18.
Gdynia Design Days
18.
Gdynia Design Days

Co roku z początkiem wakacji Gdynia tętni designem i twórczymi inspiracjami za sprawą Gdynia Design Days (GDD). Ten letni festiwal designu - o poszukiwaniu rozwiązań na aktualne wyzwania poprzez projektowanie - prezentuje najnowsze trendy i dobre praktyki w tym zakresie. To jednocześnie zwieńczenie i podsumowanie całorocznych działań oraz przegląd najciekawszych inicjatyw projektowych.
Projektowanie narzędziem zmiany
Zamysłem organizatorów jest przybliżenie projektowania szerokiemu gronu odbiorców, którzy, niezależnie od swojego doświadczenia, zapraszani są do dyskusji i wspólnego kształtowania otaczającej rzeczywistości.
„Wierzymy, że projektowanie jest narzędziem zmiany, pozwalającym stworzyć rozwiązania dobre dla ludzi i planety. Design nie jest elitarny, jest dla wszystkich, demokratyczny. Pokazujemy zarówno śmiałe projekty z obszaru designu spekulatywnego, jak i realne rozwiązania i procesy, udowadniające, że projektowanie dotyczy każdego z nas.” – deklarują na stronie internetowej festiwalu.
I tę otwartość czuć na każdym kroku, podobnie jak twórczą, pełną ożywienia atmosferę.
#rozproszenie
Nie bez powodu hasłem tegorocznego GDD jest „rozproszenie”, które oddaje naszą współczesną kondycję - zagubienie w wielogłosie i wielowątkowości, trudność w skupieniu i zatrzymaniu się, przebodźcowanie. Rozproszenie to szerokie pojęcie dotyczące osób, zasobów i przestrzeni. Odpowiedzią na dezintegrację, a jednocześnie największą nadzieją staje się projektowanie. Niesie ono za sobą nie tylko akt twórczy, ale i odpowiedzialność wobec współczesności. Gdynia Design Days zachęca do myślenia o designie w szerokim kontekście, jako o narzędziu do tworzenia lepszej przyszłości i odpowiadania na globalne wyzwania.
Nowa generacja
Rozumieją to twórcy, których prace stały się częścią wystawy „Nowa Generacja”. To wybór najciekawszych tegorocznych projektów studenckich z czterech uczelni: Politechniki Bydgoskiej, Akademii Sztuki w Szczecinie, Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zaprojektowane przez nich rozwiązania to odpowiedzi na współczesne problemy takie jak konsumpcjonizm, jednorazowość, wykluczenie czy odmienność. Młodzi projektanci opowiadają o świecie, w którym chcą żyć.
Z tego marzenia wyłaniają się pierwsze efekty – słuchawki nauszne zaprojektowane w oparciu o zasady obowiązujące w naturze, garnki ceramiczne zapobiegające marnowaniu żywności, robopies Burek niezrównany w asystowaniu dzieciom i osobom starszym czy też biżuteria wspierająca prawidłową postawę ciała. Pomysłowość nie ma granic – na ekspozycji znalazł przyrząd do wyciszania się poprzez oddech, a nawet aplikacja pozwalająca lepiej zrozumieć odbiór świata z osoby z dysfunkcjami czy zaburzeniami.
Splatać, pruć, reperować
Ratowaniu przedmiotów, materiałów i zapobieganiu łatwemu wymienianiu ich na nowe poświęcona była wystawa „Splatać, pruć, reperować”, której to autorka Olga Konik uczy odbiorców alternatywnego podejścia do rzeczy – z troską i uważnością. Przedsięwzięte przez nią środki przywracają przedmiotom i zajmującym się nimi ludziom integralność. W trakcie GDD zapraszała do swojej Repair Cafe – specjalnie zaaranżowanej przestrzeni nawiązującej do holenderskiego pierwowzoru, gdzie razem z nią można było odkrywać różne techniki naprawiania.
- To, co jest fajne, to to, że naprawianie staje się szerszą potrzebą. Promuję głównie kulturę naprawiania. To, co mogę zrobić, używając podstawowych narzędzi to naprawianie ubrań, próby naprawienia rzeczy osobistych, butów, ceramiki… – mówi Olga Konik. - Ogromnie problematycznym sektorem jest elektroniczny i walka o to, by produkty były naprawialne i możliwe do naprawy trwa od kilkunastu lat. Jeżeli czegoś nie możesz naprawić, to tak naprawdę tego nie posiadasz, bo, jak się zepsuje, to jesteś uzależniony od producenta. Wiele udało się osiągnąć, m.in. rozszerzoną odpowiedzialność producenta.
Historia ukryta w typografii
Temu poszukiwaniu większej całości służy także wracanie do źródeł jak na wystawie „Typoteka.pl – Typografia w rozsypce. Historia rozproszona, historia zebrana”. Jej twórcy starali się odtworzyć burzliwą historię polskiej typografii od początków drukarstwa po XXI wiek, udowadniając, że stanowiła ona narzędzie komunikacji, projektowania, budowania wspólnoty, a przede wszystkim, że była ona i nadal jest nośnikiem kultury. Po wystawie oprowadzał Borys Kosmynka, który nie krył dumy z tego, co udało się mu wspólnie z zespołem w krótkim, bo 6 miesięcznym czasie zebrać i odtworzyć.
- W miarę działań projektowych w typografii mieliśmy takie przemyślenia, że fajnie byłoby dowiedzieć się, co się w typografii w Polsce wydarzyło. Wydawało nam się, że za wiele tego nie było. Okazało się, że byliśmy w błędzie. Mamy bardzo bogatą historię typografii, tych krojów było sporo, niektóre bardziej, a inne mniej udane oczywiście, dlatego na arenie międzynarodowej nie byliśmy tak rozpoznawani, ale kilka ciekawych rzeczy się wydarzyło – opowiadał Borys Kosmynka w trakcie oprowadzania kuratorskiego.
Ghosts of tomorrow
Różne czasy mają swoje środki przekazu kulturowego, a niektóre z nich się wyczerpują, tracą swoją moc. Przykładem zielone liście czy recyklingowe strzałki, które na nikim już nie robią wrażenia. Dlatego Kuki Krzysztof Iwański na wystawie outdoorowej „Ghosts of tomorrow” zaproponował nowe medium – flagi, które mają kierować naszą uwagę na umykające nam tematy. Do dyspozycji mają cały wachlarz sobie tylko właściwych narzędzi: żywe kolory, energiczny ruch i wybijany rytm nie pozwalają przejść obojętnie.
Sztuka starzenia
Projektowanie nie może pomijać współczesnych wyzwań, a jednym z nich jest starzenie się populacji. Wystawa „Sztuka starzenia” to próba pokazania, jak różne dziedziny – od architektury, przez design, po nowe technologie – mogą odpowiedzieć na potrzeby seniorów, a nawet nimi się zainspirować. W końcu każdego z nas prędzej czy później to czeka. Na ekspozycji pojawiły się integralne sztućce, symulator starości czy rozwiązania wspierające mobilność. Wystawie towarzyszyły dodatkowe aktywności sportowe dla seniorów w finałowy dzień festiwalu w postaci treningów na plaży miejskiej w Gdyni zorganizowanych w partnerstwie z Fundacją MultiSport.
Życie zewnętrzne
Sześć festiwalowych dni Gdynia Design Days wypełniły nie tylko wystawy, ale i różnego rodzaju spotkania, dyskusje oraz wykłady osnute wokół szeroko rozumianego projektowania. Co ciekawe to ostatnie można także odnieść do przestrzeni pisarskiej, zwłaszcza tej kreowanej przez noblistkę Annie Ernaux. O miejscach i miastach w jej pisarstwie z tłumaczką Anastazją Dwulit - która przełożyła ostatnią powieść „Życie zewnętrzne” pisarki - rozmawiała Aneta Lehmann.
- „Życie zewnętrzne” dzieje się w takim specyficznym miejscu tzw. ville nouvelle to takie miasta, które powstały na obrzeżach większych miast i różnią się od osiedla podmiejskiego, są miastami zbudowanymi od zera – wyjaśnia Anastazja Dwulit.