Volvo For Safety
Miasteczko, które uczy, bawi i ratuje
życie
Volvo For Safety
Miasteczko, które uczy, bawi i ratuje życie

Marka Volvo, od dekad kojarzona z niezawodnością i przełomowymi technologiami chroniącymi życie, udowodniła, że bezpieczeństwo może być nie tylko priorytetem, ale też... świetną zabawą. Za organizację odpowiadały trzy filary Volvo w Polsce: dział samochodów osobowych, dział samochodów ciężarowych oraz centrum technologiczne.
W strefie symulatorów emocje sięgały zenitu. Kolejki ustawiały się do symulatora dachowania, zderzeń i urazów głowy – urządzeń, które w kontrolowanych warunkach pozwalały odczuć, czym naprawdę są przeciążenia działające na ciało podczas wypadku. Niejedna osoba wychodziła poruszona – i o to właśnie chodziło.
– Nagle zrozumiałam, jak niebezpieczne może być niepozorne jabłko rzucone luzem na tylną kanapę – mówiła pani Agnieszka z Gdyni, trzymając w dłoniach ważący „na zakręcie” 20 kilogramów telefon. – Od dziś wszystko w aucie będzie mieć swoje miejsce.
Edukacja nie kończyła się jednak na wstrząsach. W specjalnym Laboratorium Kierowcy odwiedzający testowali swój refleks, koordynację i koncentrację. Odczyty z zaawansowanej aparatury dawały wiele do myślenia – bo kiedy ostatnio sprawdzaliśmy, jak naprawdę reagujemy za kierownicą po ciężkim dniu? Jedną z największych atrakcji okazało się zaciemnione pomieszczenie, w którym można było doświadczyć, jak dramatycznie zmienia się nasza widoczność bez odblasków. Rodziny, dzieci, seniorzy – wszyscy wychodzili z refleksją i... z nowym zestawem elementów odblaskowych w kieszeni. Z kolei dla pasjonatów motoryzacji przygotowano interaktywną strefę z samochodem Volvo – tu, poprzez kody QR, uczestnicy zagłębiali się w świat najnowszych technologii bezpieczeństwa. Tuż obok – kabina ciężarówki, która otwierała oczy na problem martwych pól i ograniczonego pola widzenia kierowców pojazdów ciężarowych.
