Problem globalny, ale uleczalny
Metoda EVLT
W Polsce aż 10 mln osób, w tym 7,5 mln kobiet ma żylaki. Każdego roku do internistów zgłasza się około 200 tysięcy pacjentów skarżących się na tę dolegliwość nóg. Ale tylko 40 proc. z nich decyduje się na leczenie. O tym, jak leczyć żylaki i czym grozi zignorowanie problemu, rozmawiamy z jednym z największych polskich autorytetów w tej dziedzinie, dr Andrzejem Zielińskim.
Jest pan chirurgiem naczyniowym. Czy żylaki kończyn dolnych są istotnym problemem zdrowotnym?
Można powiedzieć, że jest to choroba społeczna dotycząca około 50% populacji w wieku lat 50, 60% w wieku lat 60, itd. Ale problem żylaków wrodzonych dotyczy też młodych osób. Żylaki stanowią olbrzymi problem ekonomiczny dla publicznej służby zdrowia. Państwa po prostu nie stać na ich leczenie.
Kto najczęściej choruje na żylaki kończyn dolnych i jakie są ich postacie?
Żylaki częściej dotyczą kobiet. Wyróżniamy żylaki wrodzone i nabyte. Są żylaki będące konsekwencją niewydolności ujść i pni głównych żył powierzchownych, tj. żyły odpiszczelowej (stanowią około 90% wszystkich żylaków) i odstrzałkowych oraz żylaki siatkowate, pajączki żylakowe i żylaki nawrotowe po uprzednich operacjach.
Do czego może prowadzić nie leczenie żylaków?
Oprócz oczywistego defektu estetyczno – kosmetycznego, nieleczone żylaki prowadzą do powstania przebarwień, zmian troficznych skóry i owrzodzeń żylakowych.
Jak leczyć istniejące żylaki?
W przypadku niewydolności żył odpiszczelowych i odstrzałkowych jedynym prawidłowym postępowaniem jest leczenie operacyjne. Mamy tu kilka metod, poczynając od strippingu za pomocą sondy Babcocka (metoda stosowana w szpitalach, refundowana przez NFZ i mająca swój początek w 1905 roku), przez leczenie za pomocą fal radiowych – RF, po najbardziej skuteczną laserową ablację wewnątrzżylną – EVLT. Osobiście posługuję się tą ostatnią, najnowocześniejszą metodą i wykonałem już około tysiąca takich operacji. W leczeniu żylaków siatkowatych, pajączków żylakowych, żylaków nawrotowych oraz jako uzupełnienie leczenia operacyjnego, metodą z wyboru (czyli o naukowo udowodnionej skuteczności) jest skleroterapia obecnie wykonywana za pomocą tak zwanej „piany”, czyli specjalnej substancji, którą wstrzykuje się do wnętrza zmienionego naczynia powodując jego zwłóknienie i zniknięcie.
Jakie są metody profilaktyki?
To temat kontrowersyjny. Wymienia się mnóstwo przyczyn żylaków, które są potocznie znane. Wśród moich chorych są tacy, którzy robili wszystko by żylaków nie mieć, a jednak mają oraz tacy, którzy robią wszystko by je mieć, a nie mają. Generalnie żyłom służy aktywny tryb życia, właściwe odżywianie, leczenie zaburzeń endokrynnych.
Dlaczego efekty leczenia często nie satysfakcjonują chorego i kto powinien leczyć żylaki kończyn dolnych?
Z mojego prawie 30-letniego doświadczenia wynika, że uzyskanie dobrych wyników leczenia wymaga systematycznego uczenia się i dużego doświadczenia. Tylko zrozumienie mechanizmów choroby, właściwa diagnostyka, w tym ultrasonograficzna, najlepiej wykonywana samodzielnie i znajomość zasad leczenia, pozwala wyleczyć chorego. Najlepiej byłoby, żeby żylaki leczył chirurg naczyniowy. Jednak tych jest mało, a oddziały, w których pracują leczą głównie choroby tętnic (miażdżyca, tętniaki itp.). Brak właściwego nadzoru merytorycznego w naszej służbie zdrowia powoduje, że za leczenie żylaków biorą się dermatolodzy, chirurdzy o niepełnych kwalifikacjach, a nawet lekarze bez specjalizacji zabiegowej. Chorym mogę doradzić, by dokładnie przyglądali się pieczątkom lekarskim i korzystali z doświadczeń znajomych i rodziny.
Chirurgia naczyniowa to głównie leczenie chorób tętnic. Skąd pana zainteresowanie leczeniem żylaków?
Zawsze lubiłem duże wyzwania, stąd wybór tej specjalizacji. Ratowałem przed amputacją niedokrwione nogi, życie chorym z pękniętymi tętniakami lub urazami naczyń. Przez ćwierć wieku wykonałem kilkaset takich operacji. W pewnym momencie stanąłem przed pytaniem „Co dalej?”. Czy następne bypassy, dyżury, niewdzięczna rola ordynatora pilnującego limitów NFZ? Byłem już tym zmęczony. Postanowiłem zwrócić swoje zainteresowanie na ten niedoceniony problem chorób żył. W ten sposób 7 lat temu powstała moja klinika leczenia żylaków, w której praca przynosi mi nie mniejszą satysfakcję niż te wielkie, spektakularne, naczyniowe operacje.
Dr Andrzej Zieliński: specjalista chirurgii ogólnej II stopnia, specjalista chirurgii naczyniowej. Absolwent Akademii Medycznej w Gdańsku z ponad 25 letnim stażem zawodowym w tym z 6-cio letnim doświadczeniem na stanowisku Ordynatora Oddziału Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej. W roku 2006 założył Klinikę Leczenia Żylaków Kończyn Dolnych w Jantarze, która stała się zalążkiem obecnego Szpitala Wielospecjalistycznego. Od wielu lat specjalizuje się także w ambulatoryjnym leczeniu choroby żylakowej poprzez skleroterapię i jest jednym z bardziej doświadczonych flebologów w tej metodzie. Niewątpliwą przygodą zawodową był udział doktora Andrzeja Zielińskiego w programie „Sekrety chirurgii” emitowanym w TVN Style i TVN. Aktualnie współpracuje z Sopocką Fabryką Urody, gdzie wykonuje konsultacje naczyniowe wraz z badaniem USG Doppler oraz ambulatoryjnie leczy za pomocą skleroterapii „piankowej” żylaki siatkowate, nawrotowe oraz pajączki żylakowe, a także kwalifikuje chorych do leczenia operacyjnego metodą EVLT (laser) w Klinice Leczenia Żylaków Kończyn Dolnych w Jantarze.