Globaltica ponownie zachwyciła!

20. edycja rozpoczęła się, tam, gdzie wszystko się zaczęło – czyli w gdyńskim klubie Ucho. To tu odbył się inauguracyjny koncert – wystąpił Vinicius Cantuaria ze swoim trio, który powrócił na festiwal po 17 latach. Artysta, prawdziwa legenda brazylijskiej muzyki psychodelicznej, zaprosił odbiorców w hipnotyzującą podróż zdecydowanie wykraczającą poza główny nurt. To zgodne z ideą przewodnią festiwalu, który od początku miał na celu prezentowanie muzyki i kultur z całego świata, także tych lokalnych.
- Dwudziesta edycja festiwalu to idealny moment na świętowanie. Możemy z czystym sumieniem stwierdzić, że impreza była udana. Cztery dni pełne muzyki, poznawania kultur z daleka i bardzo bliska, spotkań i zajęć w Parku Kolibki były jeszcze intensywniejsze niż zwykle, dzięki licznie zgromadzonej publiczności. Bardzo nas to cieszy, bo pokazuje, że taki festiwal jak Globaltica jest w Gdyni i Trójmieście potrzebny. Przez te dwie dekady wrośliśmy w pejzaż trójmiejskich letnich imprez i wychowaliśmy własną, wierną publiczność. Daje nam to nadzieję na jeszcze lepszą przyszłość – mówi Ewa Lamża, dyrektor zarządzająca festiwalu.
World Music
Globaltica stawia na różnorodność kulturową i prezentuje artystów, którzy czerpią z tradycji swoich ojczyzn, ale jednocześnie przekładają je na współczesny język artystycznej ekspresji. Efekt to barwna podróż przez muzyczne tradycje świata. W tym roku reprezentowali je Chico Trujillo, Asmaa Hamzaoui & Bnat Timbouktou, Mercedes Peon „Deixaas”, Kila, Lindigo i inni.
Główną misją festiwalu jest otwieranie – na innych, na tradycje, na sztukę – niejako w kontrze do panujących czasów tak wielu konfliktów religijnych, rasowych, światopoglądowych… Występujący tu muzycy to bywalcy najważniejszych europejskich i światowych festiwali etnicznych. Przykładem Chango Spasiuk – argentyński wirtuoz akordeonu odkrywający na nowo tradycyjną muzykę chamamé czy też turecko-ormiański duet: Vardan Hovanissian & Emre Gultekin nadający nową formę swojej tradycyjnej muzyce.
Z polskich zespołów warto wymienić Kapelę ze wsi Warszawa & Bassałyki grających neofolk wzmocniony dubowym brzmieniem. Po występie artyści odebrali nagrodę Wirtu@lnych Gęśli za najlepszą polską płytę folkową w 2024 „Sploty”.

