Na przełomie dwóch lat Brazylia została gospodarzem dwóch największych imprez sportowych naszej ery: piłkarskich mistrzostw świata oraz Igrzysk Olimpijskich. Pierwsze mamy już za sobą. Znakomite widowisko sportowe podróżowało po większych miastach Brazylii dając nam dużo radości i emocji z oglądanych pojedynków najlepszych zespołów świata! Igrzyska Olimpijskie odbędą się za dwa lata w Rio de Janeiro. To wyjątkowe miasto i akwen, na którym będziemy śledzić występ naszych reprezentantów - pisze dla Prestiżu Mateusz Kusznierewicz.
Miałem okazję żeglować w Rio. W 2004 roku odbyły się tam Mistrzostwa Świata w klasie Finn. Wspomnienia mam mieszane. Z jednej strony ciekawa, egzotyczna destynacja. Położona nad brzegiem oceanu z zatoką Guanabara będącą ujściem kilku rzek. Piękna plaża Copacabana i wzgórze o nazwie Głowa Cukru. Widoki jedyne w swoim rodzaju. Zaparły mi dech w piersi kiedy pierwszy raz je zobaczyłem na własne oczy.
Z drugiej strony wszech panujący bród i chaos. W mieście nie ma porządku. Ani wśród mieszkańców ani na ulicach. Momentami odrażające były to widoki. Kiedy wypłynąłem na swój pierwszy trening przed rozpoczęciem mistrzostw, zaledwie 100 metrów od mariny zderzyłem się wpierw z dużą kłodą drewna, a następnie musiałem wykonać ostry manewr wymijający żeby nie wpłynąć na unoszący się na powierzchni stary kineskop od telewizora...
Kiedy cztery lata wcześniej odbyło się głosowanie nad miejscem organizacji Mistrzostw Świata w 2004 roku, konkurentami Rio de Janeiro były chorwacki Split i francuski Brest. Brazylijczycy przekonali nas dobrą prezentacją oraz propozycją dopasowania terminu regat do... brazylijskiego karnawału. Miał on się rozpocząć w ostatnim dniu naszych Mistrzostw Świata. Wynik głosowania był jednostronny i oczywisty. Zabawa po regatach jakiej nigdy nie zapomnę!
Za dwa lata Igrzyska. Nie wezmę w nich udziału ponieważ zakończyłem już karierę olimpijską. Ale będą tam startować inni zdolni i utalentowani Polacy. Część naszej kadry niedawno wróciła z Rio. Testowali tamtejszy akwen dokładnie w terminie, w którym za dwa lata będą się ścigać o medale olimpijskie. Piotrek Myszka, nasz świeżo upieczony Mistrz Europy jako jedyny zdobył medal (brązowy) w zorganizowanych tam regatach przedolimpijskich. Reszta zawodników wróciła także z dobrymi miejscami na koncie. Ich wrażenia i obserwacje były podobne do moich sprzed 10 lat. Niewiele zatem się tam zmieniło. Czy Brazylijczycy staną na wysokości zadania za 2 lata? Zobaczymy. Co nas jednak powinno przede wszystkim interesować to dobre wyniki i medale, z którymi - w co gorąco wierzę - wrócą sportowcy z orzełkiem na piersi. Już zaczynam trzymać za nich kciuki.
Z żeglarskim pozdrowieniem!
Mateusz Kusznierewicz