Jaki jest największy projekt, nad którym aktualnie pracujesz? Wyjątkowo
dużo energii poświęcamy teraz ósmej edycji naszego autorskiego projektu „Magical Dreams”, który
nieustannie się rozwija, łącząc dziesiątki artystów z całego świata. Dotyczy sztuki magicznego
realizmu, surrealizmu, sztuki wizjonerskiej, czyli takiej, która potrafi przenieść nas w świat
marzeń. Mam nadzieję tym razem pokazać tą wyjątkową wystawę również w Trójmieście.
Wasz
udział w paryskim salonie sztuki Art Capital również nie przeszedł bez echa. Kilka medali,
wyróżnień…
Tak i to nie przypadek. Na Art Capital artyści, których
wybieramy, otrzymują nagrody i medale, bo niosą ze sobą autentyczność i siłę — bez maniery, bez
pustych gestów. Każde wyróżnienie to nie tylko osobisty sukces. To także potwierdzenie naszego
podejścia kuratorskiego, naszej wrażliwości. Potrafimy rozpoznać dzieła, które przemówią do
przyszłości.
Jak widzisz dziś Bator Art Gallery na tle
europejskiego krajobrazu sztuki?
Chcemy być pomostem między
Włochami, Francją, Niemcami, a także Bliskim Wschodem. Współpracujemy z instytucjami, bierzemy
udział w targach, pokazujemy Polskę światu – i świat w Polsce. We Francji z sukcesem
zaprezentowaliśmy twórczość Gattiego. Nasza sieć kontaktów się rozrasta – planujemy kolejne wystawy,
wydarzenia, być może nowe siedziby. Ale wszystko wyrasta z jednej, podstawowej myśli: sztuka to nie
luksus. To ludzka potrzeba.
Czego dziś szukają osoby wchodzące do
galerii?
Szukają emocji. Szukają czasu. Szukają prawdy. Naszą
rolą jest dać im autentyczne doświadczenie – i poczucie pewności. Osoba, która kupuje u nas dzieło,
nie kupuje tylko przedmiotu. Kupuje historię. Cząstkę przyszłości. Każdego artystę, którego
wybieramy, wspieramy w rozwoju, pokazujemy na międzynarodowej scenie. To buduje realną wartość
dzieła – również w dłuższej perspektywie. To inwestycja emocjonalna i kulturowa – zanim jeszcze
stanie się finansową.
Czy masz dla tych odwiedzających jakieś
przesłanie?
Przyjdźcie. Wystarczy, że wejdziecie, zobaczycie,
pozwolicie się zainspirować. Tu można poczuć przyszłość sztuki. Obserwujcie nas w mediach
społecznościowych – zapraszamy na wystawy, wernisaże, warsztaty. A, jeśli zdecydujecie się na wybór
dzieła, wiedzcie, że ono też zostało wybrane dla was - aby przemówić do waszego czasu, do waszej
historii, bo każda praca tutaj to świadectwo, emocja i żywe dziedzictwo.
A kolejne
30 lat Galerii Bator? Do czego dążycie?
Silniejsze korzenie
i rozpostarte skrzydła. Chcemy dalej poszerzać grono odbiorców, budować mosty między narodami,
pokoleniami i językami sztuki. Ale, nigdy nie tracąc tego, co dla nas najważniejsze: autentyczności.
A co jest naszym największym pragnieniem?
By ludzie przychodzili do nas bez szczególnego powodu, z czystej ciekawości, dla wzruszenia. By dali
się zainspirować, by odnaleźli siebie w obrazie, rzeźbie, detalu.
Nie
można też pominąć aspektu sprzedażowego...
Zakup dzieła w naszej
galerii to krok dalej. To potwierdzenie, że wybrane przeze mnie dzieło ma wartość nie tylko
artystyczną — lecz także emocjonalną, rzeczywistą, trwałą. Jesteśmy tu, by pielęgnować to, co się
wydarzyło między tobą a sztuką. By otwierać drzwi do przyszłości, która rodzi się z piękna.
Nieprzerwanie.