Plener Czytelniczy Fundacji Artystyczna Podróż Hestii w Sopocie
Sposób
na lato książka
Plener Czytelniczy Fundacji Artystyczna Podróż Hestii w Sopocie
Sposób na lato książka

Czym jest Plener Czytelniczy? Po raz pierwszy Fundacja Artystyczna Podróż Hestii zaprosiła do parkowej czytelni w 2021 roku; od tamtej pory impreza odbywa się co roku na początku wakacji, łącząc spotkania z autorami nominowanymi do Nagrody Literacka Podróż Hestii z rodzinnymi warsztatami, grami terenowymi i strefą relaksu. Tegoroczna odsłona była już piątą i wpisała się w 5. edycję konkursu, którego celem jest promocja najlepszych polskich książek dla czytelników 10-15 lat. Wstęp na wszystkie atrakcje pozostaje bezpłatny, a idea otwartego, międzypokoleniowego święta literatury jest tu równie ważna jak sama nagroda.
Pierwsze słowo należy do pisarzy
Tegoroczny program otworzył panel z trójką nominowanych do Nagrody Literacka Podróż Hestii 2025: Cezarym Harasimowiczem, Agnieszką Misiak i Marcinem Szczygielskim. Rozmowę prowadziła Weronika Wawrzkowicz z Radia Nowy Świat, kierując pierwsze pytanie o sposób mówienia do młodego odbiorcy. Harasimowicz odpowiedział, że autor „musi mówić prosto, ale nigdy prostacko, bo dzieci szybko wyłapują fałsz”. Misiak nawiązała do własnych doświadczeń z Białowieży, tłumacząc, że „las uczy cierpliwości i pokazuje, jak pozwolić historii rosnąć”. Szczygielski dodał, iż w literaturze młodzieżowej humor i groza mogą współistnieć, pod warunkiem że postaci pozostaną autentyczne.
Godzinę później scenę przejęły Dominika Słowik i Sasza Hady. Obie autorki poruszyły temat presji, pod jaką dorastają dzisiejsi nastolatkowie, oraz wpływu mediów społecznościowych na tempo narracji. Słowik zauważyła, że „nastoletni bohater potrzebuje przede wszystkim uważnego słuchacza”, natomiast Hady podkreśliła konieczność rytmu odpowiadającego „scrollowaniu, które definiuje obecnie sposób odbioru opowieści”.
Debata o wartości książki
Kulminacją dnia okazał się Salon Polityki w Sopocie pod hasłem „Wartościowa książka, czyli co?”. Michał Rusinek, Maria Strzelecka i Wojciech Bonowicz dyskutowali o tym, dlaczego opowieści zostają w nas na dłużej. Michał Rusinek przypomniał, że literatura dziecięca nie może chować się za ironią, bo młody czytelnik natychmiast wyczuwa protekcjonalny ton. Maria Strzelecka zwróciła uwagę na ilustrację jako pierwszy alfabet estetyki, dzięki któremu dziecko uczy się wrażliwości jeszcze przed samodzielną lekturą. Wojciech Bonowicz dodał, że wartościowa książka zostaje z odbiorcą wtedy, gdy umożliwia stawianie własnych pytań zamiast podawania gotowych odpowiedzi. Podsumowując debatę, Joanna Cieśla-Hanke stwierdziła, że trwałość literatury zaczyna się od żywej rozmowy, którą potrafi wywołać.
