazy akrobatyczne w wykonaniu Breitling Jet Team, a także wiele koncertów. Gościem honorowym zawodów był Adam Małysz, który zaprezentował możliwości terenowej Toyoty. Były skoczek narciarski, a teraz rajdowiec, jechał po torze usypanym na gdyńskiej plaży niczym na rajdzie Dakar. Nic zatem dziwnego, że jadący w fotelu pilota prezydent Gdyni Wojciech Szczurek wysiadał na miękkich nogach, ale z uśmiechem na twarzy.
Nie wiadomo, czy miękkie nogi miał Adam Małysz, gdy przyszło mu... pilotować samolot Łukasza Czepieli. Nasi dwaj znakomici sportowcy odbyli pokazowy lot, podczas którego, pod czujnym okiem Łukasza, Adam Małysz wykonał jedną z prostszych ewolucji.
-To było niesamowite. Ale nadal nie jestem w stanie zrozumieć w jaki sposób, przy takich przeciążeniach i takich prędkościach można pokonywać ten tor z taką precyzją i wykonywać tak skomplikowane ewolucje - mówił Adam Małysz.
Z całą pewnością przystanek Red Bull Air Race w Gdyni na długo zapadnie w pamięć zarówno pilotom jak i publiczności, której dostarczyli niezwykłych emocji. Oby więcej takich imprez!