W młodości chciał zostać malarzem, jednak rodzina przekonała go do studiowania architektury. Jak się okazało, była to słuszna decyzja. Arne Jacobsen, duński architekt i designer, stał się prawdziwą ikoną designu a spod jego ręki wyszły tak kultowe i cenione na całym świecie projekty, jak krzesło „Mrówka” i fotel „Jajko”.

Arne Jacobsen uznawany jest za ojca współczesnego, duńskiego wzornictwa. W swoich projektach łączył nowoczesny funkcjonalizm z duńską tradycją, jak i elegancją, dbał także o oszczędność formy, tworzył z myślą o zwykłych, codziennych użytkownikach. 

Projektant czy architekt?

Dziś zachwycamy się głównie meblami zaprojektowanymi przez Jacobsena, ale o jego niezwykłym talencie świadczą też projekty architektoniczne, m.in.: Galeria Sztuki w Hanowerze, Duński Bank Narodowy, Ratusz w Moguncji, Radisson SAS Royal Hotel w Kopenhadze. Wszystkie zaprojektowane przez niego meble powstały jako uzupełnienie, nie jako sam projekt w sobie. Sam Jacobsen mówił o sobie, że jest przede wszystkim architektem, a nie projektantem.  

Po ukończeniu studiów Jacobsen pracował jako architekt, otworzył w Kopenhadze własne studio projektowe, wygrywając na początku swojej kariery konkurs Duńskiego Stowarzyszenia Architektów na projekt „Domu przyszłości”. Był to spiralny dom o płaskim dachu, zbudowany ze szkła i betonu, w którym oprócz garażu, znajdował się hangar dla łodzi i lądowisko dla helikopterów. Zaprojektował także unikalne przedmioty użytkowe: taśmociąg do przesyłania poczty, okna otwierające się w poziomie. 

Wizjoner i artysta

Przed wojną był uznawany za wizjonera. Podczas II Wojny Światowej, ze względu na swoje żydowskie pochodzenie, uciekł z Kopenhagi do Szwecji, gdzie projektował głównie tkaniny i tapety. Projektowaniem mebli zajął się w latach 50., a najbardziej rozpoznawalnym i sławnym projektem Jacobsena jest krzesło „Mrówka”. Był to jego pierwszy projekt krzesła, w którym siedzisko wykonane zostało z jednego kawałka sklejki i umieszczone na... trzech metalowych nogach. Był to tani mebel, który pasował do budowanych po wojnie małych mieszkań. 

Do dzisiaj sprzedano już ponad 5 mln sztuk tego krzesła, również w wersji z czterema nogami. Projekt był początkiem do zaprojektowania całej serii krzeseł, i tak powstały choćby takie klasyki designu, jak krzesła „Series 7”, „Jajko”, czy „Łabędź”. Meble zaprojektowane przez Jacobsena do dziś produkuje duńska firma Fritz Hansen, można je kupić w dobrych salonach wyposażenia wnętrz w Trójmieście.

Nie tylko krzesła

Oprócz mebli, Jacobsen projektował też lampy oraz naczynia domowego użytku. Lampy do dziś produkuje znana duńska marka z tradycjami Louis Paulsen, naczynia - Stelton. Dla niej również Jacobson stworzył produkowaną do dziś serię naczyń „Cylinda Line”, która składa się z 17 elementów. Wszystkie o prostej, cylindrycznej bazie wykonanej ze stali i uchwytach z tworzywa sztucznego. Duńczyk pracował nad naczyniami trzy lata i nagrodzono ją wieloma międzynarodowymi nagrodami, stając się bestsellerem do momentu pojawienia się w sklepie. Produkty dostępne są w salonie BoConcept w Gdyni.

W latach 60. Jacobsen zaprojektował Radisson Royal Hotel w Kopenhadze. Architekt stworzył nie tylko projekt budynku, ale zaprojektował całe jego wnętrze oraz wszystkie jego elementy - od mebli, lamp, przez dywany, zasłony, krany, klamki, po uniform obsługi hotelowej. Na wyposażeniu hotelu znalazł się słynny fotel „Jajko” (Egg Chair - przyp. red.). Futurystyczna wizja designerskiego hotelu nadal przyciąga fanów i zwolenników designu. Stanley Kubrick, nakręcił w hotelu sceny do „Odysei kosmicznej”, a sam fotel zyskał miano kultowego. W Trójmieście kupicie go w różnych wersjach w BoConcept w Gdyni oraz w salonie Ikea w Gdańsku.