10 lat O4
Pionierzy coworkingu
10 lat O4
Pionierzy coworkingu

O4 Coworking
- 10-lecie O4 coworking to dekada podwójnie symboliczna i interesująca. Bo odzwierciedla to, co wydarza się i zmienia w Trójmieście od 2010 roku, a jednocześnie pokazuje, jakie są typowe fazy wzrostu i rozwoju prawie każdego biznesu – mówi Marta Moksa, szefowa i współzałożycielka O4. - Przez ostatnie 15 lat w Trójmieście pojawiły się międzynarodowe biznesy, oddziały skandynawskich firm, silne startupy i innowacyjne szkoły. I narodziła się wizja najlepszej jakości życia w Polsce. To wszystko widać w historii O4.
Połączyć małych z dużymi
Idea coworkingu została wymyślona w USA, tam też w 2005 roku uruchomiono pierwszą strefę coworkingową. Pod tym pojęciem kryje się wspólna przestrzeń do pracy dla tych, którzy nie chcą pracować w domu. Dedykowana freelancerom, małym firmom, startupom. W ramach abonamentu klienci otrzymują nie tylko biurko i krzesło oraz dostęp do pełnej biurowej infrastruktury, ale i możliwość zdobywania kontaktów, wiedzy i uczestnictwa w wydarzeniach.
Pomysł na stworzenie tego typu przestrzeni w Olivia Centre narodził się już w 2014 roku, a więc niedługo po tym, jak zaczął rozwkitać trójmiejski rynek startupowy. Tym samym O4 Pomysłodawca przedsięwzięcia – Tomasz Woźniak – łączył dwa światy: nieruchomościowy i startupowy. Ideę podchwycił Maciej Grabski, założyciel Olivia Centre, który po latach działania w jednym z parków technologicznych doszedł do wniosku, że w tego typu miejscach żadna firma nie urośnie na miarę swoich aspiracji i możliwości. Aby zbudować realny biznes z jakiegokolwiek kreatywnego pomysłu, założyciel musi „iść do płacących klientów”. Tak powstała idea, by dzięki przestrzeni biurowo-coworkingowej stworzyć platformę do współpracy dużych firm, mających swoje siedziby w OC z tymi stawiającymi pierwsze kroki w biznesie. Do projektu zaproszono Martę Moksę, która doświadczenie zdobywała w branży edukacyjno – medialnej. Dzięki temu udało się stworzyć podwaliny pod biznes: zróżnicowany, zdeterminowany, zgrany zespół z silnym wsparciem inwestora i wykorzystać rynkową niszę w pionerskich dla coworkingu w Polsce czasach. Wartość miała być budowana na czterech filarach: dobrze zaprojektowanej przestrzeni, finansowaniu ciekawych projektów, edukacji oraz radykalnej elastyczności - krótkich, miesięcznych zobowiązaniach z formalnościami ograniczonymi do minimum.
- Czas pokazał, że wszystkie cztery filary miały swoją mroczną stronę, niektóre założenia były błędne. Jednocześnie O4 było potrzebne, ale zupełnie innym biznesom niż zakładaliśmy. Do dzisiaj biura zajmują małe biznesy z wielkimi sukcesami, zespoły wielkich korporacji i freelancerzy, którzy chcą do ludzi. Najważniejsze, że przedsiębiorczo-startupowa mentalność i gotowość do zmian nie tylko umożliwiły O4 przetrwanie, ale wręcz stały się kołem napędowym i źródłem biznesowego sukcesu – opowiada Marta Moksa.
